Avon Unlimited Instant Lift Mascara Tusz do rzęs `Uniesienie i podkręcenie`

Wśród ogromnej ilości maskar, dostępnych obecnie na rynku, Unlimited Instant Lift Mascara zasługuje na wyróżnienie! Już po kilku pierwszych aplikacjach byłam nią oczarowana. Naprawdę zauważyłam różnicę w porównaniu do wcześniej stosowanych produktów. Maskara pięknie podkręca, wydłuża, pogrubia i dodaje objętości moim rzęsom (naturalnie są bardzo rzadkie i krótkie). Po nałożeniu tuszu, rzęsy wyglądają zdecydowanie lepiej. Nie kruszy się i nie pozostawia grudek na rzęsach. Posiada super szczoteczkę - aplikacja maskary to czysta przyjemność. Jest bardzo wydajna - jedno opakowanie wystarcza na długi czas. Nie zasycha - bez problemu zużywam tusz w całości (zero waste ❤️). Ma bardzo dobrą cenę.

Jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o tusze do rzęs. Ten od Avon zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Szczoteczka jest silikonowa, bardzo dobrze rozczesuje rzęsy, nie pozostawia grudek. Rzęsy są uniesione i podkręcone. Mam naturalnie dość gęste i długie rzęsy więc ten tusz daje i mnie efekt WOW. Nie kruszy się, nie rozmazuje ani nie robi efektu pandy jeśli aplikujemy go na dolne rzęsy. Polecam i sama często do niego wracam.b

Mam mieszane uczucia odnośnie tego tuszu. Do jego zakupu zachęciło mnie zdjęcie pomalowanych rzęs w katalogu. I chyba tylko na tym zdjęciu wyglądały one cudownie.. Na plus oceniam sylikonową szczoteczkę i jej kształt, bo takie lubię najbardziej. Kolejną zaletą jest też trwałość tuszu. Nie osypuje się i potrafi wytrzymać od rana do wieczora. Trzeba użyć sporo płynu mieclarnego by go zmyć :D Na minus oceniam to, że nakłada się go zbyt dużo na szczoteczkę. I to, że za bardzo skleja rzęsy. Pierwsza warstwa tuszu jeszcze ujdzie. Ale kolejna powoduje efekt "odnóżek muchy", co wygląda według mnie nieestetyczne i wręcz śmiesznie. Mam dosyć gęste rzęsy, a sklejanie przez tusz tworzy ich tylko kilka :/

Widze tutaj same superlatywy na temat tego tuszu a ja jednak nie jestem pewna co do niego. Świeżo po otwarciu to byl dramat. Musialam stac bardzo dlugo by jakis efekt uzyskac na rzesach był klejacy i leisty. Dopiero zrobil sie fajny jak troszke poleżał i zastygł odrobine wtedy zrobił sie idealny. Ładnie podkręcał i szybko sie malowało. Wiec polecam otwierac kilka razy poczekac i nie zniechecac się do niego. Im starszy tym lepszy. Mi posłużył jakies ponad 3 miesiace od zaczecia uzywania go regularnie gdy mi przystygl. Jego końcówka byla fajna i wygodna choc nie przepadam za silikonowymi.

Moje najnowsze odkrycie i miłość. Uwielbiam tuszę które posiadają silikonową końcówkę w kształcie litery C. Ta szczoteczka znakomicie dopasowuje się do rzęs dzięki czemu jestem w stanie pomalować nawet pojedyncze włoski. Tusz ten ma intensywny czarny kolor naprawdę dodający objętości rzęsą dodatkowo wydłuża i pogrubia je. Polecam bardzo <3

Tusz super podkręca i unosi rzęsy. Utrzymuje skręt przez wiele godzin bez grudek, rozmazywania i osypywania. Oczy są bardzo ładnie podkreślone. Polecam

...propozycji tego producenta. Od czasu do czasu znajomej konsultantce daję się namówić na testowanie katalogowych nowości. Avon, Unlimited Instant Lift Mascara był jedną z nich i muszę przyznać, że ani przez sekundę nie pożałowałam zakupu. ZALETY: + ROZDZIELENIE RZĘS: bardzo dobre; nawet po zużyciu zawartości opakowania pozostawiłam sobie szczoteczkę do wykorzystania przy aplikacji kolejnego tuszu, + RÓWNOMIERNA APLIKACJA TUSZU: co znacznie skraca czas spędzany rano przed lustrem, + TRWAŁOŚĆ: z powodzeniem wytrzymuje 8 godzin roboczych, + WYDAJNOŚĆ: jedno opakowanie wystarcza na około półtorej miesiąca regularnego stosowania, + CENA: pierwsze opakowanie otrzymałam z rabatem za 13,99 zł, ale nawet w standardowej cenie katalogowej nie kosztuje więcej niż np. produkty marki Maybelline. WADY: BRAK REASUMUJĄC: Szczerze polecam. Warto zainwestować i samemu przekonać się o jego zaletach.

Jak do tej pory, najlepszy tusz, jakiego używałam. Ma bardzo fajną cieniutką szczoteczkę, którą bardzo dobrze się aplikuje się tuż na rzęsy.. Co najważniejsze, nawet po całym dniu tusz się nie rozmazuje i nigdzie nie odbija.

Tusz mnie nie uczula, oczy nie pieką, co często mi się zdarzały. Mam standardowe rzęsy, nie bardzo gęste, ani nie cienkie. Fajnie wydłuża, podkeca i pogrubia. Bardzo mi się podoba efekt i ten tusz zostanie ze mną na długo!

Tusz zakupiłam w dniu premiery ale oczywiście odleżał swoje nim wzięłam go w obroty. Szczoteczka jest silikonowa wygięta w łuk co w teorii ma ułatwiać dotarcie do linii rzęs. Pośrodku szczoteczki znajduje się mały wąski otworek w formie łezki, który zwiększa możliwość dozowania tuszu. Do tego typu szczoteczki jestem przyzwyczajona więc ogólnie rzecz biorąc tuszowanie nie sprawiało mi problemu. Pierwsza warstwa widocznie podkreśliła rzęsy, rozczesując je i sprawiła, że ładnie się uwidoczniły. Druga warstwa natomiast znacznie je pogrubiła. Podczas aplikacji rzęsy odrobinę się posklejały ale przy odpowiedniej pracy szczoteczką i z pomocą wykałaczki udało mi się w efekcie końcowym doprowadzić je do stanu, który mnie zadowalał. Oko zrobiło się większe a spojrzenie nabrało głębi. Ogólnie rzecz biorąc tusz rzeczywiście unosi rzęsy jak zapewnia producent ale podkręcenia u siebie nie zauważyłam. . Podsumowując. Tusz utrzymał rzęsy w takim samym stanie jak w momencie aplikacji. 8 godzin bez osypu i bez efektu pandy więc zdecydowanie na plus. Osobiście zalotki nie używałam już dawno ale myślę, że gdybym ją użyła podkręcenie utrzymałoby się na tym samym poziomie. . Czy będę używać? - TAK Czy zakupię ponownie? - ZDECYDOWANIE TAK (w zapasie już czeka kolejna sztuka) Czy polecam? - NO PEWNIE . Cena w katalogu 26zl

Tusz do rzęs, który świetnie wydłuża może krótkie i rzadkie rzęsy. Bardzo ładnie je rozczesuje. Głęboki czarny kolor świetnie podkreśla cały efekt. Utrzymuje się u mnie cały dzień. Nie rozciera się gdy przypadkiem przetrę oko ze zmęczenia. Podkręcenie jest fenomenalne. Formuła nie jest za rzadka, dzięki czemu od razu można z nim pracować. Jestem bardzo wymagająca co do tuszów do rzęs, gdyż sama posiadam bardzo mało widoczne włoski, a bardzo lubię wyrazisty makijaż oka. Moim zdaniem produkt ten jest świetnym wykończeniem. Na koniec dnia bardzo łatwo go usunąć przy pomocy zwykłego płynu micelarnego bądź żelu do mycia twarzy. Z czystym sumieniem mogę polecić!

Ten tusz to jeden z lepszych produktów marki Avon, a tym samym myślę, że śmiało mogę powiedzieć, najlepszy tusz, jaki do tej pory zagościł na moich rzęsach. Pięknie wydłuża, kolor czarny jest naprawdę głęboką czernią, rzęsy są pogrubione. Tusz nie kruszy się, nie odbija się pod łukiem brwiowym, wygląda bajecznie przez cały dzień. No i ta cena, za taką jakość powala, w katalogu można go dostać przy promocji już nawet za 15zł.

Moje rzęsy są z natury krótkie i proste. Ciężko by jakakolwiek maskara nawet po podkręceniu zalotką utrzymała skręt. Natomiast jakież było moje zdziwienie, gdy po całym dniu maskara Unlimited dała mi efekt jak po liftingu rzęs. Podniesienie, podkręcenie i wydłużenie. Wszystko czego oczekuję od maskary, gdyż nie jestem fanką zbyt mocno pogrubionych rzęs. Maskara Unlimited delikatnie pogrubia. Szczoteczka jest silikonowa. Maskara jest również bardzo wydajna, gdyż nie zasycha zbyt szybko.

