Od razu ostrzegam, że nie jestem obiektywna, bo uwielbiam kosmetyki Lirene. Zawsze staram się coś od nich kupić i praktycznie za każdym razem jestem zachwycona. Moim zdaniem to jedna z najbardziej niedocenianych marek, za mało się o niej mówi i jest zbyt trudno dostępna. Ich kosmetyki mają cudowne zapachy, kolory i konsystencje, do tego naprawdę działają i nie szkodzą, a ich używanie jest ogromną przyjemnością <3
Ten balsam jest tego doskonałym przykładem.
KOLOR, KONSYSTENCJA, ZAPACH
Balsam ma lekką konsystencję, jest jasnobłękitny z niebieskimi kuleczkami :) Pachnie przepięknie: świeżo-słodko, morsko, odrobinę ogórkowo i aloesowo. Ciężko to opisać, ale jest wyjątkowo ładny. Z jednej strony odświeża i pobudza, z drugiej strony koi i uspokaja :) Dodam, że utrzymuje się na mojej skórze przez cały dzień, a to u mnie rzadkość.
Ogólnie wygląd i zapach tego balsamu sprawiają, że jego używanie jest niesamowicie przyjemne. Obecnie jest środek lata, a ja nie wyobrażam sobie dnia bez porannego prysznica i posmarowania się później tym balsamem. Wchłania się błyskawicznie, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, przynosi nawilżenie i ukojenie. Jest idealny na wakacje :)
DZIAŁANIE
Przede wszystkim nawilża, wygładza i zmiękcza. Od razu po jego nałożeniu skóra staje się przyjemna w dotyku, głęboko wypielęgnowana, wygląda świeżo, ładnie i zdrowo. Co ważne, efekt utrzymuje się przez cały dzień. Nie mam potrzeby dokładać tego balsamu w ciągu dnia, mimo że skóra mojego ciała jest skłonna do przesuszania (zwłaszcza latem, kiedy często się opalam). A ten balsam wręcz ją koi i uspokaja.
Dodam, że mam skłonność do wyprysków na plecach, ramionach i dekolcie, a ten balsam jest neutralny i nie potęguje moich problemów.
OPAKOWANIE, CENA, WYDAJNOŚĆ
Balsam mieści się w tubce o pojemności 200 ml, więc nie jest go dużo. Jedno opakowanie wystarcza na ok. 2 miesiące regularnego używania. Kupiłam go za kilkanaście złotych w małej, osiedlowej drogerii, i uważam, że jego cena jest w porządku.
Tubka jest wykonana z dość miękkiego plastiku, więc łatwo ją przeciąć pod koniec używania, żeby wydobyć resztki balsamu :)
PODSUMOWANIE
Ogromnie polecam, to świetny produkt! :)
Zalety:
- nawilża, koi, uspokaja, wygładza, pielęgnuje - efekt utrzymuje się długo po nałożeniu
- lekka konsystencja (błękitne mleczko z niebieskimi drobinkami)
- błyskawicznie się wchłania, nie oblepia skóry tłustą, niekomfortową warstwą
- przepiękny, świeży, morski, ogórkowo-aloesowo-słodki zapach, utrzymuje się na skórze przez cały dzień
- idealny do używania latem
- schludne, wygodne opakowanie z solidnym zamknięciem (idealne do zabrania w podróż, noszenia w torbie sportowej)
- tani
- z polskiej firmy!!!
- naprawdę lubię kosmetyki Lirene, mają przepiękne zapachy, kolory i konsystencje, a ich używanie jest przyjemnością (i do tego działają!)
Wady:
- coraz słabiej dostępny :(
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie