Kneipp Hautöl Schönheitsgeheimnis Olejek do ciała 'Tajemnica Piękna'

Olejek ma pojemność 100 ml, jest w szklanej butelce. Ma przyjemny, delikatny zapach, który ładnie otula skórę. Warto go stosować po kąpieli lub prysznicu, wtedy lepiej się wchłania i regeneruje skórę. Stosowałam go zawsze wieczorem. Skóra po nim jest nawilżona, ale nie jest to efekt tłustego filmu. Chwilkę trzeba poczekać na wchłoniecie. Jego dobry skład gwarantuje gładką i miękką skórę. Oczywiście używałam go zamiast balsamu. Świetnie spisał się również jako olejek do masażu. Pod wpływem ciepłej dłoni pięknie się wchłonął i działał aromaterapeutyczne. Można go stosować na sucho jak i na mokro, dozując niewielką jego ilość. Fajny olejek do ciała.

Po narzekaniu podczas babskiego wieczoru na suchą skórę kilka dni później dostałam od koleżanki ten właśnie olejek. Nie miałam nigdy żadnego kosmetyku tej marki (ba! nie wiedziałam nawet, że taka marka istnieje :D). Szklana buteleczka pięknie prezentuje się w łazience. Urzekł mnie też zapach - delikatny, ale ciepły i upajający - przypominający połączenie migdałów i kwiatów. Bałam się olejkowej formuły i potłuszczenia wszystkiego wokół więc najpierw zastosowałam ten olejek wlewając odrobinę do wanny. Sprawdził się genialnie - kąpiel była przyjemnością, piękny zapach unosił się w całej łazience, a skóra po była gładka, miękka i nawilżona. Kilka dni później postanowiłam zaryzykować i użyć go po kąpieli zamiast balsamu. I powiem Wam, że ten produkt ogromnie mnie zaskoczył. Wsmarowanie go poszło szybko i sprawnie, odrobinka wystarczyła na posmarowanie całego ciała i co najważniejsze wchłania się błyskawicznie zostawiając skórę w idealnym stanie. Zapach nie utrzymuje się na skórze, ale nie jest to dla mnie żaden minus. Mimo, że do olejków jestem nastawiona raczej sceptycznie ten podbił moje serce i z chęcią w przyszłości zakupię inne rodzaje.

Kneipp to jedna z moich ulubionych olejkowych marek. Nie zawiodłam się chyba na żadnym olejku do ciała czy kąpieli tej firmy. Ten sygnowany hasłem `Tajemnica piękna` (to chyba taka obietnica upiększenia :), jest jednym z moich ulubionych. `Olejek jest kompozycją czterech (w składzie mamy ich więcej !) wartościowych naturalnych olejków (argan, marula, rącznik, oliwka), które intensywnie pielęgnują skórę chroniąc jej nawilżenie.` Tyle obiecuje producent. I ja się z tym wszystkim zgodzę; parafrazując klasyka: byłam, widziałam, doświadczyłam na własnej skórze- tak właśnie jest :) Ta kompozycja olejków odczuwalnie (i wizualnie) odżywia skórę, regeneruje ją i zmiękcza. Zastosowanie w godzinach wieczornych to dodatkowo odczucia ukojenia i łagodzenia. Długotrwałego nawilżenia i delikatnego natłuszczenia również. Olejek, choć ma lekką i dość szybko wchłaniającą się formułę, nadaje się do krótkiego masażu. Nie wchłania się do końca, pozostaje na powierzchni skóry, aczkolwiek bez tłustej lepiącej warstwy, której na pewno niegdyś doświadczyłyśmy wszystkie... Olejek zawarty jest w szklanej- 100 ml buteleczce i fakt ten stanowi dla mnie zarówno zaletę jak i wadę. Zalety: 1) + 100 do zwiększenia ekskluzywności w łazience (prezentuje się zacnie i przyzwoicie) 2) osobiście lubię szklane opakowania kosmetyków Wady: 1) buteleczka podczas aplikacji może zostać w mniejszym lub większym stopniu otłuszczona i może się wyślizgnąć ( zawsze istnieje takie prawdopodobieństwo, prawda ?) Muszę wspomnieć, że jest buteleczka wyposażona jest w dozownik, umożliwiający aplikację niewielkich ilości produktu i to stanowi dla mnie niekwestionowaną zaletę. Ten olejek to stały bywalec mojego domu, często do niego wracam, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Kocham go za zapach- delikatny, a jednocześnie otulający.

