ala natural beauty Gentle Cleanser Kremowa emulsja do mycia twarzy

Kremowa emulsja do mycia twarzy to kosmetyk z boxa. Produkty tej firmy są mi znane i stosowałam już kilka, lubię je za dobre działanie i świetne naturalne składy. Opakowanie charakterystyczne dla tej firmy, buteleczka jest wykonana z ciemnego szkła zaopatrzona w czarną etykietę z białym logiem producenta i nazwą kosmetyku. Na tylnej części znajdziemy dokładny opis stosowania oraz szczegółowy skład produktu. Dozownik to pompka umieszczona w czarnej zakrętce dodatkowo zabezpieczona zatyczką. O ile pompka działa bardzo dobrze to odmierza minimalną ilość kosmetyku i na jedno umycie trzeba nieźle się nią namachać. W zasadzie to jedyny mankament który dopatrzyłam się w tym opakowaniu. Konsystencja jest białej emulsji o specyficznym zapachu który ciężko przyrównać mi do czegokolwiek. Jest lekko cierpki, wyświeży ale posiada taką dziwną chemiczną nutę. Jednak po umyciu twarzy pozostaje bardzo delikatny i przyjemny aromat. Skład zawiera delikatne substancje myjące, glicerynę, olejek arganowy, olejek jojoba, olej z nasion słonecznika, sok aloesowy, olej z awokado, olej z kwiatów pelargonii, ekstrakt z owoców dzikiej róży, wyciąg z rozmarynu, delikatne konserwanty i zapach. Tu jest naprawdę świetnie. Emulsja zupełnie się nie pieni, ale skórę oczyszcza w bardzo dobry sposób. Jest niezwykle przyjemna po aplikacji na skórę, przynosi natychmiastowe ukojenie. Bezproblemowo zmywa się wodą, nie pozostawia po sobie żadnej lepkiej warstwy a nie uczucia ściągnięcia skóry. Pozostawia skórę miękką, wygładzoną, delikatnie natłuszczoną i nawilżoną. Nie ma żadnych podrażnień ani przesuszeń. Produkt może być stosowany do usuwania makijażu, ja jednak skupiłam się na myciu twarzy, zresztą nie sądzę by poradził sobie z moim mocnym makijażem ale z tym delikatnym jak najbardziej. Wydajność jest dobra, cenowo jest drogo, opakowanie 100 ml to koszt około 60 zł, jednak biorąc pod uwagę jakość produktu cena jest do niej adekwatna. Podsumowując kremowa emulsja do mycia twarzy ma świetny skład, jest delikatna dla skóry, odpowiednio ją oczyszcza i wykazuje działanie pielęgnacyjne. Może być stosowany przy każdym typie cery, również tej wrażliwej. U mnie się sprawdza. Zakupię ponownie.

Do oczyszczania twarzy najczęściej używam żeli lub pianek, ale ostatnio w moje ręce wpadła emulsja. Wydaje mi się, że nie miałam jeszcze takiego produktu, więc byłam go naprawdę ciekawa. Emulsja ala znajduje się w szklanej, ciemnej buteleczce o pojemności 100 ml. Aplikatorem jest pompka, która na początku działała bez zarzutu, jednak z czasem pojawiły się małe problemy. Zacinała się i pluła emulsją, przez co pryskała na wszystkie strony. W dodatku w ciemnej buteleczce nie widać zużycia produktu. Emulsja ma rzadszą konsystencję i biały kolor. Zapach jest delikatny, troszkę specyficzny, ale mi nie przeszkadzał. Należy nakładać ją na suchą skórę, wmasować i spłukać ciepłą wodą. Nie pieni się, więc miałam małe obawy czy dobrze będzie domywać resztki kosmetyków, ale okazało się, że radzi sobie naprawdę dobrze. Do oczyszczania używam zawsze dwóch kosmetyków, emulsji używałam najczęściej jako drugi etap lub solo w porannej pielęgnacji. Dobrze oczyszcza i odświeża skórę, a w dodatku pozostawia ją delikatnie nawilżoną i bardziej miękką. Producent zaleca omijanie okolic oczu, za czym nie przepadam, bo wolę jednak produkty, którymi mogę umyć całą twarz wraz ze skórą wokół oczu. Emulsja nie spowodowała żadnych podrażnień, do których mam skłonności. Moja cera jest mieszana, lubi się przesuszać i pojawiają się na niej czasem różne niedoskonałości i zaczerwienienia. Po tym produkcie nic złego się nie działo, a wręcz przeciwnie - miałam wrażenie, że działa też kojąco. Skład kosmetyku jest naprawdę dobry, marka słynie z naturalnych składników. Mamy tutaj m.in. glicerynę, olej arganowy, olej jojoba, olej z nasion słonecznika, ekstrakt z liści aloesu, olej z awokado, olejek geraniowy, ekstrakt z owoców dzikiej róży, olejek rozmarynowy. Emulsja jest wydajna, bo wystarczy niewielka jej ilość, aby dobrze umyć twarz. Jestem naprawdę zadowolona z działania tego produktu, ale nie wiem czy kupię go ponownie. Ma dobry skład i świetnie sprawdza się do codziennej pielęgnacji, ale ma też kilka małych wad.

