Colgate Max White White Crystals, Pasta do zębów 

Pasta ma przyjemną, miętową formułę i zawiera małe kryształki, które mają pomagać w wybielaniu. Konsystencja jest w sam raz – nie jest ani za rzadka, ani za gęsta, więc dobrze rozprowadza się na szczoteczce i w ustach. Po użyciu od razu czuć efekt odświeżenia – smak jest intensywnie miętowy i utrzymuje się dość długo. To duży plus, bo sprawia, że zęby wydają się czystsze. Jeśli szukasz pasty, która dobrze odświeża oddech, usuwa codzienny osad i może nieznacznie poprawić wygląd zębów, to warto spróbować. Jest to fajna opcja do codziennego stosowania, ale jeśli zależy Ci na wyraźnym wybieleniu, lepiej zainwestować w produkty z nadtlenkiem wodoru lub wybielanie u dentysty.

Pasta z drobinkami dobrze się rozprowadza po zębach i dobrze się pieni, domywa zęby. Lecz niestety przy mojej nadwrażliwości trochę uszkadza szkliwo. Nie zauważyłam efektu wybielania. Opakowanie z wąskim dzióbkiem odmierza odpowiednią ilość pasty. Nie jest rzadka i nie wylewa się z tubki. Odświeża jamę ustną. Przystępna cena.

Miałam opakowanie o pojemności 100 ml. Zapłaciłam do 5 zł w markecie. Smak przyjemny, odświeżający. To atuty tej pasty. Z minusów to brak efektu rozjaśniania. Pasta jest o konsystencji przezroczystego żelu z turkusowymi drobinkami. Ogólnie to jak będzie nadal w takiej cenie to możliwe, że kupię kiedyś ponownie bo smak fajny miętowy. Jednak o wybielaniu zębów tą pastą możecie zapomnieć. Opakowanie miłe dla oka no ale ja od dziecka mam słabość do colgate.

Zapakowana w kartonik miękka tubka dość poreczna 75 ml dla mnie mogła by być większej pojemności. Mega miętowa świetnie odświeża oddech dobrze czyści zeby są lśniące i śliskie. Co do wybielania no z tym bym nie przesadzała. Fajny efekt chlodu w jamie ustnej. Latwo dostępna nie droga a naprawdę fajna pasta w sumie jedna z moich ulubionych

Pasta jest okej. Ma wyciskaną tubkę z korkiem. Łatwo się wyciska. Ma przyjemną konsystencję i miętowy kolor z wybielającymi kryształkami. Pasta dobrze się pieni i skutecznie oczyszcza zęby. Ma przyjemny miętowy smak i odświeża zęby oraz oddech. Nie jest to jednak trwałe odświeżenie. Jednak w takiej cenie trudno jest znaleźć lepsze produkty.

Nie lubię ostrych past do zębów. Nie wiem generalnie, jaki jest zamysł producentów, którzy decydują się tworzyć produkt o mocnych aromatach. Po pierwszym użyciu mam ochotę go wyrzucić do kosza. Z pastą Colgate Max White White Crystals tak nie mam. Jest łagodna, bardzo fajnie odświeża i naprawdę dobrze się pieni i myje jamę ustną. Opakowanie Klasyczna, plastikowa tubka na zatrzask. Chyba mój ulubiony typ otwierania Zakrętki trochę mnie denerwują, są problematyczne. Tutaj wystarczy podnieść zatyczkę i już. To duży plus dla mnie :) wygoda w myciu zębów to mus w moim przypadku. Konsystencja i zapach Pasta bardzo fajnie odświeża, nie jest zbyt ostra. Przyjemnie mi się jej używa. Nie jest ani zbyt twarda ani zbyt miękka, ma taką kremową konsystencję. Łatwo wydobywa się ją z tubki. Nie spada ze szczoteczki - ani z końcówki sonicznej, ani elektrycznej ani zwykłej. Dodatkowo posiada kryształki, które według producenta mają wybielać. Nie zauważyłam tego efektu. Ale ja nie mam jakichś nie wiadomo jakich oczekiwań wobec pasty. Ma po prostu dobrze myć i fajnie by było, gdyby dodatkowo chroniła. Kryształki same się rozpuszczają, nie ścierają płytki nazębnej. Są bezpieczne. Działanie Oprócz działania wybielającego Colgate wspomina o działaniu przeciwpróchniczym. Nie mam z tym problemu, nie wiem czy to działanie tej pasty, jeśli tak - to naprawdę chroni. Używamy jej z chłopakiem już jakieś 2 miesiące i nie zauważyliśmy żadnych podrażnień, nadwrażliwości zębów. Lubimy też efekt po umyciu. Zęby są gładkie i oczyszczone. Oprócz tego, że pasta jest turbo wydajna, jest też tania i łatwo dostępna. Kupiłam ją w supermarkecie za niską cenę. Generalnie jestem jej fanem za delikatność, ale skuteczność w myciu i odświeżeniu jamy ustnej. Na pewno z przyjemnością kupię ją ponownie.

