SKIN79 Natural Snail Mucus Essence Esencja ze śluzem ślimaka

Ok, to był chyba pierwszy produkt na którym tak bardzo się zawiodłam od tej marki :( Ale niestety prawda jest taka, że u mnie po prostu się nie sprawdził, bo produkt powodował u mnie ogromny wysyp oraz kaszkę na czole. Nie wiem co dokładnie u mnie spowodowało ten stan rzeczy, bo już nie dokońca sprawuje się doskonale w analizowaniu składów kosmetyków, ale to była dla mnie jakaś totalna porażka a produkt nawet po konsystencji tego nie zwiastował, bo sam w sobie była to faktycznie bardzo leciutka esencja, co pomiędzy bycia glutkiem a wodą. Sama esencja była dosyć wydajna, ale tak jakby co z tego skoro produkt powoduje wysypy a przynajmniej u mnie tak było, bo gdy oddałam produkt swojej starszej siostrze to u niej był już na skórze w porządku a nie mamy jakiejś super odmiennej cery od siebie więc absolutnie nie wiem o co chodzi :/ A oczyszczam skórę zawsze przed nałożeniem pielęgnacji na skórę swojej twarzy więc... Eee? Tak czy siak nie polecam :(

Produkt jest w praktycznym, całkiem ładnym opakowaniu. Kosmetyk sam w sobie przyjemny, postać bezbarwnego żelu, nie ma zapachu. Ale ten produkt oprocz ,,bycia” na skórze nie robił nic. Nie zauważyłam żadnych zmian, słabo nawilża. Raczej nie warto, nie ma co kupowac. Zużyje raczej na ręce czy nogi, bo na twarz mi się nie sprawdza.

Esencja zakupiona podczas promocji. Produkt przykuwa uwagę ładnym opakowaniem, dozownik aplikuje wystarczająca ilość esencji. Co do samego działania nie zauważyłam spektakularnego nawilżenia. Szybko się wchłania, łagodzi podrażnienia. Stosowałam ją podczas przeziębienia w okolicy zaczerwienionego nosa. Przynosił ulgę, nie szczypał. Nie znalazłam dla niego innego zastosowania. Produkt poprawny.

Do zakupu tego produktu skłoniła mnie promocja w drogerii internetowej Skin79. Esencja sprzedawana jest w buteleczce z tworzywa sztucznego doposażonej w pompkę, co zwiększa higienę stosowania. Całość zabezpieczona jest kartonikiem, moim zdaniem niepotrzebnie, na świecie mamy już wystarczającą ilość śmieci. Design buteleczki nie należy do minimalistycznych, wiele się dzieje, dominują kolory pastelowe. Opakowanie jest bardzo lekkie, przez co świetnie sprawdzi się w podróży. Esencję stosuję codziennie, czasami rano czasami wieczorem, na oczyszczoną skórę twarzy. Produkt ma konsystencję dość płynnego żelu i natychmiast się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Możemy zatem od razu przystąpić do nakładania kremu czy składowych makijażu. Kosmetyk nie ma koloru i praktycznie pozbawiony jest zapachu. Po pierwszej aplikacji byłam lekko zawiedziona i czułam, że wyrzuciłam pieniądze w błoto. Esencja nie przyniosła żadnego efektu. Z biegiem czasu zaobserwowałam, że kondycja skóry odrobinę się poprawiła: stała się bardziej miękka i nawilżona, jednak za tę cenę oczekiwałam czegoś więcej, niż minimalnej zmiany.

Bardzo lekkie, wodniste serum. Niesamowicie wydajne! Jedno opakowanie zużywam z 3- 3,5 opakowania kremu z tej serii. Jak ono działa- hmmm w skórcie wspomaga działanie kremu z tej serii. Powoduje ukojenie - wycisza zaczerwienienia, uspokaja w przypadku podrażnień. Stosuję go ja i mój partner i nasza cera zmieniła się - wyrównał się koloryt cery, wyciszyły się zaczerwienienia, cera się nie zapycha, wygląda młodo i promiennie, podrażnienia znikły

Nie dostałam wysypki, kosmetyk nie podrażnił mnie, ale... Nie robi nic. Liczyłam na jakiekolwiek wspomaganie nawilżenia, jednak nie było ono zauważalne. Gdy esencja się skończyła, nawet nie zauważyłam. Nie przyniosła szkody, ale przede wszystkim nie dała żadnych korzyści. Szkoda.

Stosuje go jako jeden z kroków z codziennej pielegnacji skóry twarzy. Ma żelową konsystencję, bez mocnego zapachu, dobrze rozprowadza się po skórze. Nie daje super nawilżenia, ale pozostawia miękką skórę po nałożeniu. Po ślimaku spodziewałam się większego efektu, szczególnie ukojenia skóry. Jest ok ale szału nie ma.

Lubie kosmetyki ze śluzem ślimaka, dobrze wpływają na moją cerę nigdy mnie nie podrażniają i zazwyczaj mają chociaż dobrze nawilżające właściwości. W przypadku tej esencji efekt jest znikomy. Odrobinę nawilża ale zdecydowanie nie jest to działanie jakiego oczekiwałabym od esencji, jeszcze na dodatek tej firmy i w takiej cenie. Nie ma zapachu, jest odrobinę gęstsza, dobrze rozprowadza się po twarzy, nie "kłóci" się z kremami. Nawilżenie jest na poziomie nieznacznym wiec do niej nie powrócę.

Nie robi zupełnie nic. Nie nawilża, zostawia tłusty film na skórze, który wieczorem zmywam razem z wodą. Nie sprawdziła mi się i nie polecam. Miałam wrażenie, że zapycha moje pory i powoduje powstawaniu nowych ognisk trądzikowych.