Tusz posiada giętką, silikonową szczoteczkę. Jest koloru czarnego. Podoba mi się opakowanie, które jest duże i napisy fajnie się błyszczą. Tusz nakłada się dosyć ciężko. Trzeba uważać żeby nie mieć za dużo tuszu na szczoteczce, bo bardzo szybko powstają grudki. Tusz mocno pogrubia i wydłuża. Jest trwały. Minimalnie osypuje się w ciągu dnia, ale nie zawsze. To zależy pewnie od ilości tuszu na rzęsach. Szybko wysycha w opakowaniu więc nie będzie to tusz,.który wystarczy na długo. Nie szczypie w oczy. Ciężko się go zmywa. Trzeba nawet trzech wacików na jedno oko żeby dobrze go zmyć. Rzęsy się unoszą, ale im więcej tuszu na nich tym ten efekt jest mniejszy.Ale jestem z niego nawet zadowolona.

Jestem konsultantką Avonu i tusz dostałam w jakimś pakiecie gratisów. Ucieszyłam się, bo to była okazja, abym sama go przetestowała. Niesetny tusz okazał się niemałym rozczarowaniem. Tusz nierównomiernie pokrywa rzęsy, skleja je. Już po wyjęciu z opakowania można zaobserwować, że nierównomiernie otula szczoteczkę, przez to pewnie tak źle się nim maluje. Owszem może i podkręca rzęsy, ale rzęsy wyglądają nieestetycznie - jedne są sklejone, inne nie. Ponad to szybko się kruszy i wystarczy odrobinę wilgoci aby zaczął się rozmazywać. Reasumując: uczciwie nie będę tuszu rekomendować moim klientkom.

Mascary od Avon zazwyczaj są dobre, spełniają moje oczekiwania i wyglądają dobrze na oku. Wersja Unlimited ładnie rozdziela, wydłuża i zagęszcza rzęsy. Niestety nie zauważyłam podkręcenia, ale ja mam z natury proste i sztywne jak drut rzęsy, nawet zalotka nie daje rady. Tusz po otwarciu potrzebował tylko kilku dni by lekko zgęstnieć i pozwalać na wygodniejszą i czystszą aplikację. Nie odbijał się na górnych powiekach, nie osypywał się. Tworzył niewielkie plamy pod oczami pod koniec dnia, ale nie było to bardzo widoczne. Podobało mi się w nim to, że mogłam budować jego intensywność i od dziennego podkreślenia, mogłam przejść wyżej, do efektu dramatycznych rzęs. Zmywał się bez trudności, przyłożony na kilka sekund zwilżony wacik rozpuszczał wszystko, nie czułam pod płatkiem tarcia grudkami co czasami zdarza mi się w innych tuszach. Chociaż nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami- często kuję się nimi, brudzę itp.- to ta nie sprawiała mi problemu, jej kształt pozwalał na dotarcie do każdego miejsca. Mam jedynie wrażenie, że dosyć szybko mi się skończył, nie wysechł ale skończył. Zawsze mam tylko jeden otwarty tusz i inne wystarczają mi na dłużej.

Jestem konsultantką AVON i z racji tego, że wszyscy dookoła polecali ten tusz sama chciałam go przetestować, aby później móc wyrazić własną opinię swoim klientkom. I niestety zawiodłam się na opiniach innych. Owszem rzęsy wyglądają na dłuższe i są podkręcone (o ile odpowiednio użyje się szczoteczki), ale pozostaje efekt sklejonych rzęs. Tusz szybko zasycha, więc nie można mówić o jakichkolwiek poprawkach i ciężko jest rozdzielić włoski. Dodatkowo nie polecam osobom, które zmagają się ze łzawiącymi oczami. Ja zmagam się ze łzawieniem podczas wyjścia na dwór, kiedy lekko wiatr zawieje. Wystarczy chwila, abym zamieniła się w pandę. Nie miałam okazji przetestować go przez kilkanaście godzin, bo po kilka dni temu kiedy miałam pomalowane rzęsy dłużej niż zwykle pojawiły mi się plamy wokół oczu. Podejrzewam, że to reakcja alergiczna na któryś składnik, więc polecam sprawdzać skład.

Tusz kupiłam ze względu na tyle pozytywnych opinii wśród influencerek, że tusz się nie odbja, nie kruszy oraz nie skleja rzęs. Jakże się rozczarowałam. Na początku jest bardzo rzadki, ale szybko zasycha na rzęsach, w takim stopniu, że jak chce sie wnieść poprawki to tylko się pogorszy sprawę. Nie odbija się owszem, ale kruszy niemiłosiernie oraz skleja rzęsy w kupki. Trwały również nie jest. Trochę zawód.