Himani Navratna Oil Ajurwedyjski olej do masażu i do włosów

Navratna to kolejny indyjski olej, który sprawdziłam na swojej głowie, bardzo zaciekawił mnie obietnicą efektu chłodzenia-stwierdziłam, że przy przetłuszczającej się skórze głowy to może mieć sens. I to co miało być największym atutem okazało się dla mnie największą wadą. Już samego zapachu nie mogę zdzierżyć-mentol z kamforą, dla mnie okazał się męczarnią, zwłaszcza przy zmywaniu kiedy to zdarzało się nawet łzawienie oczu. Olej chłodzi skalp, dla mnie aż za bardzo, bo mam wrażenie, że aż podrażnia-skóra przy trzymaniu go w czasie dłuższym niż godzina zaczyna mnie swędzieć i dziwnie mrowić, dla mnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Zgodnie z moimi oczekiwaniami nie sprawdził się na długości. Włosy po jego użyciu były suche, napuszone i bez życia-typowy efekt gdy moje kłaczki wyczują olej kokosowy, którego wybitnie nie lubią, a oleje indyjskie bardzo często na nim bazują. Nie mam o to pretensji do Navratny, bo znam swoje włosy na tyle, aby wiedzieć czego unikać, aby im nie zaszkodzić ;) Zresztą dla mnie ziołowe oleje indyjskie są bardziej stworzone na skórę głowy do pielęgnacji cebulek-podstawy włosów. (na długości już od dłuższego czasu jestem wierna czystemu olejowi migdałowemu) Po prawie trzech miesiącach regularnego stosowania widzę, że włosy szybciej rosną-zarówno na długość jak i gęstość. Mam dużo nowych baby hair, zaś cała reszta jest mocniejsza i mniej wypada. Razem ze specjalistycznymi szamponami na wypadanie pomaga mi opanować osłabienie włosów(stres i ciągłe infekcje wymagające leków, w tym antybiotyków). Nie widzę żeby Navratna pomagała przy kwestii przetłuszczania. W kwestii łupieżu to nie potrafię się wypowiedzieć, bo ja takiego typowego raczej nie mam, jeśli już to bardziej podrażnienie z nieodpowiednio dobranego kosmetyku. Tak jak pisałam-olej ten potrafi mój skalp podrażnić, dlatego ja stosuję go 2x/tydzień(myję włosy codziennie) i maksymalnie na godzinę, jak się okazuje-moim cebulkom włosowym tyle czasu absolutnie wystarcza. Zaznaczam, że nie wiem czy kupię ponownie-olej pomaga, ale wybitnie się nie wyróżnił, zaś jego używanie dla mnie nie jest zbyt przyjemne i z ulgą wyrzucam pustą butelkę do śmieci(Navratna jest bardzo wydajna). Jeśli jednak mentol i chłodzenie to wasze klimaty-warto wypróbować.