Kneipp pod względem olejków to moja ulubiona firma. Olejek widocznie natłuszcza ciało i sprawia, że staje się aksamitne za sprawą olejków: arganowego, maruli, z rącznika oraz z oliwek. Balsamowanie po kąpieli nie jest nam już w ogóle potrzebne. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, aby wyczyścić wannę, ponieważ druga osoba może się poślizgnąć i zrobić sobie krzywdę. Zapach jest obłędny, słodki, przy czym nie natarczywy. Pachne nim cały dzień. Na pewno jeszcze nieraz do niego powrócę, szczególnie w zimowe wieczory, gdy nasze ciało potrzebuje naoliwienia.

Olejek znajduje się w małej szklanej buteleczce, Dość trudno się go aplikuje, gdyż ujście butelki jest dość wąskie i trzeba uważać. Zapach jest przyjemny - bardzo słodki, intensywny. Olejek dobrze natłuszcza skórę i nie podrażnia. Jednak nie wrócę, gdyż nie przepadam olejkami do ciała, wolę zwykłe balsamy.

Nie jest to taki typowy gesty olejek raczej lekki , mocno lejący. Zapach ma przyjemny trochę kwiatowy. Szklane opakowanie nie ułatwia aplikacji, bałam się nawet, czy nie wyślizgnie się z ręki i nie stłucze. Sądziłam, że nawilży moja skórę do tego stopnia, że nie będę musiała używać już balsamu. Niestety nic specjalnego nie robił. Aplikowałam go na mokrą jeszcze skórę i wcierałam. Po ok pół godzinie czułam nawet na skórze lekkie ściągnięcie. Zapach utrzymuje się na skórze dość długo i to właściwie największy walor tego produktu. Zużyłam w sumie dwa opakowania : jedno małe 20 ml, drugie 100 ml otrzymałam je w prezencie. Czy wrócę ? Nie. 29 zł za 100 ml produktu , który tylko pachnie to jednak zbyt mało.

Olejek ma wygodne szklane opakowanie, można dozować ilość produtu taką, na jaką mamy ochotę - nic się nie wylewa ponadto. Zapach to kwestia indywidualna ale mnie się podobał. Jest delikatny i nie drażniący. Olejek zawsze nakładałam po kąpieli na jeszcze rozggrzane i lekko mokre ciało. Bardzo dobrze się rozprowadzał, ale trzeba użyć sporą część produtu by pokryć całe ciało. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona i zauważalnie jędrna. Dla mnie stosowanie olejku było przyjemnością i wrócę do innych wariantów.

Olejek sprawdza się rewelacyjnie po nałożeniu skóra jest gładka, nawilżona, elastyczna i ładnie się świeci. Olejek jest też bardzo wydajny, wystarczy parę kropel i nóżka ładnie błyszczy! Szybciutko się wchłania :) Polecam ten olejek bardzo!

Olejek kupiłam w promocji w Rossmanie. Na początku muszę powiedzieć ,że olejek cudownie pachnie !!Pozostawia skórę miękką i nawilżoną. Nie pozostawia tłustej warstwy . Produkt posiada bogaty skład .W buteleczce jest bardzo dużo olejków m.in arganowy ,marula ,rycynowy,oliwki i więcej. Natomiast ja użyłam go też w inny sposób ,mianowicie na włosy .Byłam w szoku. Moje włosy były miękkie, lśniące i nawilżone. Olejek nie obciąża włosów ,łatwo się spłukuje .Włosy nie były spuszone ,a wygładzone !Za malutką butelkę olejku zapłaciłam ok 5 zł ! Olejek będzie idealny dla osób z włosami średnio lub wysoko porowatymi. Polecam <3

Olejek do ciała Tajemnica Piękna - doskonale nadaje się do masażu, gdyż wolno się wchłania, niebywale ładnie pachnie. Jego minusem jest opakowanie, które łatwo się tłuści i trzeba pamiętać aby podstawić podstawkę pod butelkę podczas użytkowania.

Olejek ma sporo plusów: wygodne opakowanie, z którego etykieta nie schodzi pod wpływem dotyku tłustych rąk, zaskakująco szybko się wchłania (właściwie zaraz po nałożeniu można już zakładać ubrania), przyjemny zapach. Trochę obawiałam się, że zapach będzie wyjątkowo silny, duszący, a jest słodki, ale dyskretny. Absolutnie nie męczy. Niestety olejek nie okazał się lekiem na moją wyjątkowo suchą skórę. Nadal najlepsze okazują się masła z The Body Shop. Olejek nie sprawdzi się też za bardzo jako olejek do masażu - wchłania się na tyle szybko, że ciągle trzeba dobierać go więcej. Cena regularna jest zdecydowanie wysoka (chociaż trochę rekompensuje to bardzo dobra wydajność olejku), więc jak za te pieniądze oczekiwałabym jednak lepszego nawilżenia. A tutaj przy użyciu olejku osiągamy efekt jak przy przyzwoitym balsamie. Dla mnie trochę mało.

