Essence You Better Work! Volume & Curl Mascara Wodoodporny tusz do rzęs pogrubiający i podkręcający

Na początku kiedy zaczęłam go używać byłam zachwycona. Latem zachowywał się wzorcowo. Rzęsy były ładnie pogrubione, wydłużone i podkręcone. Do trwałości nie miałam zastrzeżeń. Jednak teraz kiedy nadeszły chłodniejsze dni rozczarowałam się. Tusz kiedy tylko wychodziłam na zewnątrz stawał się na rzęsach mokry i całkowicie się rozpuszczał. Zerowa trwałość. Nazwanie tego tuszu wodoodpornym to żart. Dzieje się tak za każdym razem kiedy używam właśnie tylko i wyłącznie tego tuszu. Jego trwałość pozostawia wiele do życzenia.

Generalnie przy pierwszym użyciu byłam zdziwiona, jak fajny efekt daje ten tusz. Ja lubię efekt grubych, zmierzwionych rzęs, nieówno pomalowanych, wyrazistych, i ten tusz mi to zapewnia. Efekt podwaja użycie wcześniej primera z tej samej serii. Natomiast podkręcenie jest znikome. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia, ale nie sądze, by był wodoodporny, bo zmywam go zwykłym płynem micelarnym.

tusz jak tusz - ladnie wydluza rzesy, podkreca, jednak jego zapewnienia o byciu idealnym na treningi i wodoodpornosci nie do konca sie sprawdzily w akcji. po czasie mocno skleja rzesy, robi sie gesty. plus za wygieta szczoteczke, to moj ulubiony typ. odbija sie dosc mocno, nie jest az tak trwaly. plus za cene i dostepnosc.

Używam go ostatnio codziennie i zdeklasował uwielbiane dotąd tusze Lancome i Collistar. A w tej kategorii produktów jestem wymagająca, ponieważ oczekuję delikatnego, ale widocznego efektu bez sklejania; do tego rozdzielenia, podkręcenia lub uniesienia rzęs. Przy tym tusz musi być trwały, nie odbijać się na powiekach ani nie kruszyć po całym dniu. Ten tusz moje oczekiwania spełnia z nawiązką. Dobrą robotę robi szczoteczka, która ladnie rozdziela, pogrubia i unosi rzęsy bez obklejania i zostawiania grudek. Lubię bardzo naturalne podkreślenie rzęs, a ten tusz daje efekt mocniejszy niż bym się spodziewała- jako jedyny nakłada się w dużej, ale nadal odpowiedniej ilości już przy pierwszej warstwie, więc efekt jest naprawdę bardzo estetyczny. Można go oczywiście stopniować, jednak ja nie mam takiej potrzeby ;) Sama szczoteczka jest klasyczna i lekko wygięta, a tusz dość gęsty od samego zakupu, nie trzeba więc czekać długich tygodni, aż zgęstnieje i przestanie spływać z rzęs. Jego trwałość jest naprawdę dobra, nie odbija mi się na dolnej powiece jak większość tuszy, ale... jestem zaskoczona deklaracją wodoodporności. Wodoodporny on na pewno nie jest. Jest długotrwały, owszem, może nawet przetrwa w wilgoci, ale deszcz czy prysznic na pewno skończą się pandą pod oczami. Bardzo podoba mi się design opakowania, jest uroczy i dziewczęcy, latwo mi go odnaleźć w kosmetyczce wśród czarnych i złotych opakowań. Ze zmywaniem nie mam problemu, bo przy OCM tak naprawdę problemu nie mam z niczym i nawet najbardziej zastygające podkłady czy długotrwałe pomady do brwi rozpływają się w kilka sekund. Z tym tuszem jest dokładnie tak samo. Cena? 15 zł bez promocji! Gdyby kosztował 10x więcej, to nadal byłby wart tej ceny ;)

Co jakiś czas kupuję jakiś tusz z Essence. Tym razem wybrałam właśnie ten z serii You Better Work!. Widziałam go często na Instagramie i wydał mi się wart uwagi. Tusz ma włochatą, lekko wygiętą szczoteczkę. Bardzo lubię taki kształt szczoteczki, bo łatwo jest wyczarować długie rzęsy bez namachania się. I tu też tak jest. Tusz daje efekt naprawdę czarnych, pogrubionych i długich rzęs. Rozdziela całkiem spoko. Czy podkręca to ciężko mi ocenić, bo moje rzęsy z natury już są podkręcone. Generalnie daje taki mocniejszy efekt i nie trzeba nawet nakładać 2/3 warst. Jednak tusz troszkę się grudkuje i te rzęsy nie są takie gładkie tylko widać delikatne nierówności. Nie są to niewiadomo jak widoczne grudy, ale troszkę mi to przeszkadza. Tusz bez problemu trzyma się cały dzień i wytrzymuje nawet intensywne treningi i nie spływa z rzęs. O ile nie mam problemu z trwałością tuszu w ciągu dnia, to przy ćwiczeniach wiele z nich polega i robi pandę pod okiem. Tusz jak dla mnie trochę ciężko się zmywa. Niektórymi produktami zmywa się źle i ciężko go do końca domyć a innymi bez problemu. Może to być kłopotliwe jeśli macie tylko jeden produkt do demakijażu i akurat będzie zmywał tą maskarę kiepsko. Ogólnie niby spoko. Naprawdę całkiem ładny i mocny efekt przy jednej warstwie, ale te malutkie grudki i zdarzające się problemu ze zmyciem go sprawiają, że mam mieszane uczucia.

