Zestaw składający się z balsamu, żelu pod prysznic oraz kremu do rąk zamówiłam w internetowej aptece, chciałam przetestować kosmetyki do ciała z zasobów aptecznych, stosowałam latem jako opatrunek dla skóry opalonej.
Balsam jest w kolorze białym o lekkiej formule ale zapewnia skórze kojącą i regenerującą pielęgnację. Głęboko nawilża bez uczucia lepkości, świetnie się wchłania, dobrze się rozprowadza na skórze. Nałożony w większej ilości nie bieli i nie smuży, odrobinę dłużej się tylko wchłania.
Teraz w te ciepłe dni jest świetną opcją na co dzień, zapewnia komfort suchej oraz opalonej skórze, jest nawilżona, gładka i delikatna w dotyku.
Zapach jest świetny, w tle wyczuwalne kwitowe nuty, jest delikatnie perfumowany.
W składzie dużo dobroczynnych składników : oliwa z oliwek, oleje z makadamii, awokado, oliwki, kokosa, lnu, słonecznika i arganowca, masło Shea, kwas hialuronowy, alantoina, pantenol, mocznik, ekstrakt z rozmarynu i witamina E. Ale w składzie znajdziemy też kontrowersyjne składniki: Glikol propylenowy, Methylparaben, Ethylparaben, konserwant Phenoxyethanol.
Opakowanie to mała plastikowa buteleczka zamykana na zatrzask, plastik jest matowy nie widać zużycia, pod koniec użytkowania nie obeszło się bez rozcięcia opakowania aby wykorzystać to co zostało na ściankach. Ogólnie jest funkcjonalne, grafika i kolorystyka delikatna, utrzymana w stonowanych kolorach.
Balsam używałam z przyjemnością, wydajność i cena na plus, zapewnienie producenta: że pozostawia skórę nawilżoną, odżywioną i wypielęgnowaną spełnione, jedynie mogę się przyczepić do tych nieciekawych składników w składzie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie