Aquafresh Pure White Tingling Mint, Pasta do zębów wybielająca z fluorkiem 

Ostatnimi czasy testuję różne pasty wbielające i szukam tej najbardziej skutecznej a zarazem deliaktnej dla dziąseł. Wybór padł na tą, dla mnie kompletną nowość. Niestety pasta okazała się być bardzo przeciętna – nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu wybielania, poza tym dobrze oczyszcza zęby i jest delikatna dla dziąseł, ale oczekiwałam czegoś więcej niż tylko to po przeczytaniu obietnic producenta. OPAKOWANIE Opakowanie to typowy dla tego typu kosmetyków kartonik o bardzo prostej przedstawiającej napisy wraz z wizualizacją pasty. Kolorystyka jest stonowana i utrzymana w klimacie bieli, błękitu z niewielką domieszką granatu, czerwieni i czerni. Opakowanie jest ogólnie miłe dla oka mimo że tak minimalistyczne. Pasta zapakowana jest w tubkę o tej samej grafice i kolorystyce. Tubka zamykana jest na zakrętkę – tutaj muszę powiedzieć, że jest to niepraktyczne i niezbyt wygodne, zdecydowanie wolę zamknięcia na klik, bo zakrętka mi zawsze gdzieś ucieka. Przed otwarciem zabezpieczona jest folią ochronną. PASTA Pasta ma biały kolor z charakterystycznymi niebieskmi paskami – po tym zawsze rzpoznaję pasty marki Aquafresh. Posiada świeży, miętowy zapach i smak, nie piecze w język po zetnięciu z nim. Konsystencja jest dość zbita i gęsta, dzięki czemu wystarczy nałożyć jej niewielką ilość . Pasta w miarę dobrze oczyszcza zęby, daje uczucia odświeżenia na dłuższą chwilę. Producent obiecuje 3 razy większą skureczność wybielania w prównaniu z innymi astami, jednak nie zauważyłam efektu wybielania mimo sumiennego stosowania produktu. Myślałam jednak, że może minimalnie wpłynie na kolor szkliwa jednak tak się nie stało. Wydajność dobra, cena niska, ale efekty niestety są marne. To zwykła przeciętna pasta, którą dostaniemy w wielu drogeriach i sklepach za niską cenę (zapłaciłam 2,99 zł), ale więcej się na nią już nie skuszę. PLUSY: + dobrze oczyszcza zęby i odświeża + niska cena + duża wydajność + dostępność MINUSY - nie wybiela jakoś znacząco - opakowanie z zakrętką

Lubię zmieniać pasty co jakiś czas i próbować nowości. Pastę PURE WHITE Tingling Mint kupiłam już kilka razy i zawsze chętnie do niej wracam. Najczęściej kupuję w Biedronce. Jest to stosunkowo tania, a jednocześnie bardzo dobra pasta do zębów. Ma fajny, odświeżający miętowy smak. Nie jest ostra ani mdła. Dobrze się pieni, dokładnie oczyszcza jamę ustną. Mimo że nie jest bardzo ostra to odświeża oddech na długo. Dodatkowy plus to fakt że pomaga utrzymać biel zębów. Nie zauważyłam wyraźnego wybielenia, ale żeby też nie żółkną, a przyznaję że piję 3 mocne kawy dziennie. Opakowanie to wygodna , poręczna tuba którą można postawić na nakrętce na półce w łazience. Pasta, tak jak widzimy na opakowaniu jest 3-kolorowa, dominuje biały, ale mamy też czerwony i niebieski pasek. Mi odpowiada. I raz na jakiś czas na pewno kupię.

