Perfecta Fenomen C, Krem pod oczy i na powieki 50+/60+ 

Używałam już kilku produktów z tej serii a teraz postanowiłam kupić ten krem pod oczy Fenomen C 50 plus, 60 plus, był akurat w promocji więc wzięłam od razu kilka sztuk. Jeszcze mi brakuje sporo do dedykowanego przedziału wiekowego z opakowania ale miałam dobre przeczucia co do niego i też bardzo lubiłam peeling z tej serii kiedyś ( który wycofano niestety nie wiedzieć czemu) i krem do twarzy. Wracając do tego kremu pod oczy to stosuję go na dzień, z samego rana nakładam i od razu praktycznie po nałożeniu wyraźnie rozświetla i nadaje taki świeży look, nawilża też fajnie. Widać sporą różnicę przed i po. Nie mam worków ani cieni pod oczami więc nie wiem jak w tych kwestiach on się sprawdzi, natomiast jeśli chodzi o moje oczekiwania to jest powyżej. Nie doświadczyłam żadnego podrażnienia, łzawienia itp dla mnie jest delikatny no ale też nie mam wrażliwej cery. Cena niska nawet poza promkami. Dla mnie bardzo ok.

Już sama szata graficzna kremu kojarzy się mega pozytywnie - pomarańczowa kolorystyka nasuwa bowiem myśli o ogromie pozytywnej energii. I taki właśnie jest ten krem - nałożony pod oczy, błyskawicznie rozjaśnia spojrzenie. Sprawdza się nawet po zarwanej nocy. Jest lekki, nie obciąża skóry. Jest też delikatny - nie uczula i nie podrażnia. Mimo, że krem dedykowany jest do grupy wiekowej 50-60 lat, myślę, że sprawdzi się też u młodszych osób - jak bowiem wspominałem, nie ma on ciężkiej konsystencji i nie obciąża skóry. Zapach kosmetyku jest w moim odczuciu neutralny - w przypadku specyfików przeznaczonych do pielęgnacji okolic oczu uważam to za duży plus. Mimo stosunkowo niewielkiej pojemności (15 ml) wystarcza na kilka miesięcy (używany dwa razy dziennie). Jest to dobry wynik, a zważywszy, że krem można często kupić w promocji (nawet za 16 - 18 złotych) , warto go wypróbować.

Używałam tego kremu i jestem bardzo zadowolona.Kupie kolejne opakowanie gdyż spełnił moje oczekiwania.Mam bardzo wrażliwą skórę pod oczami i właśnie ten krem był rewelacyjny nie podraznial a mam do tego skłonności lecz świetnie wypielęgnowal.

Krem ten przetestowałam najpierw od mamy. Momentalnie mi się spodobał, więc kupiłam swoje opakowanie. Znam siebie i wiem, że z własnej inicjatywy bym go nie kupiła, bo generalnie nie przepadam za marką Perfecta. Ale, że miałam okazję go przetestować, to wpadł w moje ręce lub raczej... do mojej kosmetyczki ;). Kosztował kilkanaście złotych na promocji w drogerii Rossmann. Nie mam wielkiego problemu ze swoją okolicą pod oczami. Oprócz tego, że czasami się przesusza, to żadnych większych zmarszczek, czy cieni nie mam. Pojawiają się jedynie głębsze linie, kiedy tę delikatną i cienką skórę zaniedbam, choć staram się tego nie robić. Przyznam, że etap nakładania kremu pod oczy często pomijałam, bo nawet żadnego takiego kremu w swojej kolekcji nie miałam. Nie czułam potrzeby używania dodatkowego mazidła na jakże małą część mojego lica. Po prostu zahaczałam o nią podczas rozprowadzania kremu do twarzy i też było dobrze. Pewnie za jakiś czas znowu będę tak robić, ale na ten moment mam ochotę na oddzielne kosmetyki do tego zadania :D. Ten od Perfecty sprawdził mi się bardzo dobrze, mimo że do wieku podanego na opakowaniu jeszcze długa droga. Przede wszystkim ma zaskakującą konsystencję - wyciśnięty na palec wygląda na zwykły krem, ale przy nakładaniu zamienia się w jakby lekki żel. W jedną chwilę rozświetla skórę i nawilża ją. Wchłania się szybko i świetnie współpracuje z makijażem. Nie warzy korektora i nie ingeruje w jego trwałość, a po całym dniu nie wyglądam na zmęczoną. Tak samo super sprawdza się na noc. Za każdym razem budziłam się ze zdrowo i świeżo wyglądającym spojrzeniem. Ponadto szybko zniknęły wspomniane na początku linie, które pogłębiają się od przesuszenia. Nigdy też nie podrażniał moich oczu, nawet jak przypadkowo nałożyłam go zbyt wysoko. Szczerze? Jestem pod wrażeniem, bo nie spodziewałam się po tak niepozornym kremie takiego dobrego działania. Dla mojej wciąż młodej skóry był idealnym wyborem. Być może polubią go również dojrzałe kobiety, do których jest on skierowany. Polecam! Zapach niby ma, ale słaby i nijaki. Nie jestem z tego powodu oczywiście zła, bo nie jest mi potrzebny pięknie pachnący krem pod oczy. Czuję od niego jakby kremowy niuans i nic więcej. Opakowanie to mała, pomarańczowa tubka ze złotą, plastikową zakrętką. Szata graficzna jest typowo drogeryjna, choć widać, że producent chciał pójść bardziej w stronę profesjonalnego wyglądu. Być może inspirował się jakimiś droższymi kosmetykami. W każdym razie wygląda to dobrze, a ten wyraźny pomarańczowy odcień wpadł mi w oko. Przyczepię się tylko do stopniowo schodzących złotych szczegółów na samej tubce. Estetycznie to nie wygląda, ale mogę wybaczyć, bo przecież cena niska. Pojemność to 15ml.