Zachęcona znakomitymi opiniami postanowiłam go wypróbować. Po nałożeniu rzęsy nie wyglądały jakoś szczególnie ,były pogrubione owszem, ale oko wydawało się ciężkie. Niestety,tusz po kilku godzinach kruszy się i odbija na dolnych powiekach,nawet gdy użyje pudru matującego. Nie polecam.

Szczoteczka jest wygodna, tusz ma ładny czarny kolor, ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Opakowanie standardowe, wodoodporna formuła u mnie się nie sprawdziła - odbijał mi się powiekach. Produkt jest tani i ogólnodostępny, wydajność tak jak większości tuszy i ja nie kupie ponownie.

Tusz kupiłam jakiś czas temu zachęcona kilkoma pozytywnymi opiniami z wizażu i rekomendacją Pani z drogerii. Mam już spore doświadczenie z tuszami i w związku z tym mam już swoich ulubieńców, którym jestem wierna. Myślałam że już nic mnie nie zaskoczy, a tu taka niespodzianka. Tusz ma świetną szczoteczkę z gęstego włosia, wygiętą, która rozdziela rzęsy, zostawiajac na każdej rzęsie ( nawet tych najkrótszych) odpowiednią ilość tuszu, ponadto tusz ma bardzo intensywną czerń, a jego konsystencja jest idealna. Przeważnie nakładam dwie warstwy na mokro, ale sporadycznie zdarzy się nałożyć warstwę na wyschnięty tusz i tu kolejne miłe zaskoczenie- nie tworzy pajęczych nóżek. Za tą cenę to taki must have do wypróbowania. Mam ogromną nadzieję że nie zniknie ze sklepowych półek lub co gorsza nie zmieni składu.

Jestem naprawdę w szoku, że tusz kupiony za 13 zł. może być tak dobry. Nie używałam nigdy tuszy z najwyższej półki, raczej z tych średnich, ale lepszych. A ten niskobudżetowy okazał się hitem. Cudnie się z nim pracuje. Perfekcyjnie modeluje, rozdziela rzęsy, daje efekt oczekiwany: wydłużenie i pogrubienie bez sklejania. Mogę z nim tak stać i stać i malować, malować. Zachwyca mnie, że nie uczula, cudnie rozdziela i z każdym pociągnięciem wypracowuje coraz ładniejszy efekt. Dla mnie - osoby o małych oczach i słabych rzęsach, efekt jest bardzo dobry. No i nic mi się nie odbija na powiece, każda rzęsa jest widoczna. Mam nadzieję, że nie niszczy rzęs, bo trochę się trzeba namachać przy zmywaniu. Jednak warto.

Tusz kupiłam przypadkiem gdy kończył mi się inny. U patrzyłam go w Kauflandzie w cenie poniżej 15 zł i powiem szczerze że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Tusz świetnie wydłuża rzesy, pogrubia i nie skleja ich. Mało jest tuszy które po niedługim czasie nie rozmazują mi się na powiece, a ten mogę śmiało zaliczyć do tych które przetrwają wszystko. Jedyny minus jak dla mnie to to, że trzeba się nameczyc żeby zmyć tusz :)

Efekt jaki daje ta maskara jest jednym z lepszych jak nie najlepszym jaki uzyskałam kiedykolwiek na rzęsach. Świetnie podkręca, wydłuża i pogrubia, bez sklejania i tworzenia pajęczych nóżek. Ładnie rozdziela rzęsy, muszę je przeczesać grzebykiem z Inglota tylko, jeśli nałożę za dużo tuszu. Jest od razu zdatny do użytku, nie musi leżakować, żeby działać bez zarzutu. Ale... ma swoje wady. Niestety, ale odbija mi się na górnej powiece/w załamaniu, co nie zdarza się u mnie zbyt często. Mam też wrażenie, że bardziej wypadają mi rzęsy. Jednak nie mogę tego jednoznacznie połączyć z używaniem akurat tej maskary. Często mam tak, że jak zmieniam tusz to rzęsy zaczynają mi bardziej wypadać, więc czy faktycznie Essence jest winowajcą? Nie wiem, ale wolałabym nie mieć tylu wątpliwości i "ale" w stosunku do mascary... Plusy: + podkręca (nienawidzę używać zalotki i chociaż może w niektórych miejscach przydałoby się bardziej podkręcić rzęsy, to efekt przy użyciu samego tuszu mnie zadowala) + wydłuża + pogrubia (końcówka z krótszymi ząbkami) + ładnie rozdziela i wyczesuje rzęsy + mocny, smolity, czarny kolor + niska cena + zdatna do użytku od razu + nie podrażnia i nie uczula + nie kruszy i nie osypuje się Minusy: - odbija się na górnej powiece - chyba trochę wzmaga u mnie wypadanie rzęs :/

