Tami MyBaby, Bawełniane ręczniczki dla noworodków i dzieci 

Te ręczniczki poleciła mi położna podczas kursu w szkole rodzenia. Ściereczki zwinięte są na rolce, opakowane folią. Używam ich do pielęgnacji maluszka, przemywając twarz, czy ciałko. Są bardzo miękkie, nie podrażniają, dobrze się spisują. Zastępują nawilżane chusteczki, ale wiadomo, że jest z nimi troszkę zabawy, bo przecież trzeba mieć miseczkę z wodą i ewentualnie jakimś płynem. Do osuszania ciałka również znakomicie się nadają. Cena jest niewygórowana, nic tylko przekonać się samemu :)

Ręczniczki używam do wycierania twarzy ze względów higienicznych zamiast tradycyjnego ręcznika. To co jest wyróżnia to to, że są nie pylące. Bardzo chłonne (jak na tą grubość to aż jestem pod wrażeniem). Chociaż producent podaje że są grube to moim zdaniem są zdecydowanie cieńsze od np. Ręczników kuchennych, bardziej przypominają grubszą chusteczkę higieniczną. Elastyczne, miękkie (nie są sztywne). Wielkość pojedynczego listka idealna. Nie za duża, nie za mała, w sam raz. Sama rolka również nie jest jakaś duża. Nie zabiera dużo miejsca. Jeżeli chodzi o to czy są przyjemne w kontakcie ze skórą to średnio-dobrze, ciut milsze mogłyby być, chociaż i tak są dosyć przyjemne, nie drażniące. Ja sobie może ubzdurałam, że skoro są dla dzieci to będą ultra aksamitne. Udzierają się bez problemu. Nie drą się. Zapachu brak, taki typowo papierowy. Wydajność ciężko ocenić, rolka nie jest za duża. Zależy też do czego się używa. Ja zużywam jeden listek po każdym umyciu twarzy. Często można trafić na promocji np. w Hebe wtedy cena jak na taki ręcznik jest bardzo korzystna.

Używałam już podobnych ręczniczków. W tamtych nie podobało mi się, że były trochę zbyt szorstkie. Te są trochę lepsze pod tym względem, jednak mogłyby być bardziej miękkie. Ręczniki są fajną alternatywą dla zwykłych ręczników czy chusteczek. Najczęściej do wycierania twarzy używałam chusteczek, by zapewnić sobie jak najbardziej higieniczną formę osuszania skóry. Kupiłam te i nie żałuję. Ponownie je kupię, gdy tylko będą dostępne, bo zauważyłam, że w moich Rossmannach ich brakuje. Bawełniane ręczniki są dla mnie idealne do wycierania twarzy, bo są chłonne, nie rwą się, nie zostawiają pozostałości na skórze i można nimi dobrze osuszyć zarówno twarz, szyję jak i dekolt. Te są w porządku, jednak chciałabym, by były bardziej miękkie. Nie są szorstkie itd., lecz myślałam, że będzie pod tym względem inaczej. W każdym razie warto je kupić, jeśli preferuje się taki sposób wycierania skóry. Polecam polować na nie w promocji, bo w regularnej cenie kosztują około 8-10 zł, a nie jest to w sumie tak mało, jak na jednorazowy produkt.

Uwielbiam te ręczniczki , używam ich od baaaardzo dawna . Zużyłam nie wiem ile rolek ;) Osuszam nimi buzię , zmywam peelingi , maseczki . Jednym słowem do twarzy używam tylko ich , i sprawdzają mi się idealnie . Bardzo dobrze wchłaniają wodę . Zostają ze mną na zawsze ;)

W końcu znalazłam produkt-zamiennik ręczników papierowych, w postaci bawełnianych ręczniczków dla noworodków i niemowląt tami mybaby. Są niezwykle praktyczne ze względu na to, że są na rolce łatwo je rozrywać. Używam ich głównie do osuszania twarzy, przy myciu pianką do twarzy, czy przy zbieraniu nadmiaru toniku lub zmywaniu maseczek. Wchłaniają wodę bez zarzutów. Są w 100% bawełniane co też jest dużym plusem, gdy ma się wrażliwa, alergiczną cerę. Mogłoby być ich tylko nieco więcej w jednej rolce, ale tak to są naprawdę godne polecenia.

