Manufaktura Piękna Kule do kąpieli `Magiczna piana` 

Ja osobiście wielką fanką kąpieli nie jestem, dlatego w domu mam niewielką wannę na potrzeby kąpieli córki. Bo dziecko, jak to dziecko, taplać się uwielbia. Lubi też wszelkie kąpielowe umilacze, dlatego kiedy zobaczyłam w drogerii zestaw aż 6 kul musujących w promocyjnej cenie w okolicach 10 zł, to wzięłam je bez wahania. W zestawie dostępne mamy 3 zapachy w 3 kolorach dla łatwego rozróżnienia. Zielony arbuz, różową malinę oraz pomarańczową marakuje. W poszczególnych rodzajach da się wyczuć główną nutę zapachową, chociaż są one dosyć zbliżone - słodkie i nieco sztuczne, takie landrynkowe, chociaż nie można powiedzieć, żeby były nieprzyjemne. W dodatku są bardzo intensywne i trwałe. Podczas kąpieli mocny zapach był wyczuwalny niemalże w całym mieszkaniu i utrzymywał się jeszcze jakiś czas po spuszczeniu wody. To na plus, jeśli ktoś lubi tego rodzaju aromaty. Każda z kul lekko podbarwia wodę na swój kolor. Całkiem długo musuje, co daje frajdę z używania. Rozpuszcza się całkowicie, nie pozostawiając żadnych nieprzyjemnych paproszków pod tyłkiem. Ale niestety nie daje absolutnie żadnej piany. Nawet najmniejszej. A przecież ten zestaw nosi nazwę "Magiczna piana", więc wypada to słabo. I takie efekty daje przy mojej niewielkiej wannie. Zawód na całej linii i nawet zapach tego nie zatuszuje. ;-) Kule nie mają żadnych walorów pielęgnacyjnych i nie zostawiają na ciele lub wannie tłustego osadu. Na szczęście nie wpływają również negatywnie na skórę, nawet podczas dłuższych seansów. A moja córka odziedziczyła po mnie bardzo suchą i wrażliwą skórę. Właściwie ich działanie w tej kwestii można określić jako neutralne. Skład nie przedstawia się najgorzej. Jest oczywiście soda i detergent, dosyć wysoko kompozycja zapachowa, a dopiero później wartościowe oleje - awokado i z pestek winogron oraz barwnik. Brak składników uznawanych za niebezpieczne dla organizmu, więc właściwie nie mam się do czego przyczepić. Zwłaszcza w tej cenie. Kule znajdują się w papierowej saszetce z zamknięciem strunowym oraz małym plastikowym okienkiem. Każda jest również zapakowana w folię. Etykiety są proste i czytelne, chociaż z wyolbrzymionymi obietnicami (piaaana). Cena stosunkowo niewielka za 6 kul. Marka Manufaktura Piękna dostępna była jedynie w Rossmannie, ale teraz jej nie widzę, więc nie wiem czy to nie był jakiś limitowany rzut. Dlatego nie wiem czy wrócę, ale gdybym jeszcze je znalazła, to pewnie bym wzięła. A dlaczego? Bo młoda miała z tego frajdę. Chociaż za zasadnicze braki oceny wysokiej nie zostawię.