Cell Fusion C Papaya Enzyme Peels Peeling enzymatyczny z ekstraktem z papayi

Uwielbiam ten produkt. Moim zdaniem nie ma lepszego peelingu enzymatycznego na rynku. Dla tych co uważają, że peelingi enzymatyczne nie działają - KONIECZNIE WYPRÓBUJECIE TEN PRODUKT. Jest niesamowicie wydajny, starczy Wam na 1-2 lata przy używaniu raz w tygodniu. Nie ma zapachu, zostawia skórę wygładzoną i oczyszczoną. Idealny przed różnymi wyjściami gdzie potrzebny jest trwały makijaż. U mnie jest to niezbędny produkt w pielęgnacji!

To jest produkt na medal obowiązkowy w pielęgnacji.Mam skórę z bliznami po trądziku i suchą ale już dojrzała bo mam 38lat i częste złuszczanie nie służy mi ale ten peeleng oczyszcza idealnie,skóra po nim jest gładka jakby bielsza taka miła w dotyku.Moj hit

Peeling Cell fusion C poznałam stosunkowo niedawno,ale od razu okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak większość kosmetyków,poleciła mi go kosmetyczka,jako jeden z punktów pielęgnacji. Peeling ma formę bardzo drobnego pyłku,który w kontakcie z wodą zamienia się w ultra delikatną piankę. Ja rozprowadzam go najpierw w wilgotnych dłoniach,po czym rozmasowuję na wilgotnej twarzy. Zauważyłam, że przy zbyt długim masowaniu robi się na skórze dość kleisty i wtedy już wiem,że przyszła pora go zmyć. Produkt jest delikatny, zupełnie nie podrażnia,nie powoduje zaczerwienienia,co ma ogromne znaczenie przy mojej naczynkowej cerze. Po użyciu skóra jest świetnie oczyszczona, odświeżona i pełna blasku. Rewelacja!! Wystarczy użyć go naprawdę malutko,a wystarczy na całą twarz. Jest mega wydajny! I mimo,iż cena jest dosyć wysoka,używa się go bardzo długo,więc koszt rozkłada się na wiele miesięcy. Buteleczka plastikowa dosyć zgrabna. Peeling nie jest perfumowany, za co wielki plus.

Bardzo, ale to bardzo wydajny peeling. Jedna buteleczka wystarczyła mi na blisko rok stosowania, a w kwestii peelingów używam ich regularnie 2- czasem 3 razy w tygodniu. Peeling ma postać granulków ,które trzeba zmieszać z wodą i tak uzyskaną papkę nałożyć na twarz(i/ lub dekolt i plecy jak ja to robiłam). Trzymamy chwilę, zmywamy i mamy idealnie gładką , nawilżoną skórę. Dla mnie sposób nakładania peelingu nie był absolutnie problematyczny, gdyż robiłam to podczas kąpieli, wiem jednak , że część osób może to irytować. Coś czego zdecydowanie brakowało mi w tym peelingu to zapach, jednak przyzwyczajona do Tołpy i peelingu z papają i ananasem chętnie chłonęłabym zapach :) ale generalnie nie mogę się przyczepić, gdyż produkt spełnia swoje zadanie w 100% :)

Kupiłam go namówiona pochlebnymi komentarzami na wizażu. Biorąc pod uwagę, ze mam cerę mieszaną, ze skłonnością do zapychania i przebarwień ten produkt może nie działa cudów, ale myślę że jest i tak bardzo fajny. Stoi w łazience i co jakiś czas przemywam niż twarz, wygląda wtedy na bardziej promienną i świeżą, a pory są spłycone. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.

Produkt doskonale sprawdzi się do stosowania u osób z cerą delikatną i cienka jak i tych którzy mają problem z przetłuszczaniem się skóry i zanieczyszczonymi porami. Delikatnie lecz skutecznie usuwa zrogowaciały naskórek.

Mam cerę wrażliwą, skłonną do rumienia, koło nosa pękające naczynka, ciężko znaleźć mi coś delikatnego do złuszczania i oczyszczania mojej cery. Przetestowałam już wiele peelingów enzymatycznych w postaci pudru, ale ten jest jednym z ulubionych. Peeling jest bardzo wydajny, mam już przeszło 1,5 roku i starczy na jeszcze trochę. Używam raz w tygodniu. Cera bardzo dobrze go znosi, nie jest zaczerwieniona, nie jest podrażniona. Peeling dobrze oczyszcza, pomaga regulować wydzielanie sebum, usuwa martwy naskórek, nie zostawia żadnych suchych skórek. Świetnie wygładza i poprawia teksturę skóry. Nanosi się go na wilgotną cerę i podczas kontaktu z wodą i masażu przemienia się w piankę/emulsję, która świetnie odświeża skórę. Ja sypałam trochę pudru na wilgotną dłoń i rozmasowywałam go a potem taką emulsją myłam twarz. Zero podrażnień, cera oczyszczona i przygotowana na kolejne etapy pielęgnacji

Używam od lutego 2020 i jestem zachwycona,najlepszy peeling ever ! Nie podrażnia,wycisza buzie,brak skorek nawet podczas kuracji wit A, po prostu wart kazdej wydanej złotowki

Poleciła mi go moja kosmetyczka. Sama używa go w profesjonalnym gabinecie. Mam go już 2 lata a mam wrażenie że jest go pełno. Efekt złuszczenia jest gwarantowany.

Peeling, który uratował moją skórę. Mam cerę naczynkową, wrażliwą, mieszaną, skłonną do zaskórników. Peeling enzymatyczny od Cell Fusion C okazał się wybawieniem. Jest bardzo delikatny, ale skóra po użyciu jest idealnie oczyszczona. Gdy pierwszy raz go użyłam, byłam w szoku. :) Wydajność to jest jakiś kosmos- kupiłam go pod koniec grudnia 2018 i nawet jeszcze nie doszłam do połowy opakowania- używam 1 raz w tygodniu. Wystarczy naprawdę minimalną ilość wymieszać z wodą i nałożyć na mokrą twarz.

