Biochemia Urody Puder bambusowy 100% 

Po udanych próbach z kosmetykami "Biochemia urody", byłam ciekawa efektów po zastosowaniu tego pudru. Otrzymałam do niego opakowania, jest również dostępna instrukcja, jak otrzymać, przechowywać i użytkować produkt. Puder jest biały, ma przyjemną strukturę. Przy nakładaniu należy uważać, bo ma tendencję do pylenia i bielenia. Ładnie utrwalił mi makijaż, aczkolwiek nie zapobiega w pełni świeceniu się skóry, którą po kilku godzinach należy ponownie odświeżyć. Nie spowodował u mnie podrażnień, uczulenia ani zapychania cery. Uważam go za dobry produkt, ale przede wszystkim do utrwalenia i odświeżenia makijażu, gdyż w moim przypadku efekt matu nie utrzymuje zbyt długo. Nie wiem, czy do niego powrócę, ale może skuszę się na inny rodzaj pudru tej samej firmy.

Pudru używam od kilku tygodni i oceniam go bardzo pozytywnie. Fajnie matuje, ma prosty skład (ciężko o bardziej przejrzysty skład niż jeden składnik), nie wysusza ani nie podrażnia skóry. Jest to naprawdę perełka kosmetyczna, szczególnie biorąc pod uwagę że jest bardzo tani. Jedyną wadą jest opakowanie: kosmetyk dostałam w woreczku i przesypałam go do otrzymanego plastikowego opakowania z sitkiem. Sam zamysł fajny bo w teorii pudełko można wielokrotnie używać, niestety przez kształt sitka sporo rozsypuje się na około.

Design opakowania nie powala,zdecydowanie nie jest to puder do zabrania ze sobą w torebce. Mało tego, plastik zarówno na wieczku, jak i w środku dość mocno popękał, mimo że produkt tak naprawdę ciągle leży w szufladzie. Puder jest drobno zmielony, a przy jego aplikowaniu trzeba być przygotowanym na mocne pylenie - u mnie zawsze sporo ląduje na biurku. Nie przeszkadza to jednak w wydajności kosmetyku, bo wystarczy nawet na lata (całe szczęście ma długi termin ważności). Niestety zauważyłam, że puder wysusza skórę, dlatego efekt z podkładem matującym jest zdecydowanie zbyt mocny - czuję wtedy nieprzyjemne ściągnięcie skóry. Dlatego ja stosuję go z podkładami nawilżającym lub kremami BB, które nie utrzymują się na mojej skórze zbyt dobrze - wtedy puder przedłuża ich trwałość. Efekt na twarzy jest całkowicie matowy. Mat na twarzy utrzymuje się dość nieźle, ale wiele tutaj zależy od współpracy z podkładem - zbyt ciężki może się zważyć przez suchość cery lub skóra może produkować więcej sebum, żeby wyrównać braki, przy kremach BB efekt matu jest natomiast krótszy. Puder jest całkowicie bezbarwny i w żaden sposób nie wpływa na kolor podkładu - to ogromny plus, bo nie trzeba się martwić doborem odcienia. Jest to produkt naturalny oraz nie powoduje zapychania porów. Można go wykorzystać do rozjaśniania innych pudrów albo zwiększania ich właściwości matujących. Moja mieszana cera odczuwa pewne negatywne skutki, dlatego nie używam tego kosmetyku codziennie i nie stosuję go do poprawek w ciągu dnia. Nie jest to puder doskonały, ale warto go wypróbować

Mam cerę mieszaną, która świeci się w strefie T. W związku z tym poszukiwałam pudru, który ją zmatowi, ale nie zapcha. Wybór padł na puder bambusowy. Początkowo byłam zachwycona działaniem. Skóra ładnie zmatowiona. Nie musiałam nic poprawiać w ciągu dnia. Niestety po kilku miesiącach okazało się, że puder przesuszył mi skórę. Odstawiłam go i teraz próbuję innych. Muszę też dodać, że nie warto go używać na wyjścia typu wesel (tam gdzie będzie fotograf), bo nasza twarz wyjdzie na zdjęciach jak jeden wielki, biały naleśnik ;)