Skończył mi się mój ulubieniec z Oriflame i dla odmiany postanowiłam kupić coś w drogerii. Rzadko sięgam po wodoodporne maskary,bo nie lubię ich zmywać-często tracę przy tym rzęsy ,albo mam podrażnioną powiekę. Konsystencja tuszu jest z tych od razu do użytkowania-nie trzeba czekać aż trochę wyschnie. Szczoteczkę ma tradycyjną ,wygiętą ,z włoski są z jednej strony krótsze ,co ułatwia tuszowanie dolnych rzęs. Pięknie wydłuża,pogrubia i podkręca rzęsy nie sklejając ich,a ślicznie rozdzielając.Ponieważ jest wodoodporny utrzymuje podkręcenie zalotką przez cały dzień. Nie kruszy się ,nie odbija na powiece,nie rozmazuje ani nie podrażnia oczu. Dwie warstwy dają efekt jak dla mnie wieczorowy.Świetnie się zmywa płynem dwufazowym lub olejkiem. Jest o jedna z najlepszych i najtańszych maskar jakich używałam. Niestety... Odwiedziłam stronę marki Essence i okazało się ,że tusz i kilkadziesiąt innych kosmetyków będzie wycofany po osiemnastym sierpnia. Nie wiem ,co planuje firma ,ale ja już żałuję.

Tusz jest rewelacyjny. Daje efekt pogrubienia i podkręcenia zgodnie z obietnicą producenta. Efekt utrzymuje się cały dzień. Sama aplikacja jest bardzo szybka i łatwa. U mnie ten tusz nie skleja rzęs. Od samego początku tusz ma konsystencję bardziej w stronę suchej niż mokrej i dzięki temu od pierwszego użycia można uzyskać oczekiwany efekt. Tusz wodoodporny nie jest w stu procentach. Nie ma problemu z jego zmyciem, wytrzyma pot, deszcz, upał ale nie polecam się z nim kąpać :) Ma jedną wadę, po miesiącu codziennego stosowania tusz zaczął się odbijać na górnej powiece i czasami w okolicy pod oczami. Za to na plus jest fakt, że do tej pory nie zauważyłam osypywania. Tusz jest na tyle tani i na tyle godny uwagi, że nawet co miesiąc warto w niego zainwestować :)

Tusz kupiłam przypadkowo w Drogerii Natura; weszłam po kilka rzeczy i przypomniało mi się, że nie mam już maskary, a że ta była śmiesznie tania.... Skusiłam się chociaż rzadko zdarzają mi się takie spontaniczne zakupy bez zerknięcia w recenzję. Nawet nie wiedziałam, że jest wodoodporny :D Przeczytałam "kolor czarny" dobra biorę!

Kupiłam go jako nowość w drogerii internetowej. Jestem zaskoczona jak dobry jest ten tusz. Podkręca, wydłuża i pogrubia. Ma intensywnie czarny kolor. Rzęsy wyglądają jak sztuczne . Nakladam dwie warstwy i efekt jest super. Ma bardzo dobrą cenę. Polecam.

Seria "You Better Work" od Essence zaciekawiła mnie swoją szatą graficzną i zamysłem - kosmetyki mają się sprawdzać przy aktywności fizycznej. Fakt, nie powinno się męczyć skóry kosmetykami podczas wysiłku, ale przyznajmy szczerze - która z nas nie chce ładnie wyglądać także na siłowni/fitnessie? :) Tusz ten okazał się REWELACYJNY! Przede wszystkim, pięknie rozdziela wszystkie rzęsy. Do tego wydłuża je i delikatnie pogrubia. Efekt, jaki możemy nim uzyskać jest zbliżony do sztucznych rzęs. Jeśli dodamy do tego fakt, że to produkt wodoodporny i że nie osypuje się w trakcie dnia, to mamy produkt niemalże idealny. Jest dokładnie tym czego szukam w tuszach i już planuję zrobić zapas! <3

Maskarę złapałam w niemieckiej drogerii, przez przypadek, na zasadzie "o, u nas jej nie widziałam". Zapłaciłam niecałe 3 euro, więc nie oczekiwałam zbyt wiele. Opakowanie proste, ale naklejka przyciąga wzrok, szczoteczka lekko wygięta, bardzo wygodna. Już po pierwszym użyciu byłam totalnie ZAKOCHANA. Każda rzęsa oddzielona i idealnie pokryta tuszem, wydłużona tuszem. Mówiąc mało kolokwialnie: OGROMNE WOW. Rzęsy są długie i gęste. Kilka osób pytało czy mam doczepione rzęsy. Utrzymuję się przez cały dzień, nie rozmazuje się