Bella Baby Happy, Chusteczki nawilżane z proteinami owsa i panthenolem 

Przy kilkumiesięcznym dziecku chusteczki nawilżane schodzą hurtowo, dlatego chętnie kupuję zarówno sprawdzone, tanie Babydream, jak i testuję coś nowego. Bellę otrzymałyśmy w prezencie, byłam bardzo ciekawa, bo jak dotąd kojarzyłam markę tylko z podpaskami. Tymczasem są po prostu świetne i doskonałe jakościowo!

Na wstępie zaznaczę, że są bardzo, ale to baaardzo mięciutkie . Oczywiście nie ma żadnej informacji co do typu materiału chusteczek (o dziwo, producenci bawełnianych chusteczek nie mają żadnego problemu z tą informacją i chętnie dzielą się z nią na opakowaniu :>); nie mam pewności czy to tylko bawełna; może tu też być domieszka bawełny. Fakt faktem, że to materiał miękki i przyjemny w dotyku. Dodatkowo jakby karbowany- posiada wypustki dodatkowo wspomagające oczyszczanie. Płynu jest w sam raz- chusteczki są świetnie nasączone. Tak, że nim nie ociekają, ale tak, że bardzo komfortowo się ich używa. Gładko suną po skórze, oczyszczają bez tarcia. Wydają się łagodne, nie powodują powstawania zaczerwienień, jak może się to zdarzać w przypadku innych. Bardzo przyjemnie pachną ! Może przesadą będzie określenie tego zapachu jako piękny- to przecież tylko chusteczki, ale to na pewno taka przyjemna woń- kremowa, `bobasowa`. Ich skład nie przedstawia się najgorzej, wysoko mamy: glicerynę hydrolizowane proteiny owsa, pantenol, argininę, potem dopiero substancję powierzchniowo czynną i konserwanty. Opakowaniem jest tradycyjnie w tego rodzaju produktów szczelna saszetka. Mamy tu plastikowe zamknięcie na zatrzask, dzięki czemu chusteczki utrzymują wilgoć i świeżość przez dłuższy czas. Opakowanie zawiera 64 to sztuki, ale ze względu na dość dużą wielkość pojedynczych chusteczek, ich chłonność i działanie, jednorazowo do użytku wystarczy tylko jedna, co przekłada się na satysfakcjonującą wydajność. Przyjemnie nam się ich używało, chętnie do nich wrócę.