Hello You! Balsam na dobre i złe dni `Mango Body` 

Produkt dostałam w perezencie. Zamknięty jest w plastikowym, pomarańczowym opakowaniu. Ma on 200 ml. Posiada 96% składników pochodzenia naturalnego. Pięknie pachnie mango - zachęca do używania. Balsam bardzo dobrze nawilża. Skóra po nim staje się miękka, elastyczna, odżywiona i gładka. Doskonale łagodzi podrażnienia, ma treściwą konsystencję. Balsam szybko się wchłania i nie klei się. Najważniejsze : Radzi sobie nawet z bardzo suchą skórą. Regularnie używany faktycznie poprawia stan skóry. Polecam :)

Pierwsze co sie rzuca w nos to przepiękny zapach tego balsamu. Pachnie jak jogurt napakowany kawałkami owoców. Jest tak apetyczny że jadłabym łyżkami. Opakowanie przyjemne dla oka. Forma słoiczka pozwala na swobodne wydobycia do ostatniej kropelki. Balsam jest średnio gęstej konsystencji, ale bardzo ładnie się rozsmarowuje. Dość szybko się wchłania. Bardzo ładnie nawilża, nawet te mocno suche partie ciała. Zapach nie zostaje na długo na ciele. Balsam nie zostawia również żadnej tłustej czy klejącej powłoki. Cena niewysoka, dostępność jak kupowałam była duża. Niestety jest już wycofany z Rossmanna. Szkoda, kupiłabym chętnie ponownie.

Balsam kupiłam w zestawie świątecznym w Rossmanie, w cenie poświątecznej;) (3 rzeczy za 19.90zl). Balsam znajduje sie w pomarańczowym plastikowym słoiku zamykanym na zakrętkę, co bywa irytujące przy próbach zakręcania, jak wieczko nie wyskoczy ma właściwy tor :P z drugiej strony takie rozwiązanie pozwala na łatwe wydobycie produktu. Balsam, zgodnie z nazwą, ma konsystencję lekkiego jogurtu. Po otworzeniu pojemnika Wita nas cudowny , mocno energetyzujący zapach mango. No miodzio! Balsam łatwo się rozsmarowuje, szybko wchłania i pozostawia nawilżoną i gładką skórę. Należy jednak uważać aby nie nabrać go zbyt dużo bo wtedy ciężko go rozsmarować, pozostają białe smugi. Produkt idealny na lato, naprawdę nie wiem dlaczego go sprzedawali w zimie :D produkt jest bardzo wydajny, mam go już kilka miesięcy i jeszcze się nie skończył.

To jest idealny zapach na lato! Bardzo ładnie pachnie ???? Zapach nie jest sztuczny, nie jest cukierniczy czy mocny, taki w sam raz. Nawet mojemu mężowi się podoba, a on często marudzi na zapachy moich kosmetyków ???? Jego konsystencja jest lekka, nietłusta. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Skóra po nim jest gładka i nawilżona. U mnie latem naprawdę się sprawdza. Opakowanie to plastikowy słoiczek.

Balsam kupiłam w prezencie mamie, ale kiedy go powąchałam sama zdecydowałam się na zakup! Produkt pachnie obłędnie, nie sztucznie, przyjemnie, nie drażni, czyste mango! Szata graficzna jest doskonała, slogan „na dobre i złe dni” urzekł mnie ogromnie. Opakowanie standardowe, dobrze się zamyka. Balsam w działaniu jest bardzo dobry, nie oczekiwałam od niego dużo, spełnia po prostu swoje zadanie. Nawilża, dobrze się wchłania, pozostawia skórę miękką i pachnącą! Świetna dostępność i cena. Na pewno skuszę się po więcej produktów tej marki.

Po balsam sięgnęłam przy okazji promocji w Rossmanie. Przyznam, że nie byłam przekonana, ale chwyt marketingowy na dobre i złe dni mnie urzekł. Od razu zaznaczę, że kosmetyk ten nie jest podstawą mojej pielęgnacji skóry. Sięgam po niego co jakiś czas, z reguły rano, gdy odczuwam że skóra jest głodna nawilżenia a nie chce obciążać jej rano cięższymi kremami. I... Lubię te momenty. Balsam ma leciutka konsystencję, pięknie pachnie, a co najważniejsze nie czuje go na skórze i nie muszę się martwic, że pobrudzi ciuchy. Po nałożeniu mam przyjemne wrażenie ukojenia skóry za pomocą jakby wodnej mgiełki. Kocham to uczucie dlatego też zostanę przy nim na dłużej, szczególnie latem. Nie jest to demon dlugotrwalego nawilżenia i odżywienia, ale w tej cenie spełnia moje oczekiwania. Co do wydajności - nie żałuję sobie nigdy nakładania kosmetyków, jednak konsystencja kremu sprawia, że wystarczy odrobina aby rozsmarować na ciele. Używam głównie do nóg, i starcza na dlugo.