Ręczniczki te znalazłam po poleceniu pewnej Pani Kosmetolog, gdy wycofano ze sprzedaży te normalne ręczniczki również od marki Tami. Używam ich, aby zetrzeć wodę z twarzy , którą wcześniej opukałam aby zmyć kosmetyki myjące czy maseczki. Robię tak, aby nie przenosić bakterii ze zwykłych ręczników łazienkowych, bo wtedy wysyp pryszczy murowany! Rolka ma 50 ręczniczków, ale są one na tyle duże, że każdy dzielę na 4 i w zupełności mi wystarcza, więc zamiast 50 mam 200 ręczniczków :D Świetnie wchłaniają wodę, nie przesuwają jej po twarzy tylko zabierają jej nadmiar. Będę kupować więcej! Dostępne w Rossmannie na dziale z kosmetykami dla dzieci za 9,49 zł.

Idąc tropem ostatnio modnego hasła by odnaleźć w sobie wewnętrzne dziecko trafiłam na ślad tych ręczniczków. A tak na serio to po pierwsze uwielbiam ręczniczki bawełniane marki Tami a po drugie faktycznie czasem sięgam po produkty dedykowane najmłodszym gdy chcę zminimalizować ryzyko alergii bez wydawania kroci na produkty apteczne. Przy tym wyjaśniam że nie borykam się z żadną chorobą skóry, po prostu mam cerę wrażliwą. No i tak przeszliśmy do tematu ręczniczków. Kupiłam sobie z nakierowaniem na osuszanie twarzy jako element mojej efektywnej pielęgnacji. W tej kategorii złoty medal. Ba podobają mi się zdecydowanie najbardziej że wszystkich jakie dotychczas przetestowałam. Przede wszystkim wielkość. Są relatywnie spore wręcz ogromne w porównaniu do pozostałych tej marki . Przypominają formą rolkę ręczników kuchennych ale mniejszej wysokości standardowej rolki. Są ponad 2x większe niż te nazwane kompresami, czy w pudełku czy z wizerunkiem gejszy. Mają bardzo gęstą solidną bawełnę. W rolce mamy 50 sztuk za cenę około 10 zł. Dodam jeszcze dla niezorientowanych że te ręczniczki są suche, nie są niczym nasączone, po prostu bawełniane odcinki w rolce do obrywania jak ręczniki kruchenne. Różnica jest w formacie no i mamy tutaj bawełnę a nie papier więc się nie ciapcia od wody ani nie rwie. Wychodzi bardzo ekonomicznie gdyż bawełna jest solidna i ręczniczek nie musi być jednorazowy, gdy go umyjemy. Bezkonkurencyjny. Pędzę zrobić zapas.

Odkąd przestałam wycierać twarz zwykłymi ręcznikami, zauważyłam ogromną różnice w wyglądzie mojej cery. Alternatywą dla zwykłych ręczników są dla mnie jednorazowe bawełniane ręczniczki lub chusteczki. Zazwyczaj używam tych Tami pakowanych po 60 szt. ale kiedyś przypadkowo trafiłam w Rossmannie na te bawełniane ręczniczki dla dzieci i noworodków. Sprawdzają się świetnie, zarówno przy "wycieraniu" twarzy po myciu, jak i zmywaniu maseczek itp. Są delikatne, ale bardzo dobrze ściągają nadmiar wody, nie podrażniają cery, są jednorazowe, nie rozwarstwiają się, nie pylą. Od dawna to mój must have w pielęgnacji mojej cery.

Ręczniczki kupiłam aby używac ich do wycierania. Są bardzo wydajne i chłonne ,wystarczy jeden listek aby dobrze wytrzeć dziecko. Nie zostawiaja żadnym paprochow co jest ważne przy niemowlaku. Są dobra alternatywa gdy przemywamy dziecko w ciągu dnia

Ręczniczki zakupiłam dla mojego noworodka, jednak używałam je również u starszego dziecka, jak i u siebie. Ręczniczki wykonane z delikatnej bawełny, nie rwą się w dłoni, bardzo chłonne, i nie pozostawiają żadnych włókien. Stosowałam głównie do przemywani, jak i wycierania. Rolka jest spora, wystarczy naprawdę na długo.

Bawełniane ręczniczki używam od kilku miesięcy. Sprawdzają się nie tylko przy pielęgnacji dziecka, ale również przy mojej pielęgnacji skóry. Są niezwykle delikatne, nie podrażniają skóry, ich rozmiar znacznie ułatwia pielęgnację. Polecam!