Satessa Night, Podpaski higieniczne ultra ze skrzydełkami na noc 

Zanim dodałam swoją recenzję przeczytałam również inne, bo zdziwiła mnie niska ocena podpasek. Ja uważam, że są świetne i nie zamieniłabym na żadne inne. Mam wrażliwą skórę i wszystkie inne podpaski mnie odparzały z wyjątkiem tych. Kupuję własnie wersję night, żeby korzystać z nich również w nocy. Na noc zakładam dwie, żeby pokryć niemal całą bieliznę. Nie zdarzyło mi się, żeby podpaski kiedyś przeciekły, albo żeby się przesuwały. Pozostają na swoim miejscu i są bardzo chłonne. Są fajne, bawełniane i delikatne dla skóry. Brak zbędnych i podrażniających zapachów. Nie posiadają odparzającej siateczki i chwała producentowi za to. Mam średnie krwawienie, tak mi się przynajmniej wydaje, a dwa ostatnie dni naprawdę skąpe i u mnie wystarczają na cały 5 dniowy czas trwania miesiączki, chociaż zdarza się, że muszę dokupić. Podpaski mają standardowe opakowanie dla produktów tego typu. I jak w przypadku tego typu produktów każda podpaska jest zapakowana w plastikowe higieniczne owijki, które możemy także wykorzystać do zawinięcia zużytego produktu. Cena jest niska, bo podpaski kosztują około 5 zł. W moim Aldi bardzo ciężko dostać podpaski w wersji night, niemal zawsze są wykupione. Nie wiem, czy wszyscy wokół potrzebują ich wtedy kiedy ja, czy po prostu są tak dobre. Dla mnie są najlepsze.

Sytuacja wyglądała tak - wracając z dwutygodniowego urlopu musiałam na szybko zaopatrzyć się w podpaski, bo zaskoczył mnie okres już w trasie. Nawinal się jedynie market Aldi - nie lubię go i właściwie nie robię tam zakupów, ale nic innego w pobliżu nie było. Nie wiedziałam, jakie podpaski tam mają i niestety wybór był bardzo okrojony, dlatego sięgnęłam po pierwsze lepsze. Oczywiście już tu popełniłam błąd, bo wygrałam wersję gigantyczna, ale cóż... Kosztują nawet nie 4 złote za kilkanaście podpasek - cena rozsądna. Nauczona doświadczeniem nie boję się sięgać po tanie, marketowe marki - chociażby tanie podpaski z Biedronki czy Lidla są naprawdę okej, natomiast te z Aldi są w mojej opinii dramatyczne... Zacznę od tego, że cudem można je sobie założyć. Ten klej jest po prostu tak marnej jakości, że podpaska ani chwili nie wytrzymuje na swoim miejscu. Skrzydełka to samo - po chwili się odklejaja... Podpaski te są po prostu gigantyczne! Ja rozumiem, że czasami potrzebna jest taka ogromna wkładka, jeśli ktoś ma naprawdę obfity okres, ale ta to już jest po prostu przegięcie! Poza tym, jeśli ma to być docelowo wkładka na noc, powinna być bardzo chłonna, a ta "wyjątkowa warstwa", która obiecuje producent, to nic innego jak jedna wielka bujda na resorach. Ta podpaska nie wchłania dosłownie nic, trzeba ją co chwile zmieniać i same się pewnie domyślacie, jak to wygląda... Uczucia komfortu czy świeżości zero, wręcz czujemy dyskomfort nosząc to coś, bo dosłownie czuć jak się przemieszcza i ze nie chlonie tego, co powinna... Słowem - zużyłam już całe opakowanie, a to dopiero 2 dni... Tak często trzeba je wymieniać. Nie są wcale chłonne, nie utrzymują się na swoim miejscu, są gigantyczne... Nie miałam jakichś szczególnych wymagań, ale kurcze, za podobną cenę w Biedronce czy Lidlu kupimy lepszy produkt, a marka też mało popularna. Nigdy więcej nie sięgnę po nic tej marki, bo już czuję, jaka będę zła jak to zrobie.

Dostępne tylko w Aldi (marka własna). W paczce jest 12 sztuk, kosztują 3,95 zł. Do wyboru mamy również wersję Super (14 szt.) oraz Normal (20 szt). Mój okres trwa prawie tydzień i jest dosyć obfity, bolesny. Opis producenta: Specjalna powierzchnia umożliwia szybkie przenikanie wilgoci do wnętrza podpaski. Dodatkowa ochrona w nocy dzięki dłuższemu wkładowi i większej chłonności. Przypominają słabej jakości podpaski Facelle (z Rossmanna). Nie używałam ich w nocy (bałam się, że przeciekną.) Trzeba je szybciutko zmieniać ponieważ krew nie wsiąka do środka, zostaje na powierzchni i ciągle czuć wilgoć między nogami. Nie wrócę do nich.