Pierwsze wrażenie było - przecież to w ogóle nie myje! ???? Nie pieni się i zostawia na twarzy kremową warstwę. Drugie podejście - próba zastosowania do demakijażu kosmetyków wodoodpornych (skoro produkt wydaje się tłusty to się nada pomyślałam ????) też klapa - nie domywa całkiem :/. Tak długo stała ta emulsja w ładnej butelce na umywalce, że w końcu dałam jej trzecią szansę. Okazało się, że jednak domywa twarz, ale łagodnie, bez przesuszania. Nadaje się nawet do cery przetłuszczającej się ze skłonnością do wyprysków. Jestem na tak. Minusem jest natomiast wysoka cena w stosunku do małej pojemności i słabej wydajności.

Mam cerę mieszaną, w kierunku tłustej, ze skłonnością do niedoskonałości i przebarwień. Emulsję otrzymałam w jednym z pudełek subskrypcyjnych, inaczej raczej nie skusiłabym się na zakup ze względu na dosyć wysoką cenę, jak na tego typu produkt. Byłam dosyć sceptycznie nastawiona do testów, ponieważ nie jest to produkt, którego normalnie używam, preferuję raczej zestaw masełko + żel do oczyszczania, ale postanowiłam dać emulsji Ala szansę! Jako, że jest to produkt do delikatnego oczyszczania, używałam go jako pierwszego etapu rutyny oczyszczającej w dni, kiedy nie mam makijażu, czyli około 2-3 razy w tygodniu. Podczas samego używania, nie byłam bardzo zadowolona z produktu, konsystencja była dosyć rzadka, a zarazem oleista, miałam wrażenie, że z 1 pompki nie wychodziło prawie w ogóle emulsji i trudno było ją rozprowadzić po twarzy. Po zmyciu było czuć oleistą powłokę. Najgorsze jednak jest to, że zauważyłam wysyp spowodowany użyciem emulsji. Skąd pewność, że to akurat od niej? Był to jedyny nowy produkt, który w tym czasie wprowadzałam i za każdym razem gdy go użyłam pojawiało się kilka nowych niedoskonałości, w miejscch, w których zazwyczaj ich nie mam. Po zrobieniu przerwy od emulsji, cera poprawiała się, a po powrocie do jej użytkowania pogarszała. Nie przekreślam produktu zupełnie, ponieważ myślę, że po prostu nie sprawdził się na moim typie cery, ale może być idealny dla posiadaczek cer wrażliwych i suchych.

Mam cerę mieszaną, z tendencją do przetłuszczania się w strefie T. Poszukiwałam żelu do mycia twarzy, który by mnie nie wysuszył, ale też domył moją skórę. Emulsję, zgodnie z zaleceniami, należy nakładać na suchą skórę, a następnie zmyć ciepłą wodą. Stosowałam ją codziennie wieczorem. Muszę przyznać, że całkiem przyjemnie się ją stosowało. Całkiem nieźle radzi sobie też z makijażem, ale nie zastąpi środka do demakijażu. Dla mnie jednak była trochę za mało domywająca - nie radzi sobie tak dobrze z zatkanymi porami. Będzie idealna dla skóry wrażliwej oraz dla osób, które szukają delikatnego środka do mycia twarzy. Wydajność jest całkiem niezła: zużywałam ją ok. pół roku, co przy cenie 63 zł wydaje się być rozsądne.

Szklane opakowanie, ładnie się prezentuje. Dobra pompka aplikująca odpowiednią ilość produktu, który naprawdę jest kremowy. Zapach dziwny, nie był odrzucający ale nie do końca mi przypasował. Samo działanie na plus: produkt myje, domywa makijaż, nie podrażnia, nie zostawia uczucia ściągnięcia skóry. Polska marka, fajny skład. Produkt wart polecenia. Zaznaczam, że nie kupię, tylko z powodu morza innych produktów do przetestowania :)

Produkt wpadł mi w pudełku PurrBeauty i z racji na to że jest to marka polska i naturalna, rzuciłam się na niego jaks zczerbaty na suchary. Pierwsze odczucia sprowadziły mnie na ziemię. Mam cerę mieszaną, tak delikatna emulsja zueplnie sobie nie radziła z oczyszczaniem twarzy, nawet z nocnej pielęgnacji. W efekcie pojawiały się nowe wypryski z którymi już nie miałam problemu. Z racji że nie lubię wyrzucać kosmetyków, zaczęłam używać tej emulsji tylko do mycia okolicy oczu właśnie po nocnej pielęgnacji i to się okazało strzałem w dziesiątkę. Ładnie domywal oczy, rzęsy i brwi bez pieczenia i podrażnień. Raczej nie wrócę, ale używał osie go przyjemnie.

Moja cera jest mieszana, problematyczna. Tłustą strefa T oraz dość mocno suche policzki. Mam tendencję do zapychania porów oraz do podrażnień i zaczerwienień. Wygodna szklana, nieduża butelka z aplikatorem. Aplikator ułatwia nam dozowanie produktu. Emulsja ma dość rzadką konsystencję oraz niezbyt przyjemny zapach (taki jak lekki krem z tej samej marki, jakby siarkowy?). Emulsja nie pieni się. Mazie po buzi, trochę jakbyśmy myły buzię olejkiem, ale nie tłustym. Mi to nie przeszkadza. Jest wydajna - mi na całą buzię wystarcza trzy dozy :) Ładnie oczyszcza buzię i pozostawia ją czysta, nawilżoną. Nie podrażnia, nie zapycha. Łatwo się zmywa. Oczywiście jak to już w przypadku Ala Beauty wiadomo, skład jest bardzo dobry, naturalny. Cena jest wysoka, ale warto :)

Dosyć nietypowy na rynku produkt do oczyszczania. Aplikuje się na suchą skórę i zmywa wodą, dzięki czemu ta kremowa emulsja świetnie oczyszcza, ale przede wszystkim dba także o barierę hydrolipidową skóry. Jak mi się skończyła powróciłam do jakieś taniego żelu i widziałam ogromną różnicę. Skóra już nie była taka miękka i odżywiona, tak więc emulsja ta zostaje ze mną już na długo :) skóra bardzo ją polubiła.

Tak jak producent obiecuje, produkt dość dobrze oczyszcza skórę twarzy, również z delikatnego makijażu, który sama stosuję. Emulsja jak najbardziej nadaje się do stosowania i na dzień i na noc, bo choć w składzie są różne oleje to skóra nie jest po jej uzyciu tłusta. Nie zatyka porów i przygotowuje buzię do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Zapach jest bardzo delikatny ledwo wyczuwalny, na pewno nie drażni. Produkt nie pieni się, ale jest to kremowa emulsja wiec w sumie ciężko tego oczekiwać. Wydajność określę jako przeciętna, 100ml produktu zużyłam w niecały miesiąc. Natomiast samo opakowanie to jakiś dramat. Ciemna buteleczka w ogóle nie pokazuje ile produktu mamy jeszcze to zużycia. Natomiast i tak najgorsza jest ta nieszczęsna pompeczka. Na początku i tak był już jakiś problem z aplikacją produktu, ale po jakimś czasie zatyczka się zbuntowała i musiałam produkt wylewać z niej bezpośrednio na dłoń. To skutecznie zniechęciło mnie do ponownego zakupu produktu w takiej cenie. Możliwe, że miałam po prostu pecha, ale nie mam zamiaru tego sprawdzać.