Pastę kupiłam w promocji w dwupaku zachęcona opisem oraz ceną. Pasta ma wybielać, a jednocześnie dbać o szkliwo, a z tym mam ostatnio problem i starałam się unikać past wybielających. Dodam, że mam raczej zdrowe zęby, całkiem białe, bez większej nadwrażliwości. Używam do mycia szczoteczki sonicznej. #OPAKOWANIE Pasta zapakowana jest w tubkę, niestety na zakrętkę, a ja zdecydowanie wolę zatrzask bo jest bardziej wygodny. Sama tubka jest w kartoniku ochronnym. Szata graficzna jest prosta, ładna, zawiera napis, opis działania, skład, wielkość. #KONSYSTENCJA Pasta jest gęsta, trójkolorowa biało-niebiesko-zielona, ale podczas mycia jest bardziej niebieska. Pieni się całkiem dobrze, dzięki czemu wypełnia całą jamę ustną, a to daje uczucie odświeżenia. #SMAK Pasta ma delikatny, miętowy, chłodzący smak, który nie jest zbyt ostry, drażniący. Mi przypadł do gustu bo porządnie odświeża jamę ustną, likwiduje rannego tzw. kapcia w buzi. Nie szczypie w język czy dziąsła. Mi się podoba. #DZIAŁANIE Pasta dobrze oczyszcza zęby z osadu, brudu, daje uczucie świeżości i komfortu dzięki swojemu smakowi i dobremu pienieniu się. Zęby są zadbane, resztki jedzenia wymiecione. Nie zauważyłam zbyt dużej różnicy jeśli chodzi o biel zębów, ale też mam je dość białe i wiem, że sama pasta zębów nie wybieli, co najwyżej pomoże zachować ją po piciu/jedzeniu rzeczy, które barwią. Dla mnie jest ona dobra na codzień, używam 2-3x dziennie. #NIEPORZĄDNE Pasta mnie nie podrażnia, nie powoduje pieczenia ani jakiś reakcji alergicznych, nie drażni dziąseł, nie powoduje krwawienia z nich. #WYDAJNOŚĆ Ja używam 2-3x dziennie i u mnie pasty zwykle starcza ją na około miesiąc/dwa. #CENA Cena w dwupaku wyszła całkiem niska, opłacało się, tym bardziej, że pasta jest niezła.

Nie lubię posmaku tej pasty,zalatuje mi goryczą. Poza tym odswieżenie i uczucie czystości jest krótkotrwałe, o obiecanym usunięciu przebarwień i wybieleniu oczywiście nie ma mowy. Samo opakowanie jest ok. Design typowy dla tego typu produktów, tuba pasty jest solidna i wygodnie można postawić ją na szerokiej nakrętce. Konsystencja gęsta, pasta ma biały kolor w blekitne pasty , dość dobrze się pieni. Pasta nie należy do drogich,ale mam swoich tańszych ulubieńców dlatego już do niej nie wrócę.

Pasta do zębów o przyjemnym miętowym smaku. Myje zęby, odświeża. Praktyczna stojąca tubka. Co do wybielania - jest ok ale spektakularnych efektów nie oczekiwałbym od żadnej pasty. Może w przypadku żółtych zębów u palaczy. Przebarwień po herbacie brak ale to byłoby tyle z wybielania.

Pasta Pure White Tingling Mint marki Aquafresh to dla mnie totalna nowość! Pasta znajduje się w tubce o pojemności 75 ml z zakrętka. Szata graficzna jest bardzo estetyczna, a tubka stabilnie stroi na półce. Pasta ma gęstą, kremową konsystencję i jest biała z czarownymi i niebieskimi paskami po bokach. W smaku jest miętowa, orzeźwiająca, a po wypłukaniu ust zapewnia i utrzymuje świeży oddech oraz daje uczucie dokładnego czyszczenia szkliwa zębów, tak jakby było delikatnie polerowane. Nie zauważyłam, by moje przebarwienia po kawie i herbacie jakoś totalnie zostały usunięte, nawet przy regularnym jej stosowaniu. Nie odczułam nadwrażliwości dziąseł po jej stosowaniu. Cena to około 7-10 zł.