Rouge Bunny Rouge Gleaming Temptations, Lip Gloss Błyszczyk do ust

Nie noszę generalnie błyszczyków, bo przyklejają się do nich moje włosy. Dla tego mogłabym jednak zrobić wyjątek, bo jest świetny. Formuła jest lekka, ale gęsta. Nie czuć jej na ustach, ale tworzy efekt "winylowego" pokrycia. Usta się nie kleją do siebie, są nawilżone, nawet po zjedzeniu "górnej" warstwy dalej utrzymuje się efekt mokrego nawilżenia. Co najlepsze, można dokładać warstwy i stopniować krycie, ale nie przeciąży to ust i dalej produkt nie będzie zbierał się, ani sklejał. Co do samego koloru, to jest cudny. Ja dobrałam naturalny, podkreślający mój naturalny kolor ust. Pełny jest delikatnych, brokatowych drobinek, które odbijają światło i dodają pełności moim ustom. Opakowanie też na plus, bo jest wykonane z porządnego, twardego, wytrzymałego materiału. Ja jestem na tak, mimo sporej ceny.

Kupiłam ten błyszczyk w lipcu 2014 w Douglasie, poszukując czegoś fajnego na ślub. Został mi on zaprezentowany przez Panią z Douglasa jako super nowość i cos naprawdę trwałego, super nawilżającego usta i prezentującego się na nich świetnie. Używam tuszu do rzęs z tej marki i jestem bardzo zadowolona, wiec postanowiłam dać szanse i błyszczykowi. Niestety zupełnie nie spełnił on moich oczekiwań. Daje jedna gwiazdkę za to ze jest lekki (chociaż dla mnie nie jest to priorytet),a druga za nawilżenie, bo rzeczywiście delikatnie nawilża usta, ale to by było na tyle. W porównaniu z błyszczykami np. Clinique czy Sephory wypada bardzo blado, szczególnie ze nie jest on tani. Użyłam kilka razy, ale jako ze zupełnie nie przypadł mi do gustu, dałam go młodszej siostrze. Używam tego produktu od: uzywalam blyszczyka kilka razy Ilość zużytych opakowań: obecnie zero

Próbowałam ostatnio przyoszczędzić i kupiłam błyszczyk masełko NYX. I niestety są to pieniądze wyrzucone w błoto w porównaniu z RBR. Przede wszystkim komfort, nawilżenie, nic sie nie roluje, śliczny dyskretny kolor naturalnych ust. Długo się utrzymuje - choć nie wieczność, wiadomo to tylko błyszczyk. Dla mnie ideał. NYX idzie do kosza, wracam do RBR.

dostałam ten błyszczyk dawno temu, używałam go dość intensywnie, potem zaginął w akcji na czas dłuższy. teraz cieszę się powtórnym odkryciem^^ klei się troszkę, ale nie trafiłam jeszcze na żaden, który kleiłby się mniej. kolor nadaje piękny, bardzo naturalny i przepięknie lśniący. efekt wizualny utrzymuje się baaaaardzo długo, uczucie nawilżenia ust jeszcze dłużej :) mimo, że mam go od dawna, jego właściwości się nie zmieniły, może minimalnie zgęstniał, ale mi to nie przeszkadza. jak dla mnie jedynymi wadami są opakowanie - zakrętka mi się jakoś wrednie rozwaliła oraz cena. no nie wydałabym tyle na błyszczyk raczej :/ Używam tego produktu od: ok. 2 lata Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Błyszczyk dostałam jako gratis do zakupów. mam kolor nr 029. nie zerkam na błyszczyki - mam ich az nadto :) * świetnie nawilża- pielęgnuje usta, * świetna konsystencja *długo sie utrzymuje na ustach, *delikatny zapach * nie lepi sie * "robi" śliczne usta, gładkie, jędrne miałam wiele błyszczyków, ten jest w czołówce muszmieciów :) Używam tego produktu od: 2 m-ca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jestem tym błyszczykiem oczarowana. Kosztuje teraz 90 zł, ale i tak tańczy od HR czy Chanel ale jest naprawde świetny. Mam kolor 42, taki ładny morelowy kolorek,mozna go używać samego ale również na szminkę. zjest bardzo lekki, nie klejący ale dość długo sie utrzymuje. Naparde świetny błyszczy.

Błyszczyk dostałam w prezencie, mnie przed zakupem zapewne powstrzymałaby cena- jestem z reguły ostrożna, jeśli chodzi o mazidełka do ust, bo mam już tego spory zapasik ;-) Błyszczyk wygląda olśniewająco, nawilża usta, naprawdę niewielka ilość na ustach robi różnicę. Jedynym minusem jest cena, ale wg mnie, oczywiście kiedy już zużyję to, co się nagromadziło ;-) kupię sobie jeden (bądź dwa ;-)), ale naprawdę dobre. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dla mnie jest bdb. Olbrzymim plusem jest to, że nie ma brokatu ani świecących drobinek, przynajmniej mój odcień Fleur Parfait. Jest śliczny i delikatny. Jak na błyszczyk naprawde długo utrzymuje się na ustach, nie wałkuje ani nie zbiera w kącikach ust. Przyjemnie go używać. Bardzo wydajny.Cena jest niewygórowana w porównaniu z trochę droższymi błyszczykami Chanel czy YSL. Nie daję rewelacji bo cały czas szukam mojego ideału. Ale zapewne do niego wrócę:) Używam tego produktu od:1 rok Ilość zużytych opakowań:w trakcie 2