Emulsja jest bardzo leciutka, nie pieni się, ale ładnie oczyszcza skórę i pozostawia ją nawilżoną, miękką i gładką w dotyku. Jedyny minus tego produktu to fakt, że producent zakazuje używania jej do oczu. Ciężko jest myć buzię omijając te okolice.

Skusiłam się na tą emulsją, ponieważ potrzebowałam czegoś ultra delikatnego do oczyszczania twarzy teraz w okresie jesiennym, kiedy stosuje retinol. Emulsja ma łagodny skład, prawie niewyczuwalny zapach, nie podrażnia skóry. Niestety opakowanie jest niekompatybilne z masą - emulsja jest bardzo rzadka, a do tego ciężko chodzi pompka co powoduje, że niemiłosiernie chlapie podczas pompowania, do tego trzeba się nieźle napompować żeby zadozować odpowiednią ilość do umycia buzi. Mimo tego, że sama emulsja w działaniu jest w porządku to nie polecam za tą cenę - pompka jest jak do kremu, a nie do produktu oczyszczającego i używanie tego produktu jest na maxa denerwujące.

Emulsja do mycia twarzy marki Ala to dla mojej twarzy jak kołderka w chłodny dzień. Otula i nadaje miękkiej struktury skórze. Produkt ma zapach prawie nie wyczuwalny, konsystencja kremowa- pierwsze wrażenie było dla mnie dużym zaskoczeniem. Jeszcze nie spotkałam na rynku takiego produktu. Nawilża, nadaje skórze miękkości i co najważniejsze nie podrażnia, ani nie wysusza twarzy.

Powiem tak, na początku używania nie byłam zbyt przekonana. Jako zwolenniczka mocnego oczyszczania twarzy różnego rodzaju żelami mydłami w tym przypadku miałam wrażenie że moja buzia jest nie wystarczająco oczyszczona. Jednak to się zmieniło :) zaczęłam używać go codziennie i jestem bardzo zadowolona. Emulsje rozprowadzamy na suchą skórę i masujemy a następnie zmywamy i wiecie co? skóra jest czysta. Nie ma uczucia ściągnięcia, nie zostawia jakiegoś tłustego filtru, nie zapycha a jest naprawdę wygodna w użyciu. Jedyne co to można by popracować trochę nad pompką w buteleczce bo wystrzeliwuje dawkę emulsji :D Zapach specyficzny, nie perfumowany delikatnie kojarzy mi się ze zwierzęcym tłuszczem, ale delikatnie i jak najbardziej jest akceptowalny a na skórze nie wyczuwalny. Poza tym bardzo podoba mi się podejście marki do klientów, odpowiadają błyskawicznie i doceniają każdego klienta :)

Ta przyjemna konsystencja jest ogromnym atutem tego kosmetyku. Fajny aplikator pozwala w prosty sposób zaaplikować odpowiednią ilość kosmetyku na naszą dłoń. Emulsje nakładamy na suchą skórę twarz i szyję. Konsystencja jest kremowa, delikatna, przyjemna dla skóry. Muszę przyznać, że bardzo miło myje się nią skórę, to taki miły wieczorny i poranny rytuał. Mimo to jest bardzo dokładna i konsekwentna w swoim działaniu. Dogłębnie i skutecznie oczyszcza naszą skórę, zostawiając ją czystą i miękką, gładką w dotyku. Kosmetyk ten zmywam ze skóry ciepłą wodą. Ma przyjemny, delikatny zapach, który umila cały "zabieg" oczyszczania skóry. Składniki aktywne ukryte w kosmetyku to: olej arganowy, aloe vera i olej awokado. Przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, nawet tej wrażliwej. Mogą również tej emulsji używać mężczyźni. Skóra po umyciu jest gładka, miękka, czysta i wygląda bardzo ładnie. Ma taki zdrowy blask