Your Natural Side Olej z nasion pomidora 100% 

Kupuje oleje i hydrolaty przez internet bo stacjonarnie nie mogę nigdzie znaleźć produktów tej firmy. Testuje różne i już mam kilku ulubieńców a ten z pomidora tez jest na mojej Super Liście :) Jest polecany skórze dojrzałej i trądzikowej z nadprodukcją sebum, Ja mam skórę suchą więc odnośnie zmniejszenia przetłuszczania ciężko mi stwierdzić czy działa. Mam 37 lat i skórę mało jędrna o nierównym kolorycie a ten olej świetne ją zmiękcza i nadaje zdrowy kolor. Opakowanie to butelka 10 ml z ciemnego szkła zakończona pipetą. Na Allegro zapłaciłam za niego ok.18 zł Kolor oleju jest mocno pomarańczowy a co za tym idzie barwi delikatnie skórę. Inne recenzentki miała nieco jaśniejszy kolor oleju ale jak wiadomo każda partia może różnić się barwą i zapachem gdyż ma na to wpływ wiele czynników. Zapach wcale nie przypomina pomidora, raczej pachnie jak jego zielone części czyli liście i łodyga.Jest dość przyjemny i nie czuć go mocno na skórze Nakładam olej zawsze na wilgotną skórę ,zazwyczaj zroszona hydrolatem Jest to olej który nie pozostawia tłustej warstwy oczywiście nałożony w ilości kilku kropli. Szybko wnika w skórę. Nie brudzi przez to poduszki. Ja z powodzeniem stosuje go rano pod makijaż. Próbowałam go mieszać z kremem i jak najbardziej można-jeśli boimy się nakładać sam na skórę to wystarczy 2-3 krople zmieszać z porcją ulubionego kremu. Jest to jeden z tych olejów który ma niski poziom komedogenności więc ryzyko zapchania jest niskie-ale wiadomo że mogą być osoby u których się on nie sprawdzi. Komedogenność i podrażnienia to kwestia indywidualna. Znajduje się tam wiele cennych składników m.in. -antyoksydanty- wyłapują wolne rodniki zapobiegają przedwczesnemu starzeniu skóry, działają przeciwzmarszczkowo -witaminy ( E, C) i minerały - NNKT niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe Kilkakrotnie użyłam go na włosy i faktycznie poprawia ich wygląd, łatwo się wypłukuje , nie przetłuszcza,nie robi strąków . Jest dobry do włosów suchych i łamliwych czyli takich jak moje bo mam rozjaśniane i zniszczone. Nie używałam go długoterminowo bo miałam małą buteleczkę i troszkę mi go było szkoda wolałam używać na twarz. Przy mojej suchej cerze spisał się świetnie. Poprawił zauważalnie jej koloryt, dodał blaski i sprawił że skóra wygląda zdrowo i młodziej. Łagodził wszelkie podrażnienia i zmiany zapalne. Przez to że wnika głębiej w skórę a nie pozostaje na powierzchni zmiękcza i nawilża . Podejrzewam że stosowany długofalowo może dać lepsze efekty jako prewencja przeciwzmarszczkowa.Ja często zmieniam kosmetyki i lubię próbować nowości ale olej z nasion pomidora zapadł mi w pamięci i na pewno kupię ponownie.

Po oleju z pestek malin przyszła kolej na olej z nasion pomidora. Bardzo fajnie odzywia skórę, wyrównuje jej koloryt i co ważne - reguluje wydzielanie sebum. Zapach jest specyficzny, który mnie zachwycił, bo pachnie pomidorami, ale bardziej jak bruschetta :D Opakowanie jest niezwykle wygodne z pipetką , a sam produkt jest bardzo wydajny. Nie zapchał mnie, ani nie spowodował podrażnień.

Od dłuższego czasu lubię wzbogacać olejami kremy na noc. Do niedawna używałam tych bardziej typowych jak z rokitnika czy dzikiej róży, ale promocja nie ekobiecej skłoniła mnie do eksperymentu z olejem z nasion pomidora. Olej w zgrabnej, ciemnej buteleczce z wygodną pipetką. Ma barwę jasno słomkową, trochę się obawiałam zapachu, ale prawie go nie czuć, jak się mocno wwąchać to czuć lekkie echo pomidora. Najbardziej zaskoczyła mnie konsystencja oleju, bo niby to olej, ale jest bardzo leciutki, bardziej jak serum, nie jest tłusty, nie powoduje święcenia się skóry. Bardzo dobrze łączy się ze wszystkimi kremami i pięknie szybko się wchłania nawet nakładany solo, bez kremu. Jeśli chodzi o działanie to na pewno zmiękcza skórę i nawilża. Koi podrażnioną skórę i zmniejsza nadreaktywność. Wycisza zaczerwienienia powstające przez podrażnienia. Skóra z czasem staje się ujedrniona i zregenerowana. Do osiągnięcia takich efektów wystarczą 2-3 krople dodane do kremu, więc mimo, że olejek mamy w małej buteleczce jest wydajny i starczy na długo. Dzięki temu, że jest taki leciutki mogę dodawać go do kremu na dzień i moja skóra się nie błyszczy, za to jest ukojona, a ostatnio stała się przesuszona i nadreaktywna i sam krem czasem nie wystarczy, mimo nakładania wcześniej kwasu hialuronowego i serum. Nie zapycha też porów. Co do regulowania produkcji sebum czy działania na trądzik nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie mam z tym problemów. Mam za to sporo zaskórników zamkniętych w okolicy żuchwy i na nie w żaden sposób ten olej nie wpłyną, ale nie mam mu tego za złe, cieszę się tym, jak pielęgnuje moją skórę. Myślę, że kupię go ponownie między testami nowych rodzajów olei.