Pasty Colgate są mi dobrze znane. Często kupuje ze względu na niską cenę i dobre działanie. Wygodne opakowanie. Nie lubię odkręcanych korków, zawsze mi wylatują z rąk. Tubka jest bardzo miękka i łatwo się wyciska zawartość aż do końca. Konsystencja żelowa, o ładnym miętowym kolorze, ma kryształki który wzmacniają efekt wizualny. Dobrze się pieni i czyści. Nie szczypie, nie podrażnia dziąseł. Nie ma chemicznego posmaku. Jedyny minus jest taki, że daje małe uczucie świeżości. W niebieskiej wersji Colgate jest ono zdecydowanie lepsze i długotrwałe. Mimo wszystko warto ją wypróbować bo w tym przedziale cenowym ciężko o coś lepszego.

Pastę do zębów Colgate Max White Crystals kupiłam w Rossmannie w okazyjnej cenie. Pasta ma bardzo ładny, odświeżający, miętowy zapach, ale nie zapewnia długotrwałego odświeżenia. Owszem odświeża oddech, ale nie na długo. Ma za to całkiem sporo plusów. Bardzo dobrze czyści zęby z różnych nalotów i lekko wybiela. Używam jej zarówno na tradycyjnej szczoteczce Oral B, jak i szczoteczce sonicznej i w obu przypadkach bardzo dobrze czyści zęby. Jej skład jest delikatny, pasta nie podrażnia i nie szczypie. Konsystencja pasty jest żelowa z drobinkami w kolorze niebieskim. Dobrze się pieni i jest wydajna. Używam tej pasty przyjemnością i na pewno ją jeszcze kiedyś kupię.

Cześć! Często zmieniam pasty do zębów. Lubię testować nowości lub wracać do swoich ulubieńców. Pasty Colgate są znane mi od lat i co raz testuje jakieś nowości, albo sięgam po sprawdzone sztuki. Colgate , Max White White Crystals sięgam chyba najczęściej. Dlaczego? -dobrze czyści zęby -współpracuje zarówno że szczoteczką elektryczną jak i soniczną -przywraca zębom naturalną biel [nie jest to wybielająca pasta, ale zapobiega przebarwieniom od kawy czy herbaty] -na długo odświeża oddech -jest odpowiednio miętowa -chroni przed powstawaniem płytki nazębnej oraz kamienia nazębnego -oczywiście chroni przed próchnicą -jest polecana przez stomatologów - jest dosyć wydajna Uważam,że ta pasta w 100% spełniała obietnice producenta. I jest niedroga.

Często sięgam po pasty Colgate. Lubię je za dobrą jakość i niską cenę. Są dostępne niemalże w każdym sklepie. Ta wersja wyróżnia się zielonymi drobinkami. Ma żelową konsystencję, która dobrze się pieni. Przyjemny miętowy smak, który nie jest nadmiernie sztuczny. Odświeża bez szczypania więc jest raczej delikatna. Ma wygodne opakowanie z zatyczką a nie korkiem co jest dla mnie ogromnym plusem bo nie lubię odkręcanych zakrętek. Zużyłam kilka opakowań i jestem zadowolona.

Stosujemy w domu kolejny już wariant pasty do zębów od Colgate. Podczas codziennych zakupów kupiłam wersję crystal mint o pojemności 100 ml. Pasta w wygodnym opakowaniu w formie tubki z zamknięciem na klik. Dodatkowe zabezpieczenie w formie kartonika, zaraz idzie do śmieci więc można było sobie darować. Wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu zostały podane zarówno na tubce jak i kartoniku. Pasta ma przyjemny delikatny zapach i smak mięty. Pasta jest przezroczysta, a w żelu zatopiono niebieskie kwadraciki, które rozpuszczają się podczas szczotkowania. Konsystencja jest odpowiednia, nie spływa ze szczoteczki. Pasta dobrze się pieni dodatek SLS. Zęby są dobrze oczyszczone, gładkie i śliskie, osad mniej i wolniej się namnaża. Odświeżenie oddechu jest zbyt krótkie ale stosuje dodatkowo płyn do płukania jamy ustnej i po sprawie. Wydajność jest średnia, cena adekwatna do jakości i wydajności, dobra dostępność.

Miewamy tę pastę w domu, bo jest tania i łatwo dostępna. Dla mnie średniak. Nie przepadam, ale z pewnością nie szkodzi i nie powoduje dyskomfortu. Opakowanie to miękka tubka z małym, wygodnym zamknięciem. Nakrętka odchylana, nie trzeba ściągać całkowicie. Konsystencja przezroczysta żelowa z zatopionymi kwadracikami. Pieni się intensywnie. Drobinki chyba nie rozpuszczają się, a z pewnością nie wszystkie, bo widzę je w zlewie. Zęby po jej użyciu są bardzo gładkie, jak wypolerowane. Niestety nie utrzymuje wypracowanego wcześniej jasnego odcienia. Sama w sobie chyba nie wybiela. Wyraźnie czuję po użyciu chłód, ale świeżość już nie bardzo. Wolałabym jednak czuć tę czystość. Może ma to związek z samym smakiem pasty, która jest miętowa, ale słodka. Nie szczypie, nie wysusza, dosyć delikatna.

