Maybelline New York Color Strike, Cream-to-Powder Eyeshadow Pen (Cień do powiek) 

Posiadam odcień 45 "Chase". Jest to ciepły, matowy brąz. Na zdjęciach w internecie wydawał się ciemniejszy. W opisie tego cienia przeczytałam, że ma mieć kremową formułę, która po roztarciu zmienia się w puder. W mojej opinii nie jest to typowo kremowa konsystencja ale faktycznie jest ona łatwa do roztarcia palcem, nie potrzeba żądnych akcesoriów, pędzli itp. Lubię ten cień za to że nakładam go i rozcieram w 2 minuty i gotowe, jest bardzo szybki w użyciu. Ta gąbeczka, na której zbiera się cień jest całkiem wygodnym rozwiązaniem. Jeśli chodzi o trwałość to bez bazy już po kilku godzinach zaczyna mi się rolować i zbierać w załamaniach, ale z bazą pozostaje nietknięty na cały dzień. Producent pisze, że kolor jest mocno napigmentowany,, ja się z tym nie do końca mogę zgodzić. Jest to raczej cień typowo do dziennego, delikatnego makijażu, powiedziałabym że ma średnią pigmentację. Jedyny minus jaki zauważyłam to wydajność. Używam go około miesiąc, dość często i już zauważam, że na tej gąbeczce jest go coraz mniej, kolor jest coraz słabszy. Zapłaciłam za niego 30 zl i może to nie jest jakaś ogromna kwota, ale jak za tak marną wydajność to nie wiem czy skusze się na inne kolory - trochę się nie opłaca. Podsumowując - fajny, delikatny cień na dzień, który z bazą jest długotrwały i dzięki któremu można szybko wykonać makijaż oka.