Posiadam Lśniącą Pokusę w odcieniu "Smother me with kisses". Zacznę od opakowania: poręczne i wg mnie eleganckie, choć nie posiada złoconej rączki, naklejanych kryształków Swarovskiego, doczepianych breloczków, czy innych zbędnych bajerów; aplikator jest tradycyjny - gąbkowy - bardzo miękki i przyjemny w użyciu. Konystencja: idealnie gładka, mimo sporej ilości drobinek zawartych w moim odcieniu są one niewyczuwalne; dość gęsta, ale nie skleja ust. Trwałość jest zadowalająca, w moim przypadku około 3-godzinna. Błyszczyk ten posiada piękny, owocowo-kwiatowy, zapach, dość intensywny, ale mnie akurat to nie przeszkadza - lubię czuć go pod nosem ;) Nie ma smaku - za to wielki +. Stopień krycia w przypadku mojego odcienia jest bardzo wysoki, ale kiedy chce się uzyskać bardziej delikatny efekt, wystarczy użyć go w niewielkiej ilości - dlatego wielki plus także za wydajność. Mimo wielkiej sympatii, jaką darzę ten produkt i braku jakichkolwiek jego wad nie wiem, czy kupię go ponownie, ponieważ w przypdku kosmetyków nie jestem wierna i lubię testować nowe produkty :) Edit: Jednak odejmuję jedną gwiazdkę; 3-godzinna trwałość, o której wspomniałam wcześniej, to już tylko miłe wspomnienie. Nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć, ale ostatnio błyszczyk znika z moich ust w błyskawicznym tempie! I bynajmniej nie jest to spowodowane jedzeniem/piciem/całowaniem/itp. Szkoda, bo dobrze się zapowiadał... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To najlepszy błyszczyk jaki miałam! posiadam dwa kolory secret places of love i smother me with kisses. Oto jego zalety: -wspaniale pielęgnuje usta -ma b. przyjemną konsystencję, -delikatny niemal niewyczuwalny zapach i smak, -nie lepi się na ustach -nie uczula -stosunkowo długo utrzymuje się na ustach -ma piękne i trwałe opakowanie wady: -tylko taka że w palecie barw jest bardzo mało kolorów bez lub z małą ilością drobinek. Używam tego produktu od:4 miesięcy Ilość zużytych opakowań:dwa zużyte do połowy 02.01.2010 niedawno dokupiłam sobie kolorki 039-uncaged tigress i 044-two rich lovers i nadal uważam ze to najlepsze błyszczyki jakie miałam :)

Posiadam błyszczyk w pięknym beżowym, neutralnym kolorze Inflammable. Błyszczyk ma dość gęstą konsystencję, jednak absolutnie nie jest klejący, na ustach wygląda pięknie, delikatne drobinki powiększają je. Trwałość też ma powyżej przeciętnej porównując np do błyszczyków Diora. Polecam. Używam tego produktu od: czterech miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, na pewno nie ostatniego

Posiadam kolor fuksji w wydaniu transparentnym nasycony błyszczącym pyłkiem (drobinkami mikroskopijnej wielkości, które nie są wyczuwalne ani nie wysuszają ust) kolor HANDLE ME. Bardzo ładnie prezentuje się na wargach, nadając im modny odcień w delikatnym i eleganckim wydaniu, w sam raz na dzień. Schodzi równomiernie (trzyma się do 3 godzin) wyraźnie odżywia usta, ładnie lśni. Ma bardzo harmonijny i relaksujący, ledwie wyczuwalny, owocowo-ziołowy zapach. Nie posiada jednak smaku co dla mnie jest zdecydowanym atutem. Tak jak napisałam w opisie w ofercie dostępnych jest wiele kolorów a błyszczyki dają zarówno transparentne efekty jak i mocno kryjące. Te ostatnie mają dłuższą trwałość (do 6 godzin). Świetny, szkoda tylko, że nie trwalszy. Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kilka miesiecy temu chcac zribic sobie droge przyjemnosc nabylam tenze blyszczyk za faktycznie spore pieniadze. Przebierajac w blyszczykach innych firm zdecydowalam sie na ten ze wzgledu na kolor. I na tym koniec. Zaczelam uzywac i no nie wiem co napisac. To najzwyklejszy blyszczyk na swiecie. W dodatku niezbyt trwaly (nawet jak na blyszczyk). Niewatpliwy plus to ciekawe eleganckie opakowanie. Ale to troche za malo. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań:1

W produktach zajaczka zakochalam sie od pierwszego spojrzenia.Pogodnie kolorowe,slodkie opakowania i bajeczne nazwy kolorow przykuly moja uwage ,a po pierwszych probach wsiaklam na calego. Blyszczyki maja codowna jedwabista konsystencje,faktycznie-wprawdie kazda firma bijac sie w piers zarzeka sie ze tylko ich produkt pielegnuje i chroni i takie tam tralala...Ale u zajaczka mam wrazenie,ze te obietnice to nie tylko stzepienie jezora,ale i fakt-albo moze ta jedwabistosc i jak na blyszczyk niezwykle dluga trwalosc( no dobra,nie wymagajmy od mazidelka trwalosci farby olejnej...) robia na mnie takie wrazenie. Tak czy siak-cacuszko.Jednak przyznaje szczerze-nietanie.Cena w okolicach innych wysokopolkowych produktow-i to naprawde-wysoko. Ale-bo ja wiem-czasami czliek lubi sobie sam sprawic odrobina luksusu przyjemnosc i zaszalec...Na taka chwile szalenstwa Zajaczek nadaje sie w sam raz! Używam tego produktu od:miesiaca Ilość zużytych opakowań:3 rozne w trakcie