Zużyłam już kilka tubek tej pasty w swoim życiu, a teraz trzymam jedną na czarną godzinę, bo wolę pasty bez fluoru i SLS w składzie. Z tego właśnie powodu nie używam jej już regularnie. Pasta ma za zadanie delikatnie wybielać zęby, czego osobiście nie zauważyłam. Trzeba jej oddać, że bardzo dobrze usuwa osad i inne zanieczyszczenia, pielęgnuje jamę ustną i odświeża jeszcze na długi czas po myciu. Wystarczy użyć ilość odpowiadającą ziarnku grochu, żeby wkrótce utworzyła się odpowiednia piana. Jest ona też na tyle gęsta, że nie spływa samoistnie po ręce podczas mycia i nie chlapie na wszystko dookoła. Ultra wydajna, a przez to ekonomiczna, bo jej duże opakowanie starczy nam na dłużej niż inne pasty.

Pasta do zębów od Colgate skutecznie myje i oczyszcza zęby , mam pewność po jej użyciu że są porządnie umyte. Pasta mocno się pieni, nie trzeba jej też dużo nakładać na szczoteczkę. Pasta jest jak dla mnie łagodna w smaku, miętowa , ma w sobie małe białe drobinki. Pasta podobno ma wybielać zęby w co jakoś nie chce mi się wierzyć. Jest niedroga, taka na każdą kieszeń i łatwo dostępna , w tubce mieści sie 75ml produktu. Opakowanie bardzo estetyczne , jak najbardziej polecam do codziennego użytku.

Kupiłam tą pastę, ponieważ często używam past Colgate. Za każdym razem staram się wybierać inny rodzaj. Musze przyznać, że ten produkt bardzo dobrze odświeża oddech, zęby są bardzo czyste. Pasta ma bardzo dużą pojemność, więc spokojnie na długo wystarczy dla całej rodziny. Jeśli chodzi o kwestię wybielania, to niestety nie zauważyłam aby jakoś super ta pasta wybielała. Mimo to polecam :)

Często używamy w domu past do zębów marki Colgate, ponieważ są przystępne cenowo i dobrze czyszczą zęby. Od jakiegoś czasu sięgamy po wariant Max White Crystals (o smaku crystal mint). To bardzo przyzwoita pasta, pozostawiająca przyjemny miętowy posmak w ustach i odświeżająca oddech. Pasta ma konsystencję żelową, jest przezroczyta i są w niej "zatopione" kwadraciki. Pasta dobrze się pieni i jest bardzo wydajna, tubka starcza mi i mężowi na ponad 2 miesiące, a nasze zęby są myte min. 2 razy dziennie. Zawiera fluor i dodatkowo składniki wybielające. Zapach jest miętowy, przyjemny. Opakowanie to standardowa tuba, ale wykonana z takiej jakości plastiku, że nie pęka on od długotrwałego wyciskania produktu. Co do wybielania, szczerze mówiąc go nie zauważyliśmy, a korzystamy z tej pasty już dłuższy czas. Być może wybielenie jest bardzo delikatne i przez to niezauważalne. Ogólnie polecam ten produkt, jako jeden z etapów codziennej pielęgnacji zębów. Sama pasta oczywiście nie uchroni przed pruchnicą. Pozostałe etapy to oczywiście nitkowanie przestrzeni międzyzębowych i stosowanie płynów do płukania jamy ustnej. A do tego dobra szczoteczka i co najważniejsze systematyczność :-)

Początkowo przez pomyłkę kupiłam wersję wybielającą, jednak nieco jej poużywałam i stwierdzam, że to dobra pasta, choć wracam do tej na której mi zależało. Mam wrażenie, że odświeża oddech mocniej niż niebieska wersja chłodząca. Czy zęby są bielsze? Nie widzę drastycznej różnicy w ich kolorze. Sądzę, że delikatniej różnicy w zmianie koloru uzębienia bym nie zauważyła, moje zęby zresztą są białe. Mimo wszystko mocno oczyszcza zęby, więc polecam osobom, którym właśnie na mocnym oczyszczaniu i odświeżeniu oddechu zależy. Skoro mocno oczyszcza to powinna sobie poradzić z zapobieganiem ciemnienia zębów. Na plus to, że w składzie jest fluor. Pasta pachnie mocną miętą. Ma wygodny zatrzask. Jest tania i łatwo dostępna.

Pasta zadowala mnie pod względem działania, bo dobrze czyści zęby, nie dopuszcza do powstania przebarwień od kawy czy herbaty, bardzo dobrze odświeża jamę ustną i ma przyjemny zapach. Natomiast niezbyt podoba mi się jej smak. Nie jest to czysta mięta, którą bardzo lubię, ale raczej eukaliptus, za którym nie do końca przepadam. Niemniej uważam, że pasta jest bardzo dobra i niedroga.