Douglas Collection Petite Eye Love Palette Paleta cieni do powiek

Tak już mam, że jak coś kupuję to biorę za to pełną odpowiedzialność i staram się zużywać do końca (szkoda mi moich pieniędzy wyrzuconych w błoto). Ale do rzeczy- kiedyś podczas zakupów w Douglas skusiłam się dodatkowo na tę małą i uroczą paletkę która leżała przy kasie. Zachęcona uroczym opakowaniem kazałam ją doliczyć do zakupów jednak dość szybko tego pożałowałam. Nie jestem żadnym makijażowym freakiem jednak od razu dało się zauważyć, że produkt powstał tylko po to żeby wypełnić Douglasową lukę produktową. Paletka okazała się zapchajdziurą- kiepskie opakowanie, cienie o słabej pigmentacji brudzące- farbujące białe opakowanie. Wszystko się rozsypuje i marzysz o tym żeby cofnąć czas i tego nie kupić. Stało się inaczej i paletka nadal jest ze mną. Ciężko pracuję nad tym żeby szybko ją wykończyć jednak cienie dają opór. Kolory są dość ładne ale trzeba się mocno napracować żeby coś z nich wydusić. Nadają się na codzienny makijaż do pracy- ledwo je widać:)

Tę paletkę dostałam w prezencie. Jest ona w białym, świątecznym opakowaniu, które nie jest zbyt mocne ani profesjonalnie wykonane. Paletka posiada 6 cieni, jest ona malutka. Wszystkie kolory są z drobinkami. Pigmentacja kolorów jest słaba, nie da się z nich stworzyć zjawiskowego makijażu. Kolory są też słabe, jedynie dwa brązy nadają się do codziennego makijażu. Nie chcą się dobrze blendować, ani nie wytrzymują długo na powiece. Za taką cenę, znajdzie się dużo lepszych paletek.