Kolastyna Odżywczy olejek do opalania SPF 30 

Wybór tego olejku był u mnie przypadkowy,potrzebowałam na szybko coś taniego (co ewentualnie będę mogła zostawić na lotnisku bez żalu) z ochroną spf i akurat trafiłam w Biedronce na Kolastynę. Opakowanie poręczne,z atomizerem,cena jak najbardziej przystępna. Jest to olejek,więc ma tłustą konsystencję, nakładany odpowiednio wcześniej wchłania się dość dobrze,jednak -niestety - brudzi ubrania. Reaplikacja w trakcie spaceru jest trudna ,i szkody jakie zrobił na ubraniach niestety są spore, dlatego ponownie nie kupię. Zapach był całkiem przyjemny,skóra też nie była przesuszona.

Olejek podkradłam tacie, który jest wielkim fanem opalania. Ja sama nie czuję jakiegoś nie wiadomo jakiego funu z leżenia plackiem na słońcu, zbyt bardzo mnie to męczy. Przy tym olejku ten proces jest dodatkowo dla mnie obciążający, a dlaczego? Po jego nałożeniu na skórę stajemy się lepem na wszystko. Tak, jest bardzo klejący się. Piasek wchodzi wszędzie, bez dodatkowej butelki wody się nie obejdzie. O rany, ile się przy tym nazłościłam.... :D Opakowanie / konsystencja i zapach Olejek jest zamknięty w pociemnianej butelce z atomizerem. Niestety w połowie użycia pompka przestała ze mną totalnie współpracować (zepsuła się i nie chciała psikać), tak więc olejek musiałam wylewać na dłoń bezpośrednio z butelki. Przy strasznie lejącej się konsystencji 3/4 wylałam do piasku. Możliwe, że trafiłam na felerny egzemplarz. No trudno. Etykieta produktu jest ładna, dla mnie czytelna i schludna. Najważniejsze informacje zostały na niej zawarte. Olejek pachnie pięknie, bo kokosowo. Jestem wielką fanką tego typu aromatów, kojarzą mi się od razu z wakacjami/radością i wolną od zmartwień głową. Dodatkowo sam jego aromat nie jest jakoś bardzo intensywny. Za to duży plus. Działanie Olejek dobrze chronił moją skórę (i mojego chłopaka bladziocha też). Nie wróciliśmy spaleni jak raki, a tylko lekko opaleni. Używałam go głównie na wakacjach w Grecji i aplikowałam na całe ciało, oprócz twarzy. Do tej części ciała używam zawsze wyższych filtrów i tych bardziej do tego przeznaczonych. Choć mój facet kładł też ten olejek i świecił się strasznie. Irytowało go poczucie tłustości na cerze. Staraliśmy się go nakładać przed każdym wyjściem na zewnątrz + oczywiście na plaży. Sam proces aplikacji był dla mnie ciężki (częściowo opisałam to w obszarze opakowania). On zupełnie nie chciał się wchłaniać, zostawiał tłustą i klejącą się powłokę, do której przyczepiało się wszystko - nawet chusta, którą owijałam się czasem przy powrocie do hotelu. Dlatego też trzeba z nim uważać, ponieważ bardzo łatwo ubrudzić nim swoje ubranie, w tym strój. Przy lejącej się konsystencji taka awaria była bardzo łatwa. Producent twierdzi, że produkt jest wodoodporny - potwierdzam. Po wyjściu z morza skóra miała delikatne natłuszczenie, ale było ono o wiele mniejsze. Mimo wszystko, po każdej kąpieli go reaplikowałam. Muszę dodać, że olejek jest super wydajny. Gdy już przeszłam na wylewanie go bezpośrednio z butelki to zaczął się zużywać o wiele szybciej, ale przy psikaniu go atomizerem naprawdę nie ubywało go nic a nic. Ostatecznie się przeterminował i niestety zostałam zmuszona go wyrzucić. Zostało mi jakieś 1/4 butelki. Mam mocno mieszane uczucia co do tego produktu, z jednej strony świetnie chronił przy posiadaniu raczej niższej ochrony, bo SPF 30, ale sam proces jego aplikacji był dla mnie zbyt męczący.

Lubię ten olejek . Co prawda ma niski poziom ochrony ,ale ja lubię się czasem opalić na " skwarke ". Olejek jest tłusty ,ale dobrze się wchłania w skórę ,dobrze nawilża skórę i pięknie ja opala. Skóra jest gładka ,pięknie pachnie i zdrowo opalona . Trochu brudzi strój kąpielowy bo jest mega tłusty ,no ale . I tak go uwielbiam. Cieszę się że mnie nie uczula ,nie podrażnia . Cena też fajna

Bardzo ładnie pachnie. I to co mnie zachwyca najbardziej: opalenizna ma piękny, subtelnie złoty kolor. Mam karnację jasną, skórę wrazliwą, opalam się raczej na brąz ale przy dłuższym pobycie na słońcu zdarzają mi się zaczerwienienia - dzięki temu olejkowi mam od razu ładną, brązową, wyglądająco zdrowo opaleniznę.