Krem pod oczy stał się nieodłącznym elementem w kosmetyczce. Beda rok przed 30tka widze pierwsze oznaki starzenia. Ale tez po prostu zmeczenia - podkowy pod oczami, taka szarosc skóry. Krem kupilam liczac na nawilżenie i dodanie jej blasku. PLUSY: +skład - witamina C odgrywa dla mnie dosc spora role +konsystencja +przyjemny zapach +nawilża (choc w mniejszym stopniu niz sie spodziewałam) + skora pod oczami nabiera troche blasku i zycia +cena +dostepnosc +wydajny MINUSY: -nie odmładza, wg mnie to za słaby kosmetyk dla 50/60+. Dla mnie jest ok, bo chciałam głownie nawilzenia i rozswietlenia. Ale przy bardziej wymagajcej skórze sie nie sprawdzi niestety

Krem pod oczy był moim pierwszym kosmetykiem z serii Fenomen C Perfecta. Kupowałam go kilka razy, więc to powinno wystarczyć za całą recenzję. Ale więcej szczegółów zawsze warto dodać. Kremu używam na dzień, bo choć moja skóra jest w grupie wiekowej dla której ten krem jest przeznaczony to jednak na noc woli bogatsze kosmetyki. Krem jest bardzo dobry pod makijaż. Nawet nałożony trochę grubiej nie roluje się. Wchłania się szybko, ale pozostawia uczucie nawilżonej skóry. Dobrze znosi nakładany krem BB lub korektor. Nie mam cieni pod oczami więc nie wiem czy je redukuje. Zmarszczki wygładza jak wiele innych kremów - jak jest na skórze skóra wygląda ładnie. Ale długoterminowo? Czy poprawia jakość skóry? Nie sądzę. Jest to naprawdę udany krem pod oczy, ale tylko na dzień.

Po raz kolejny trafił do mojej kosmetyczki, bo był w promocji. Nie daje efektu „WOW”, ale też nie spodziewałam się po nim cudów. Jest to po prostu dobry, a w niektórych aspektach przeciętny, krem pod oczy i na powieki. Ma lekką, nie za gęstą konsystencję koloru białego, zapachu wyraźnego w nim nie wyczuwam. Dobrze się wchłania, nadaje się pod makijaż, nie roluje się. Zapewnia u mnie dobre nawilżanie i lekko rozjaśnia cienie. Nie mam ich gigantycznych, więc ciężko ocenić ten efekt. Lekko napina skórę pod oczami. Zmarszczek raczej nie spłyca, jak były tak są:). Nadaje się na powieki i u mnie nie powoduje żadnych uczuleń ani podrażnień. W opisie ma zaznaczone, że jest to krem zarówno na dzień, jak i na noc. Ale w moim odczuciu na noc jest zbyt lekki. Lubię w nim to, że ma w swoim składzie witaminę „C”, którą w kosmetykach uwielbiam. Trudno mi się o nim wypowiadać z entuzjazmem, bo cudów nie czyni:). Dla swojej kategorii wiekowej jest moim zdaniem jednak zbyt słaby.