Olejek w butelce o przepięknej szacie graficznie wchłania się szybko, ale nieco wolniej niż Kwiat Migdała, dając skórze wszystko, czego potrzebuje by zachwycać gładkością i brakiem przesuszenia. Nie obawiajcie się klejenia czy nadmiernej tłustości - także i ten olejek idelanie dopracowany pod tym kątem tak, aby jego stosowanie było czystą przyjemnością. Pachnie tajemniczo, zmysłowo odrobinę słodko, ale w taki uwodzicielski i nienachalny przy tym sposób.

Bardzo lubię olejki do pielęgnacji ciała- są fajną alternatywą dla balsamu, szczególnie zimą, gdy skóra jest najbardziej przesuszona. Stosowałam już kiedyś olejek z firmy Kneipp , z kwiatem migdała i był bardzo fajny. Ten jednak bije go na głowę. Z pewnością jest najlepszym olejkiem, jakiego do tej pory używałam. Pierwsze, bardzo miłe zaskoczenie- to zapach. Przepiękny, subtelnie słodki, kobiecy, pudrowy- przez pierwsze dni nie mogłam oderwać nosa od posmarowanej nim skóry ;-) Z wielką przyjemnością używałabym perfum o takim zapachu. Zapach to oczywiście rzecz gustu, ale ten kosmetyk nie zawiódł mnie również jeśli chodzi o działanie pielęgnacyjne. Olejek wspaniale nawilża i odżywia skórę. Po użyciu skóra jest po prostu aksamitnie miękka, gładka, no cudo!;-) Mówię oczywiście o efekcie, który utrzymuję się również w następnym dniu od aplikacji. Mam wrażenie, że odkąd wprowadziłam ten olejek do swojej wieczornej pielęgnacji, moja skóra wygląda lepiej, nie jest przesuszona ani chropowata. Jeśli chodzi o wady- olejek zostawia dość tłusty film na skórze, mi to osobiście nie przeszkadza, dla takiego efektu jaki ten kosmetyk daję, warto się „przemęczyć”. Szklana buteleczka jest raczej średnio poręczna, ale z drugiej strony łatwiej ją utrzymać w czystości jak np.olejek pobrudzi opakowanie. Bardzo polecam, bo to naprawdę świetny kosmetyk.

Ten olejek łączy w sobie wszystkie moje ulubione olejki - argan, rycyna, marula i oliwka. Zabrałam go ze sobą na wakacje, gdzie spisał się świetnie jako ochrona włosów przed słońcem i słoną wodą oraz nawilżenie skóry po całym dniu na plaży. Pachnie nieziemsko. Buteleczka jest małą i poręczna. Cena niewygórowana (do tego kupiłam go w promocji). Jeden z najlepszych olejków jakie miałam. Polecam!

Pozycja obowiązkowa dla każdej wielbicielki olejków. Dawno nie miałam produktu, który tak wspaniale pielęgnuje skórę, a przy tym jest komfortowy w użyciu i nieziemsko pachnący. Olejek mieści się w szklanej, dość ciężkiej buteleczce wyposażonej w precyzyjny dozownik, który pozwala na wygodną aplikację. Formuła olejku jest bardzo komfortowa, rozprowadza się z jedwabistym poślizgiem, daje możliwość wykonania krótkiego masażu, nie sprawia przy tym wrażenia przesadnie tłustej i oblepiającej. Szybko wsiąka, chociaż nie całkiem do sucha, przynosząc ulgę spragnionej i napiętej skórze. Dla spotęgowania efektu warto wmasować olejek tuż po kąpieli, w wilgotne jeszcze ciało. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam, że skóra zyskała na elastyczności, stała się miękka i aksamitnie gładka. Brak przykrych niespodzianek na dekolcie, gdzie skórę mam szczególnie wrażliwą na zapychanie. Olejek ją chroni i pielęgnuje. Muszę jednak przyznać, że używałabym go nawet wtedy, gdyby nie dawał widocznych efektów ze względu na ciepły, zniewalający zapach. Słodkie, kulinarne nuty łączą się z akcentami kwiatowymi i orientalnymi w cudowną, zmysłową kompozycję, po którą sięgam z czystą przyjemnością i którą szczerze polecam wypróbować.