Dobry olejek do opalania. Zawiera SPF 30 co jest oczywiście dużym plusem. Produkt jest niesamowicie wydajny. Ma bardzo piękny zapach oraz wygodną formę aplikacji. Ładnie opala na brązowo i dobrze nawilża. Uważać tylko trzeba na ciuchy, aby nie zaplamić, bo potem ciężko zmyć.

Kosmetyki do opalania to temat rzeka. Niestety ciągle nie mam idealnego produktu do ciała. Ten produkt, mimo, że nie jest ideałem, spisał się całkiem dobrze. Podstawowa zaleta, to bardzo dobra ochrona. Mimo, że preferuje spf 50, to ta 30 poradziła sobie bardzo dobrze. Będąc na słońcu czy w morzu, smaruje się wielokrotnie w ciągu dnia dlatego mogę także stwierdzić, że ten produkt jest bardzo wydajny. Ciężko jest się wysmarować grubą warstwą olejku będąc na słońcu i nieraz trafiałam już na takie produkty, które po 15 min od nałożenia przestawały działać i czuć było że skóra się "przypala". Tutaj ochrona jest bardzo dobra. Jest to olejek, więc siłą rzeczy produkt suchy. Stosowałam go tylko na ciało. Poza dobrą ochroną, natłuszcza i nie wysusza skóry. Wydajność jest bardzo dobra, zapach typowy "słoneczny" dla mnie przyjemny. Wygodne opakowanie-spray.

Marka KOLASTYNA stworzyła kompleksową ochronę przeciwsłoneczną dedykowaną do każdego rodzaju skóry. Wśród szerokiej gamy produktów znajdziemy kosmetyki z odpowiednim filtrem przeciwsłonecznym, dostosowanym do rodzaju karnacji czy stopnia opalenia skóry. Ten olejek również towarzyszył mi na zeszłorocznych wakacjach jak recenzowany wcześniej kojący żel po opalaniu. Niestety jestem strasznym bladziochem i jeżeli chodzi o opalanie to muszę szczególnie uważać i używać produktów z wysokimi filtrami, mam szczególną skłonność do powstawania przebarwień.. Skład bardzo przeciętny na pierwszym miejscu parafina.. i dużo innych szkodliwych substancji. Produkt testowany dermatologicznie. Zawiera filtr SPF 30 i chroni przed promieniowaniem UVA, UVB. Produkt jest wodoodporny, ale ja ponawiałam aplikację podczas opalania. Olejek dostajemy w ciemnej, brązowej, plastikowej butelce, i mamy tutaj aplikator w formie sprayu. Działa on sprawnie, nie zacina się i rozpyla odpowiednią ilość produktu. Pojemność jego to 150 ml. Wydajność jego jest bardzo dobra, psikałam się nim im psikałam i nic go nie ubywało. Szata graficzna miła dla oka lecz niczym szczególnym się nie wyróżnia. Olejek ma mocno tłustą konsystencje, jak to na olejek przystało, świeci się i błyszczy tym samym przyciągając do siebie słońce :D . Wchłania się bardzo długo, a raczej bym rzekła, że wcale się nie wchłania, zostawia na skórze warstwę ochronną i lekki film czego troszkę nie lubię.. Będąc na plaży bardzo się oklejał do niego piasek, natomiast łatwo można go spłukać wodą. Zapach bardzo przyjemny, wakacyjny, lecz ciężko go określić co przypomina. Podchodzi mi pod zapach kosmetyków dla dzieci.. :D ale myślę, że raczej każdemu się spodoba. Jeżeli chodzi o działanie produktu oceniam na dobre. Dzięki dość wysokiej ochronie SPF30 moja skóra czuła się bezpiecznie leżąc plackiem na plaży. Optymalnie nawilża skórę, według producenta zawarte składniki aktywne działają przeciwstarzeniowo. Nie wysusza skóry, więc podczas opalania nie narażamy się na suchość czy szorstkość. Zdecydowanie przyspiesza opalanie, dzięki niemu skóra wygląda na zdrową, promienną i złocistą. Jest delikatna, gładka i miękka w dotyku. Nie powoduje podrażnień, uczuleń, alergii. Produkt generalnie łatwo dostępny, jest na pewno w Hebe i na wielu portalach internetowych. Cena jego to ok. 20 zł. Daje mocne 4 gwiazdki. :)

2 tyg co drugi dzień na plaży bardzo dobry olejek moim zdaniem , zero plam , lekkie zaczerwienienia które są moim zdaniem normalne przy ekspozycji na słońce. Mogę polecić wszystkim , opakowanie wygodne spokojnie do torebki , nie przecieka nie tłuści się.