Krem stosuję w pielęgnacji dziennej, pod makijaż. Konsystencja jest lekka, ładnie się wchłania - nie w 100%, ale na tyle, że wygodnie nakłada się korektor. Krem pozostawia delikatny, wygładzający "film". Dość dobrze radzi sobie z niewielkimi przesuszeniami, ale nie jest to dla mnie krem do pielęgnacji na noc - wtedy wybieram bardziej treściwe kremy. Nie podrażnia oczu jeśli przypadkowo tam się dostanie.

Kupiłam kilka produktów z tej serii mając nadzieję, że taka kompleksowa kuracja pomoże mojej szarej cerze. Mam niestety cienie pod oczami i myślałam, że cała seria produktów może mi pomóc. Krem ma przyjemny zapach i lekką konsystencję - po nałożeniu korektora po oczy nie roluje się i ładnie wchłania. Może to tylko wrażenie ale skóra pod oczami po ponad miesiącu używania troszeczkę się wygładziła. Niestety redukcji cieni nie zauważyłam. Fajne opakowanie - łatwo się nakłada

Jest to fajny, lekki produkt nieobciążający i nawilżający skórę powiek i pod oczami. Można używać go zarówno na noc, jak i w ciągu dnia świetnie sprawdzi się pod makijaż. Produkt ma konsystencję, która nie spływa i bardzo szybko się wchłania. Łatwo dostępny i przystępny cenowo.

Nie spodziewałam się wiele po tym kremie i tyle dostałam. Zamkniety w klasycznej tubce, niezbyt gęsty, niezbyt rzadki, świetnie się wklepuje i szybko wchłania, nadaje się pod makijaż. Dostarcza nawilżenia skóry pod oczami, ale zdecydowanie nie jest to nawilżenie na 50/60+. Wydaje mi się, że deliaktnie naciągnął i ujędrnił skórę, ale nie mogę być pewna, bo innego kremu używam na noc. Co do rozjaśnienia o pozbycia się worów to znowu ciężko ocenić, bo efekt jest niesamowicie delikatny. Co do pozbycia się worów i opuchnięcia to byłabym sceptyczna, ale rzeczywiście odrobinkę rozjaśnił tą część tak 2 na 5 bym oceniła. Ogólnie krem jest w porządku, nie ma dramatu, ale raczej nie wrócę do niego, bo to raczej jeden z produktów który jedynie "krzywdy nie zrobił". Opakowanie na minus, bo zakrętka zaczęła mi oksydować

Choć do 30 bliżej jak dalej, kupiłam ten krem i z czystej ciekawości i dlatego że, wyczytałam że właśnie powinien zmienić kategorię wiekową. I rzeczywiście również moim zdaniem ten krem jest dla osób 20+/30+. I w sumie tylko do tego mogę się przyczepić. Krem ma lekką konsystencję, nie lepi się, jest lekki, nawilża skórę wokół oczu , i co najważniejsze - zauważyłam u siebie zmniejszenie cieni pod oczami i rozjaśnienie ! Używam go regularnie rano i wieczorem i na prawdę widzę różnicę. Krem nie uczula, nie mam żadnej wysypki po nim. Czy działa przeciwzmarszczkowo- trudno mi się wypowiedzieć w tej kwestii ,bo nie mam jeszcze tego problemu . Jest tani i wydajny. I łatwo dostępny. Jestem bardzo zadowolona , myślę że jeszcze do niego wrocę.

