Cafe Mimi Curl Building Serum Mgiełka utrwalająca i formująca loki z kreatyną

Niestety serum które miało pomagać podczas tworzenia loków, przynosi całkowicie odwrotny skutek. Ja mam włosy poddatne, więc produkt powinien być super, a tu włosy, strasznie po użyciu robią się poplątane. Stają się ciężkie i co gorsza zaraz po wysuszeniu, mam wrażenie jakbym polała je olejem, takie robią się przetłuszczone. Niestety ja osobiście nie polecam. Na pewno już więcej nie kupię, bo mimo, że produkt tani, to szkoda wydanych pieniędzy.

Mgiełka wpadła do mojego wirtualnego koszyka już dłuższy czas temu, zupełnie przypadkiem. Produkt mieści się w czarnej butelce z dość miękkiego tworzywa, więc czasem lubi się tu i ówdzie wgnieść podczas użytkowania. Natomiast atomizer działa całkiem sprawnie - nie pluje dużymi kroplami i pozwala równomiernie nanieść płyn na włosy. Szukałam czegoś co nie będzie tłustym i obciążającym stylizatorem, a raczej czymś na kształt lakieru do włosów jednocześnie definiującym fale/loki. Ten produkt właśnie to robi - przyzwoicie utrwala, dobrze robi na objętość, włosy lepiej się skręcają. Daje efekt kontrolowanego chaosu. U mnie mgiełka sprawdziła się świetnie, zwłaszcza nakładana (z umiarem) na mokre włosy. Czasem zostawiam je do samodzielnego wyschnięcia (ładne podbicie skrętu), a czasem suszę na dyfuzor (mega objętość). Nie pozostawia błyszczącego wykończenia, włosy są raczej matowe - dla mnie ten efekt jest jak najbardziej ok. Nakładana na suche włosy jest już nieco bardziej problematyczna i łatwo przesadzić i posklejać włosy za mocno. Jednak odkąd nauczyłam się obsługi tego produktu, leci już trzecia butelka i póki co nie ma konkurencji. Obecnie od jakiegoś czasu mam krótkiego boba i w zasadzie jest to główny element mojej stylizacji. Przy włosach za łopatkę również dawał sobie radę, tu jedynie był mniejszy efekt podbicia objętości. Mój partner ma mocno kręcone włosy i też czasem utrwala je tą mgiełką - w jego przypadku widać, że włosy są bardziej błyszczące. Dla mnie super produkt w dobrej cenie.

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. W okresie zimowym lubią się plątać nad karkiem i mają tendencje do wypadania. Często bywają matowe i szorstkie. Oczekiwania: Kosmetyk dobry do reanimacji fryzury. Podbicie skrętu, eliminacja puchu i utrwalenie fryzury. Skład: Prezentuje się naprawdę świetnie - 3 humektanty i naturalne konserwanty. Naprawdę dobrze to wygląda. Jest zgodny z metodą CG za co ogromny ukłon w stronę producenta. Opakowanie: Wykonane z miękkiego plastiku, czarne. U góry aplikator w postaci sprayu, zamykany na plastikową nakrętkę. Obły kształt butelki dobrze leży w dłoni, aplikator czasem się trochę przycina, ale może to kwestia mojego egzemplarza. Dozuje dużo kosmetyku, dając konkretny strumień. Trzeba go odpowiednio wyczuć. Etykieta jest minimalistyczna i przyjemna dla oka, z tyłu zamieszczono, który jest bardzo czytelny. Wrażenia: Zazwyczaj mam dość mieszane uczucia w stosunku do tego typu kosmetyków. Mam wrażenie, że są one po prostu słabej jakości i jest to głównie woda z minimalną ilością kosmetyku. Po jakimś czasie przełamałam się i użyłam PinaLokady od Anwen, nastąpiło drobne odczarowanie. Postanowiłam sięgnąć po ten kosmetyk. Cena w Rossmannie w promocji to 13 złotych co uważam za świetną cenę w stosunku do pojemności kosmetyku. Dostępność produktu stacjonarnie tylko w Rossmannie za co drobny minus, ale może niebawem się to zmieni. Póki co Rossmann stworzył dział dla kręconowłosych a to się chwali. Cafe mimi w moim odczuciu zawsze wypuszcza dobre kosmetyki i tym razem było tak samo. Ta mgiełka jest świetnym kosmetykiem do reanimacji. Ładnie formuje loki, sprawia, ze znika puch, podbija skręt i dodatkowo utrwala fryzurę. Trzeba wyczuć odpowiednią ilość kosmetyku, bo łatwo przesadzić. Tego kosmetyku używałam głównie do reanimacji i w połączeniu z suszarką z dyfuzorem, muszę przyznać, że miło się zaskoczyłam. Po pierwsze nie miałam przyklapu jak przy PinaLokadzie, włosy były miękkie, błyszczące i naprawdę fajnie utrwalone. Nie były matowe ani szorstkie za co ogromny plus. Nie używałam tego płynu jako stylizatora wiodącego, mam innych ulubieńców, ale myślę, ze w tej roli też by się świetnie sprawdził. Na pewno niepodważalnym plusem jest wydajność - wystarczy niewiele produktu by osiągnąć oczekiwane efekty. Przy tym niska cena, nieporównywalnie niższa niż przy kosmetykach tego typu. Ja jestem zachwycona, wracam i chętnie polecam.

Wygodnie aplikuje się na mokre włosy. Faktycznie lekko utwala skręt, ale może trochę sklejać kosmyki. Ładnie nabłyszcza włosy, pomaga im się formować w piękne loki. Do reanimacji loków nie sprawdza się u mnie, bo niestety mam wrażenie, że plącze włosy. Zapach przypomina trochę loton, ale ma lekko oleistą konsystencję. Ogólnie dobry, ale ciężko dostępny. Niesamowicie wydajny, pomimo częstego stosowania nadal mam pół buteleczki. Nie wiem czy kupię ponownie, bo lubię testować różne produkty, a tu myślę, że wszystkie możliwe opcje przetestowałam.