Balsam z Hello You o zapachu mango przyciągnął mnie swoim energetycznym kolorem i ciekawymi hasłami na opakowaniu. "Na dobre i złe dni"? Biorę! Opakowanie to słoiczek co pozwala zużyć produkt do samego końca. Zapach to petarda. Pachnie dojrzałym mango, nie sztucznym tylko takim soczystym, prawdziwym mango. Słodko ale też z wyczuciem. Zapach utrzymuje się na ciele bardzo długo, powiedziałabym że dłużej niż nie jedne dobre perfumy. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy i pozostawia skórę miękką, nawilżoną i odżywioną. Zdecydowanie poprawia też jędrność i elastyczność skóry. Na plus również 96% składników pochodzenia naturalnego w tym ekstrakt z mango i olej ze słodkich migdałów. Na pewno do niego wrócę i wypróbuję też inne produkty tej marki.

Ten balsam wypatrzyłam na promocji w Rossmanie. Muszę przyznać że wcześniej na niego nie wpadłam albo go nie widziałam chociaż to dziwne bo jego szata graficzna bardzo rzuca się w oczy Szukałam balsamu w słoiki bo ostatnio lubię napierać takie produkty ręką nie w inny sposób. Takie moje spaczenia. Balsam w żywym pomarańczowym słoiku z napisem na "dobre i źle dni" zaciekawił mnie tym bardziej że jego konsystencja to jogurt. Balsam posiada ekstrakt z mango, który nawilża bardzo ładnie moją skórę a przy okazji szybko się wchłania i nie zostawia białych śladów, bo tego nie lubię. Moja skóra stała się bardziej gładka i elastyczna. Piękny zapach balsamu który mnie relaksuje. Balsam ma super jak dla mnie konsystencję. Cena przyjemna i produkt przyjemny, chyba sprawdzę coś jeszcze z tej marki.

Hasła reklamowe tego balsamu robią robotę, bo produkt "do ciałka" i "na dobre i złe dni" zdecydowanie poprawia humor. Opakowanie rzuca się w oczy, jest wesołe i urocze w swojej prostocie. Zawartość nie zawodzi. Balsam ma lekką konsystencję i szybko się wchłania, nie zostawia powłoki na skórze. Dobrze nawilża. Zapach jest według mnie delikatny, czuć go na skórze tylko z bliska. Skład jest w porządku, bardzo lubię masło shea i olej ze słodkich migdałów. Polecam, szczególnie, że w promocji kosztuje niewiele, a to dobry produkt.

+fajne opakowanie +cudowny zapach + dobrze nawilża skórę + dobra cena + miła konsystencja + dobrze się wchłania Są również minusy tego produktu. - brak silnego działania pielęgnacyjnego -niewydajny - nie likwiduje szorstkości

Hello You! był moim wprowadzeniem do świata balsamów do ciała. Używanie go to jeden z przyjemniejszych momentów każdego dnia, szczególnie z samego rana.

Balsam jest w plastikowym opakowaniu z zakrętką o pojemności 200 ml Ma konsystencję dość gęstego jogurtu w białym kolorze Ma delikatny zapach ale dla mnie nie pachnie mango a bardzo lubię ten zapach Balsam bardzo dobrze rozprowadza się po skórze, ja aplikuje go jeszcze na mokre ciało W trakcie wmasowywania nie zostawia smug na ciele Szybko się wchłania Nie zostawia lepkiej warstwy na skórze Po dłuższym stosowaniu skóra jest bardzo dobrze nawilżona, odżywiona, miękka i wygładzona Niweluje szorstkość Nie podrażnia skóry, która jest po depilacji Balsam posiada 96% składników pochodzenia naturalnego Ma przystępna cenę ale wiadomo najlepiej polować na promki Ten balsam jest moim pierwszym kosmetykiem z tej marki i mogę polecić go z czystym sumieniem

Balsam dostałam od mojej przyjaciółki na urodziny. Od razu rozbawił mnie napis na opakowaniu. Nie oszukujmy się, ''Balsam na dobre i złe dni" brzmi dość zabawnie. Dlatego właśnie sięgając po niego za każdym razem, uśmiecham się sama do siebie. Zachwalanie produktu, który na pewno jest jednym z moich ulubieńców, zacznę od zapachu. Krem pachnie bardzo intensywnie i słodko. Zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo. Jeśli chodzi o działanie, nie ma się do czego przyczepić. Spełnia wszystkie swoje obietnice, odżywia i nawilża, poprawia jędrność skóry. Pozostawia ją taką milusią w dotyku. Jednocześnie nie zostawia tłustej warstwy, co bardzo na plus.

Balsam na dobre i złe dni mango body to idealny kosmetyk na lato. Pachnie iście owocem mango. Zapach utrzymuje się przez długi czas. Balsam nawilża i ujedrnia skórę nie pozostawiając tłustego filmu na skórze. Jest jogurtem do ciałka , który ma za zadanie również chronić przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i wierzę, że tak jest. Produkt zawiera aż 96% składników naturalnych. Zamknięty jest w ładnym , 200 ml pomarańczowym opakowaniu. Jest wydajny , ale zapach tak uzależnia, że smaruje się nim za każdym razem jak wchodzę do łazienki. Konsystencja jest lekką i przyjemna. Polecam go zapacholiczka.