Przez niedopatrzenie wzięłam krem 50+/60+ zamiast 30+ ale to chyba producent popełnił błąd na etykiecie :) krem świetnie się u mnie sprawdza, nawilża skórę wokół oczu, widać mniej zmarszczek mimicznych. Nie widzę za to efektu rozjaśnienia pod oczami. Krem jednak jest zdecydowanie za słaby do stosowania do cery dojrzałej. Zamierzam nadal go używać, bo jestem zadowolona z pielęgnacji i nie uczula mnie jak inne kremy tego typu

Kolejny produkt z serii Fenomen C, który był dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem. Kupiłam na próbę, bo postanowiłam przetestować wszystkie produkty z serii, ale nie miałam wielkich nadziei na jakieś spektakularne efekty. Kompletnie niesłusznie, bo okazało się, że to pierwszy u mnie krem pod oczy, który poza zwykłą pielęgnacją skóry faktycznie coś robi :) Już od pierwszego kopa, moje zmarszczki mimiczne pod oczami zmniejszyły się, jak wyprasowanie :) Rewelka, będę stosować na stałe!

Na początku zaznaczę, że używam tego kremu mając 21 lat ;) Kupiła go moja mama, lecz jej się on nie sprawdził. Do starszej skóry pod oczami się nie nadaje, za słabo nawilża a już tym bardziej nie rozjaśnia. Ja u siebie też nie zauważyłam rozjaśnienia skóry pod oczami. Za to cudownie nawilża, pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku. Bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż.

Krem zamknięty jest w małej poręcznej zakręcanej tubce. Ma biały kolor i typową dla kremów konsystencję. Wyciskając małą jego ilość, nie wyczuwałam żadnego zapachu. Jest to bardzo lekki krem, który dobrze się rozprowadza na skórze i szybko wchłania. Świetnie utrzymuje makijaż. Nie podrażnia oczu i skóry wokół nich. Niestety jak na krem dla kobiet 50+, jest zbyt lekki. Jeszcze dużo mi brakuje do tego wieku, a jednak nawilżenie, które dawał było zbyt krótkotrwałe i niewystarczające. Nie zauważyłam też żadnych właściwości rozświetlających, wygładzających i napinających skórę, a tym bardziej przeciwzmarszczkowych. Gdyby był to produkt dla młodych, dwudziestoletnich dziewczyn, dałabym mu 5 gwiazdek. Jednak moim zdaniem dla skóry kobiet dojrzałych, dla których jest przecież przeznaczony, jest zdecydowanie zbyt mało treściwy, nawilżający i odżywczy. Dlatego daję mu tylko 3 gwiazdki.

Cierpię na chroniczną bezsenność. Od jakiegoś czasu ratuję się czym mogę, że choć odrobinę zatuszować skutki niespania a mianowicie opuchnięte powieki i sińce pod oczami z którymi już podkład przestaje sobie radzić. Raz czy dwa w tygodniu nakładam hydrożelowe płatki prosto z lodówki. Codziennie chociaż na noc krem. Po przetestowaniu chyba wszystkiego na rynku, jakoś przy okazji zakupów wrzuciłam do koszyka ten krem bo ostatnio bardzo się lubię z kosmetykami Perfecty a był w promocji za bodajże 13zł. Krem jest bardzo lekki, wchłania się szybko i nie zostawia tłustej powłoki, więc śmiało można go użyć również rano i następnie malować oczy tuszem normalnie, cieniami, korektor itd... Wchłania się i zostawia skórę napiętą i jędrną, wygładza zmarszczki i poprawia taką wizualną witalność skóry. Wielkiego rozjaśnienia cieni jeszcze nie zauważyłam, ale to będzie ciężka sprawa, bo nie śpię. Tak czy siak krem fajnie dba o skórę i zamierzam zaprzyjaźnić się z nim na dłużej. No i najważniejsze: nie podrażnia oczu, nie powoduje ich szczypania i łzawienia. Miałam z tym problem z wieloma drogeryjnymi kremami. Tu jest idealnie! Polecam!

Krem nadaje się dla dziewczyn +20, a nie +50. Kupiłam ten krem bo pomyślałam, że będzie intensywnie nawilżać, zwłaszcza przez noc. Lekko nawilża, wyraźnie zmiękcza i wygładza skórę. Skóra wokół oczu wygląda jakby pochłaniała ten krem, jak gąbka wodę. Posiada bardzo delikatny zapach, ledwo wyczuwalny. Krem jest dość wydajny. Posiada fajną konsystencje którą szybko można wklepać pod oczy. Cieni pod oczami nie zlikwidował, a rozjaśnienia szczególnego również nie zauważyłam. Mimo wszystko przyjemnie się go używa i nadaje się pod makijaż.