Benton, Let’s Carrot Multi Oil (Olejek odżywczy z nasion marchwi)

Połasiłam się jak ostatnia Grażyna, jak kiedyś ten olejek był na promce za niecałe 6 zł z pełną datą ważności. Pewnie na skin79 zrobili błąd w przecinku, czasem im się zdarza. W sumie to ten olejek nie jest za bardzo do mojego typu skóry (mam cerę tłustą, bardzo skłonną do trądziku). Olejków używam na szyję i dekolt, do włosów i do ciała zamiast kremu. Ten do moich cienkich delikatnych włosów się nie sprawdził, jest odrobinkę za ciężki i strąkuje je. Natomiast wybornie sprawdza się na szyję i dekolt. Daje okluzję, pielęgnuje i nie jest kompletnie ciężki. A połysk jaki daje to po prostu marzenie. Latem będzie świetnie wyglądał na dekolcie. Jednocześnie wygodne jest to, że on się nie lepi. więc nie brudzi ciuchów.
Jestem zadowolona z tego produktu, spokojnie go zużyję na szyję i dekolt. Raczej nie kupię nowego opakowania, bo normalnie w standardowej cenie tego też bym nie kupiła. Natomiast olejek nie robi mi krzywdy i świetnie się sprawdza do pielęgnacji szyi i dekoltu.

Ucieszyłam się jak dostałam w prezencie, bo pięknie wyglądał, mam kilka bardzo udanych kosmetyków z Bentona i uwielbiam olejki.

Niestety skład tego olejku jest dla mnie rozczarowujący i nie warty ceny. W składzie jest znacznie więcej oleju słonecznikowego i oleju z oliwy, niż oleju z marchwi. Oczywiście olej z nasion marchwi dobrze jest mieszać z innymi olejkami, kremem, albo serum, bo może barwić skórę.

Olejek Benton jest zupełnie poprawny. Używany na noc (z esencją, serum i kremem) przyczynia się do dobrego nawilżania skóry. Ale wolę czysty, znacznie tańszy olejek z marchwi dodawany do innych kosmetyków.

Szukałam czegoś co mogę stosować na noc, czegoś co mogę spokojnie zaaplikować na twarz, mogę się nawet świecić jak latarnia, ale żeby przyniosło pożądany efekt. Chciałam dogłębnie nawilżyć skórę, pozbyć się niechcianych suchych skórek i żeby skóra rano wyglądała na wypoczętą.
To był dobry wybór - stosuję od miesiąca z hakiem i uważam, że wygląd skóry się zmienił. Delikatnie rozjaśnił miejsca w których były lekkie przebarwienia po wypryskach, skóra stała się bardzo jędrna i gładka.
Czuję delikatny efekt nawilżenia, ale wydaje mi się, że lepsze efekty przyjdą w miarę upływu czasu.
Ma fajną konsystencję, płynną, ale fajnie się go aplikuje na twarz. I muszę przyznać, że jest baaaardzo wydajny :) Zużyłam minimalną ilość, więc naprawdę po tym względem jest bardzo zadowolona :)

Jeśli się sprawdzi, a efekty po 2 lub 3 miesiącach się utrzymają to z pewnością kupię kolejne opakowanie.