Wg mnie produkt ma same zalety - doskonale matowi, jest bardzo wydajny, niewiele kosztuje i nie zmienia koloru cery. Skład w 100 % naturalny. Szybko go nie zmienię. :)

Jak dla mnie, nie ma lepszego pudru wykańczającego makijaż, zapobiegającego świeceniu się skóry. Puder jest jak chmurka, lekki, delikatny, nie bieli, nie robi plam, nie ściąga skóry, łatwo się nakłada, jest bardzo wydajny. Skóra twarzy nie świeci się, nawet po kilku godzinach. Idealny na upały! Nic nie zjeżdża z twarzy nawet przy 30 stopniach ciepła. To mój pewnik. Bardzo polecam.

Puder bambusowy zamówiłam w sklepie internetowym. Zmęczyłam się już drogeryjnymi pudrami stwierdziłam idę w kierunku natury... Padło na puder bambusowy. Wedle obietnic i zaleceń produkt skierowany specjalnie dla mnie... Konsystencja kosmetyku dosłownie pudrowa chmurka. Biały proszek zmielony na puszek.... Jest to moje ostateczne wykończenie i utrwalenia makijażu każdego dnia.... Puder nabieram na pędzel, nadmiar strzepuję po czym nanoszę na twarz. Ważne jest, aby zachować odpowiedni odstęp czasowy i dać czas na wyschnięcie wcześniej wykonanemu makijażowi. Puder jest transparentny. Nie tworzy na twarzy białej maski. Idealnie dostosowuje się do karnacji użytkowniczki. Co najważniejsze idealnie utrwala makijaż, dosłownie wsysa nadmiar sebum. Na długie godziny niweluje efekt świecenia na mojej twarzy... Mało tego nie zapycha porów. Regularne używanie pudru nie jest obciążeniem dla mojej wrażliwej skóry. Nie wysusza jej, nie podrażnia. Ideał ogromnie wydajny. Po 7 miesiącach stosowania ja nadal jestem przy pierwszym opakowaniu. Cena idealna. Jest to obecnie mój numer jeden jeśli chodzi o puder... Nie zamienię go na inny model.

Ten puder to mój hit! Jest wydajny, naturalny, nie zapycha porów i skutecznie matuje moją tłustą skórę. Puder umiejętnie nałożony na cerę wygląda naturalnie. Nawet jeśli trochę przesadzę z jego ilością, to po paru minutach jest już niewidoczny, Ostatni zamówiony przeze mnie puder otrzymałam w nowym, bardziej estetycznym opakowaniu - przeźroczystym z czarnym wieczkiem.

Trafiłam na ten puder przez przypadek, poszukując czegoś silnie matującego. I nie zawiodłam się! Idealnie i naturalnie matuje moją twarz, jednocześnie nie przesuszając jej. Świetnie nadaje się do utrwalenia makijażu, jak i również jako baza pod podkład, jeśli potrzebujemy szczególnie silnego matu. Polecam dla osób z problemem nadmiernego wydzielania sebum!

Kupuję wersje zwykle z dodatkami, ale zaczęłam od pudru bambusowego 100%. Biochemia ma najlepszy stosunek ceny do jakości i objętości ze znanych mi marek. Nietrwałe, niebieskie opakowania zostały już zmienione na takie z dużo bardziej porządnego plastiku, przejechało ze mną już sporo to pudełeczko i wygląda bez zarzutu.

Bardzo wydajny, pomimo tego, że używam go codziennie starcza mi na parę miesięcy Świetnie matuje - ja wprawdzie nie mam z tym większego problemu, ale moja mama ze skłonnością do przetłuszczania została jego fanką ;) Długo się utrzymuje, właściwie nie poprawiam go w ciągu dnia Ogromnym plusem dla mnie jest to, że jest podręcznikowo transparentny (nie bieli ani nie nadaje żadnego odcienia) Zawsze kupuję wersję anty-UV Stosunek jakości do ceny niesamowicie korzystny Jedynym minusem jest niepraktyczne opakowanie, warto przesypać do opakowania po innym, już zużytym pudrze, albo do niewielkich opakowań podróżnych

Jak dla mnie nie ma lepszego, przynajmniej ja na taki nie trafiłam. Jest naturalny, matuje na długo, utrwala makijaż, nie bieli, jest bardzo wydajny, dobrze się go nakłada, jest niewidoczny na skórze. Spełnia swoje funkcje.