Warto zainwestować w ten peeling, ma bardzo delikatne drobinki, które w trakcie masażu twarzy zamieniają się w kremową pianę, dogłębnie oczyszczają skórę i jej nie podrażniają. Wydajny, bezzapachowy produkt, doskonały jako baza przed zastosowaniem kremu lub bogatej maseczki.

Świetny peeling ! Zawsze wolałam peelingi mechaniczne, ze względu na porządne złuszczenie, i uczucie świeżości. Nie byłam przekonana do skuteczności peelingów enzymatycznych to teraz ! Peeling w formie granulek, dozujemy tyle ile potrzebujemy, mieszamy z wodą i masujemy twarz (ja zwykle pozostawiam na 2-3min. na twarzy i dopiero zmywam). Po użyciu skóra miękka, gładka jak pupa niemowlaka, i dogłębnie oczyszczona. Peeling oczyszcza naprawdę dobrze, nadaje się do wszystkich rodzajów cery. Ja mam cerę problemową i sprawdza się znakomicie. Dobry skład, wygodny w użyciu. Nie podrażnia - czego się obawiałam i nie uczula.

Mam cere dojrzała, wypielęgnowaną, bezproblemową. Grzecznie znosi moje wszystkie zachcianki i testy nowości - pilingi mechaniczne wszelkiego typu, enzymatyczne, czy kwasowe. jest w dobrej kondycji, więc nie wiem, na ile ją w ten sposób poprawiam, ale przecież jakiś piling musi być :D Kiedys stosowałam enzymatyczny piling kanebo, sympatyczny w uzyciu, wydajny, tylko bardzo drogi. Zuzyłam jakies 1,5 opakowania ( licząc tez próbki), więc mam pole do porównan. Jak dla mnie - nie ma różnicy miedzy Kanebo i Cell Fusion. Oczywiście nie sprawdzałam składu - mówie o wyglądzie, działaniu i efektach. W buteleczce mamy tu i tu biały proszek, który po dodaniu odrobiny wody pieni się nam na twarzy. ładnie wygładza skóre i oczyszcza, jest przyjena w dotyku i gotowa na przyjecie kolejnych kosmetyków. Jeśli ktoś nie ma parcia na marke Kanebo i nie musi wydawac 240 bodajże - kupi to samo za mniej niż połowe kwoty. Polecam testy. Używam tego produktu od: miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Ten peeling polecono mi w gabinecie medycyny estetycznej. Zrobiono mi próbkę i bardzo mi się ten produkt spodobał. Myłam tym twarz co dzień. Robię tak, że najpierw myję twarz wodą z mydłem a później wysypuję trochę peelingu na rękę i myję twarz w taki sposób aby produkt się spienił. Ten produkt jest bardzo wydajny. Na jedno nałożenie potrzebna jest dosłownie szczypta tego proszku. Produkt wygładza skórę, nie ma niczego na rynku lepiej wygładzającego do mycia. Skóra robi się bardzo gładka i naprawdę warto używać co dzień tego peelingu. \\n \\nPeeling nie uczula, nie jest szczypiący czy drażniący. Przy dłuższym stosowaniu wydaje mi się, że reguluje sebum i skóra się mniej przetłuszcza. \\n \\nPolecam ten produkt ponieważ mimo wysokiej ceny ( 100 zł obecnie) jest bardzo dobry przede wszystkim dlatego, że domywany idealnie nim skórę za każdym razem kiedy myjemy twarz. Zwykłym produktem do mycia twarzy nie domyjemy twarzy dobrze. Ten produkt to dwa w jednym, raz że domywa i złuszcza martwy naskórek a dwa wygładza i reguluje pracę skóry. \\n \\nPlusem jest, że produkt jest w postaci proszku do prania i można łatwo mniejszą ilość odsypać i zabrać gdzieś w podróż czy basen żeby nie brać całego opakowania. \\n \\nTrzeba pamiętać, że produkt należy spienić na skórze z dodatkiem wody a później wmasować kilka minut w taki sposób żeby utrzymać tą pianę. \\n \\nBędę ten produkt stosowała stale. Jak na razie mnie nie uczula ani nie mam żadnych skutków negatywnych przy jego stosowaniu.

Ten peeling będzie należał do moich faworytów!zajmuje miejsce Bielendy.Ma postać białego proszku który się rozrabia z wodą i tu jest jedna wada-nie lubie sie bablać,wole po prostu gotowce,no ale już trudno,oceniam jego działanie.Po rozrobieniu takiej papki nakładam na twarz,kilka minut trzymam a później zaczynam masować wilgotnymi rękami,po zmyciu efekt jest niesamowity!twarz jak u niemowlaka,skóra rozjaśniona i odmłodzona,a na koniec nakładam maseczke witaminową z tej samej serii,co tu pisać cud,miód orzeszki,szczerze polecam! Używam tego produktu od: 1miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Używam tego peelingu od prawie 2 miesięcy, 2 razy w tygodniu. Kupiłam go bo ciekawiła mnie jego postać w proszku:) byłam ciekawa czy działa:) Jest bardzo delikatny, skóra po jego zastosowaniu jest miękka, delikatna i przez pierwsze kilka godzin jakby lepiej napieta. Mnie nie uczulił ani nie podraznił skóry. Jestem z niego bardzo zadowolona. Moja skóra wyglada na zdrowszą i młodszą:) Używam tego produktu od:2 miesiace Ilość zużytych opakowań:1