Oreka Clean, Antysmogowa kostka do demakijażu 

Zdecydowałam się na zakup szukając produktu do demakijażu, który będzie najbardziej eko jak się da. I pojawiła mi się kostka OREKA. Na początku nie miałam pojęcia jak jej używać do demakijażu, ale z odpowiedzią przyszła sama firma. Od tego momentu jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków do demakijażu. Kosteczka jest dosyć mała, ale miło mnie zaskoczyła swoją wydajnością. Idealna do podróży, bo zajmuje niewiele miejsca i się nic nie wyleje.

Po kilku tygodniach stosowania kostek do demakijażu mogę powiedzieć o nich dużo więcej. Antysmogowa Kostka do demakijażu OREKA wersja ta ma 95% składników naturalnych, a w 99% jest biodegradowalny Kostkę po połączeniu z ciepłą wodą zmywałam makijaż ( również oczu), co nie podrażniło ich. Skóra była oczyszczona, bez problemu usunęłam tusz do rzęs czy pomadkę do ust. Efekt po osuszeniu był zadziwiający, ponieważ spodziewałam się, że skóra będzie sucha, ściągnięta jak po mydle, ale nic bardziej mylnego! Produkt nie jest mydłem a jedynie przypomina je wizualnie- D-pantenol, witamina E, olej kokosowy oraz masło shea - to niektóre składniki, dzięki którym moja skóra zwyczajnie się nie zbuntowała. Zawarte w tej wersji substancje aktywne, chronią przed szkodliwym działaniem smogu - a jak pewnie się domyślacie w Krakowie mamy go niestety sporo... To taki nowoczesny i wielofunkcyjny produkt. Dla minimalistek oraz osób oszczędzających czas na pielęgnację, kostka ta zastępuję : mleczko do demakijażu, peeling, żel do mycia twarzy i tonik. Bezdyskusyjnie do zalet tych kostek należy: - łatwość podczas używania oraz ogromna wydajność - innowacyjność - skład - obie wersje są wegańskie - łatwość z przechowywaniu (podstawka) oraz w przewożeniu np. w bagażu podręcznym - wielofunkcyjny, gdyż zastępuję kilka produktów - stworzony przez dr nauk biologicznych P. Izabelę Zawisza

Antysmogowa Kostka do demakijażu OREKA jest bardzo na czasie, bo smog wisi w powietrzu i tę wersję poleciłabym każdemu do wypróbowania w pierwszej kolejności ze względu na fakt iż substancje aktywne w składzie tworzą delikatny film na cerze, który zatrzymuję pyły PM2.5, a zatem to idealna kostka do porannego mycia skóry i na wieczór by zmyć te wszystkie złe zanieczyszczenia. Oczywiście nie można zapomnieć o świetnym demakijażu skóry ale też mam wrażenie, że ta wersja jest bardziej delikatna niż szara i sprawdzi się do każdego typu cery, nawet tych wrażliwych.

Mam problemy z cerą, dlatego tym bardziej dbam o prawidłowy i dokładny demakijaż. Oczywiście należę do tych wygodnych i sięgam często po płyny micealrne. Jednak, gdy tylko zauważyłam że na rynku pojawił się nowy i bezpieczny produkt do demakijażu w formie kostki od Oreka jako fanka nowości postanowiłam go wypróbować. Kostka jest zbita i wydaje się mała. Jedyne jej opakowanie to kartonik. Zaś na kosmetyku trzeba zmydlić pierwszą warstwę. Niech was nie zmyli niepozorność tego kosmetyku, bo jest nie tylko bezpieczny dla skóry ale i skuteczny. Nie pieni się obficie, ale nałożony na twarz w kontakcie z kosmetykami rozpuszcza wszystko, nawet tusz do rzęs. I powstaje bardziej coś pomiędzy emulsją z piany, a nie obfitą chmurką. Kostka Oreka domywa makijaż skutecznie nie podrażniając przy tym skóry. Wręcz przeciwnie, mam wrazenie jakby łagodziła i nawilżała skórę. Buzia jest czysta, miękka i nie ściągnięta.