Zaraziłam nim połowę moich koleżanek. Bardzo ładnie matowi, nadaje też ładne wykończenie, przedłuża trwałość makijażu, nawet poprawia wygląd skóry. Jest wydajny, trwały i przede wszystkim naturalny. Do tej pory zużyłam dwa opakowania w ciągu roku, obecnie męcze się aby skończyć zachwalany przez blogerki puder Nanda zamówiony na Wish (Nanda nawet matowi, ale tylko na kilka godzin i ma chemiczny/plastikowy zapach, plus ma za opakowanie). Puder zazwyczaj wybieram transparentny, ciężko mi ocenić jego krycie, ale z opinii koleżanek, które wybrały wersje z kolorem wynikało, że jest dość dobre. Nie bieli twarzy, ale czasem denerwuje jego nakładanie, mocno rozsiewa się na pędzlu, taka jego natura, także na wyjście do poprawek najlepiej mieć mniejsze opakowanie z dziurkami. Opakowanie jest takie sobie, ale podobno je zmienili, nie zdążyłam jeszcze przetestować.

dobry puder matujacy. utrzymuje twarz w nienagannym stanie kilka godzin. nie bieli twarzy, nie przyciemnia makijazu. ma wygodne opakowanie. co bardzo wazne - ma naturalny sklad.

Jeżeli zależy Ci na zmatowieniu skóry, to najlepszy będzie transparentny sypki puder ryżowy/bambusowy, sama chwalę sobie ten z Biochemii Urody (bo jest to czysty ekstrakt z bambusa, bez zbędnych dodatków które znajdziemy w popularnych pudrach Ecocera i Paese). Bardzo zmielony, przyjemna aplikacja.

Używam go od dobrych kilku lat z przerwami, BU od tego czasu kilka razy zmieniało szatę opakowania. Ale sam produkt pozostaje dobry bez zmian. Moje cera ma skłonności do lekkiego błyszczenia, a ja słabość do kremów z filtrem, albo BB, a więc wszystkiego co to potęguje. Nie oczekuję od pudru cudów. Jak dla mnie ma nie szkodzić cerze, a przy tym niwelować efekt błyszczenia oraz trzymać w ryzach moje bronzery, czy rozświetlacze. U mnie sprawdza się super : Jakie są wrażenia : Pozytywne : +Bardzo , bardzo wydajny ! +Matowi +Transparentny +Naturalny skład +Niska cena +Przedłuża trwałość kosmetyków kolorowych Negatywne: - nie mam sie do czego przyczepić, producent nie oczekuje efektu photoshopa, czy nieskazitelnego makijażu przez 24 h, ja tego również nie wymagam. Podsumowując dla mnie to nr 1 tego typu kosmetyk, który robi dobrze to co powinien. Aplikacja może nie należy do przyjemnych ale to jest puder sypki. Nie jest to moje pierwsze ani ostatnie opakowanie ( mam nadzieję, że będzie nadal w ofercie BU)

Świetny puder matujący! Nie mogę używać go samodzielnie ze względu na zbyt białe wykończenie. Dlatego na ten puder nakładam jeszcze drugi, "kolorowy". Efekt jest świetny, bo skóra jest dobrze zmatowiona na dłuższy czas niż wtedy, gdy używam tylko pudru "kolorowego". Śmiało mogę nakładać obie warstwy, nie czuję, aby skóra była obciążona. To dlatego, że puder bambusowy nie zapycha skóry, jest lekki. Ma konsystencję talku. U mnie pełni funkcję dodatku , który przedłuża trwałość drugiego pudru. Tylko opakowanie jest dla mnie nie do przyjęcia, bardzo niewygodne, w dodatku duża ilość pudru się wysypuje poza pojemnik. Ale od niedawna można kupić puder w nowym opakowaniu! Teraz nie ma on dla mnie wad.

+ Nie zapycha + Nie wysusza skóry + Matuje (mocno i na długo) + Transparentny +Puder obardzo wydajny (starczył na 2 lata :) ! ) Puder godny polecenia !