Darphin Rose Aromatic Care Olejek różany

Z olejków testowałam dotąd decleora ( rózne i sporo), clarinsa i galenica oraz miniatury darphina, serie z wit C. Olejek rózany darphina najmniej przypadł mi do gustu... Kosmetyk jest teoretycznie dla każdego rodzaju skóry, szczegolnie dla wysuszonej. Ja mam raczej normalną, latem w kierunku mieszanej. Kupiłam okazyjnie pojemnosc gabinetowa i teraz sie męcze z jej zużyciem. Chyba wszyscy wiedza, jak wydajne sa te olejki ;) Nie żałuje sobie - twarz, szyja, dekolt, a i tak niewiele ubyło. Opakowanie niezbyt wygodne, czesto wylewa sie za duzo. Zapach paskudny, co jest rzecza subiektywną oczywiscie, ale inne znosiłam bez problemu. Te takie super naturalne wonie często nie wzbudzaja we mnie zachwytu ;) Cóz - róz tu na pewno nie czuję... Olejek niexle pielegnuje twarz, ale nie nadaje się dla mnie pod makijaz czy w ogole rano - dośc intensywni natłuszcza i nabłyszcza, wchłania sie wolno. Taka typowa wieczorna pielegnacja, staram sie jeszcze nałozyc na to jakis krem, ale to nie zawsze sie udaje. Podsumowując - znam lepsze i przyjemniejsze w uzyciu. A cena - mimo wydajnosci - zbójecka ;) Używam tego produktu od:ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1 opakowania