moja skóra pod oczami w sezonie grzewczym trochę się przesusza, do tego mam już drobne, utrwalone zmarszczki mimiczne, z rana walczę z opuchnięciami, taki 40-leti standard, krem yves roche wybrałam za kartę podarunkową, bez jakiejś głębszej refleksji, ot pani w sklepie stwierdziła, ze jak pod oczy to proponuje ten i ten wzięłam i ten używam od dwóch miesięcy (rano i wieczorem) i nie jestem zadowolona, po pierwsze krem wydawałoby się z taką lekką żelową konsystencją będzie wchłaniał się szybko i zauważalnie nawilżał, nie nawilża, wręcz bym napisała, że lekko wyciąga szczątkowe, naturalne nawilżenie spod oka (zwyczajnie przesusza), po drugie nie notuję żadnego efektu wygładzenia, rozświetlenia, łagodzenia opuchlizny, rozjaśnienia cery pod okiem, jak cienie były tak są, a po trzecie i to jest najgorsze krem ultra się roluje, choć na dzień aplikuję mini ilość, to twarz tonie w szurkach jeśli tylko delikatnie przejadę palcem pod okiem, masakra, nie wiem jaki efekt by był gdybym nakładała korektor, bo ja z cyklu tych naturalnych, którym upływ czasu, hormony, sen, dieta, słońce skórę maluje i konturuje, nie stosuję korektora pod oczy, gdyby krem chociaż jakiś efekt wypełnienia, odżywienia gwarantował, pomimo masażu metalowymi kulkami, w które zaopatrzony jest aplikator nie widzę wokół swoich oczu żadnej pozytywnej zmiany, szkoda kupy kasy, bo za 5zł można alantan zastosować i mieć super nawilżone i rozjaśnione okolice oka, ja nie polecam
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie