Mocno mnie dziwi tak mała ilość recenzji.
Do zakupu tego błyszczyka robiłam mnóstwo podejść, w cenie regularnej jest o wiele za drogi, w promocji od biedy może być, ale wahałam się, bo nie miałam pojęcia, jaki on będzie dawał efekt i czego się spodziewać. Nie widziałam tej serii w żadnej drogerii stacjonarnej, inne błyszczyki z Nyxa owszem, ale Milky nigdzie, więc nie było jak sprawdzić testera.
Miałam je na oku z powodu nazw zapachów i kolorków: mięta z czekoladą, mleczny kokos, mleczna czekolada, kokosowy shake, czekoladowy shake - wszystko w moim guście. Uwielbiam takie zapachy w kosmetykach, nie tylko w tych do makijażu, o czym wiele razy wspominałam ;).
Ten niebieski Foo Moo i inne ze starej wersji, o których pisze Wizażanka pode mną, są już nie do dostania w Polce, zastąpiono je całkiem innymi. Nawet opakowania są już inne, niż te na głównym zdjęciu tego produktu. Teraz na froncie każdego jest napisany jaki ma smak i zapach równocześnie i jest pucharek z deserem. Tak, jak na zdjęciu, które dodałam.
Ponieważ nie wiedziałam, jaki dają efekt postanowiłam na pierwszy ogień wypróbować coś neutralnego, kolejnym problemem było to, że nie wiadomo było co wybrać z tylu pyszności. W końcu wybór padł na Mint Choc. Był to wybór dość odważny, bo produkt jest zielony, na szczęście na ustach jest zupełnie przezroczysty, na co liczyłam, ale nie miałam żadnej pewności.
Z drugiej strony połysk jest zwyczajny, mnóstwo tańszych błyszczyków taki zapewnia i nie ma tu żadnych fajerwerków. Nawilżenie jest przyzwoite, ale nie ma mowy o 12 godzinach nawilżenia, bądźmy poważni.
Aplikator malutki, płaski - teraz w większości błyszczyków są takie, ale odkąd wypróbowałam błyszczyk Max Factor 2000 Calorie z wielkim aplikatorem, to przepadłam i nie trafiłam jeszcze na lepszy aplikator.
No zapach i smak to z pewnością największy plus tego produktu. U mnie mięta z czekoladą, pachnie prześlicznie, ale szybko przechodzi jakby w taki zapach i smak maślanych ciasteczek, a je zdecydowanie wolę ten pierwszy.
Czy kupię po raz kolejny? Nie wiem, na pewno kuszą inne smako - zapachy, ale nie jestem dalej pewna, czy nawet delikatny pigment będzie akurat tym, co będzie pasowało do mnie, skoro nigdzie nie można tego sprawdzić.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie