Golden Sun Mgiełka do ciała z drobinkami złota 

Wszelkie kosmetyki rozświetlające do ciała pięknie współgrają z opaloną skórą , dodawając jej seksapilu. Uważam, że najładniej wygląda taki błysk na dekoldzie, ramionach oraz nogach. Preferuję tego typu specyfiki w formie sprayu, dlatego zwróciłam uwagę na ten produkt. Do kupna zachęciła mnie również niska cena i mały,podróżny format. Producent obiecuje zbrązowienie skóry, nawilżenie, rozświetlenie, efekt chłodzenia. Mgiełka znajduje się w aluminiowym opakowaniu,które zawiera wszelkie informacje, ale brakuje daty ważności. Całość zachowana jest w złotej kolorystyce. Dodam, że pojemnik prezentuje się schludnie i jest bardzo poręczny. Kosmetyk aplikuje się w prosty sposób, wystarczy wstrząsnąć i nanieść go na ciało,a następnie umyć ręce. Spray jest szczelny i pryska potrzebną ilość. Mgiełka zawiera migoczące drobinki w złotym kolorze. Na początku bardzo śmierdzi alkoholem, który po chwili się ulatnia. Nie pozostawia niekomfortowej warstwy, ale po rozmarowaniu brokat jest głównie na palcach.Trzeba podkreślić, że tworzy bardzo subtelny efekt, który niestety nie jest trwały. Nie zauważyłam, aby spełniły się obietnice producenta, więc uważam, że poniosła go fantazja. Efekt rozświetlenia również wypada słabo.Niewydajna.Widziałam ją tylko w Rossmannie. Produkt niewarty żadnej złotówki.

Podczas krotkiego wyjadzu latem zdalam sobie sprawe, ze nie zaopatrzylam sie w nic podrkeslajacego opalenizne, postanowilam wiec zakupic na szybko jakis maly produkt (pelnowartosciowy zostawilam w domu). Do zakupu mgielki Golden Sun przekonalo mnie malutkie opakowaie, w sam raz na pare razy, i obietnica drobinek zlota. Niestety, byl to zawod na calej linii. Legendarne drobinki zlota wystepuja w ilosci znikomej. Najbardziej komiczny jest atomizer - cos a la dezodorant, ktory wypsikuje na nasze cialo strumien smierdzacej alkoholem wody. Po rozsmarowaniu cieczy nie pozostaje na ciele doslownie nic - poza kilkoma lichymi drobinkami. Sprobowalam pare razy, produkt jednak ani nie podkresla opalenizny drobinkami zlota, ani tez nie czyni nic dobrego dla naszej skory (alkohol!!!). Naprawde nie widze celu uzywania go i tym samym zapisuje go w mojej pamieci jako kompletna klape.

No cóż, ta mgiełka okazała się bublem kosmetyczny. Drobinki po psiknięciu na skórę naprawdę fajnie się prezentowały jednak tylko krótką chwilę. Opakowanie małe starcza na kilka dosłaownie użyć niestety. Zapach nic specjalnego zapach jak zapach. Cena kosmetyku to około 4.99 więc jak na kilka użyć to za dużo.

Kupiłam ją przez przypadek. No cóż, nie mogłam jej zwrócić, więc w czasie majówki, jak byłam już opalona psikałam się tą mgiełką na nogi. Niby wszytsko dobrze, ale... - drobinki złota / brokatu szybko znikały, jednak przez tą chwilę jak utrzymywały się na nogach robiły dobre wrażenie -Mała wydajność - starczyło mi raptem na 3 użycia TYLKO NA NOGI, a nogi mam szczupłe i nie za długie (wzrost tylko 160 cm) - Zapach neturalny - Cena, jak na tak małą wydajność cena 6 zł to trochę za dużo. Na pewno nie kupię więcej, chyba, że znowu przez pomyłkę. Wolę dolożyć 5 zł i kupić olejek z Avon ze złotymi drobinkami - wystarcza mi na całe wakacje i pięknie pachnie Używam tego produktu od: 3 dni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 50 ml

Fajny kosmetyk, w niskiej cenie :) doskonały na letnie imprezy, nadaje skórze zdrowy odcień, całkiem długo się utrzymuje, nie zawiera wielkich drobin brokatu, tylko coś podobnego do złotego pyłku. Na pewno warto spróbować! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: ciągle pierwsze

Zgłosiłam,więc najwyższa pora ocenić:) Mgiełkę kupiłam miesiąc temu,oczywiście mając na względzie zbliżające się wakacje i wiele wyjazdów z nimi związanych:) Mgiełka ślicznie podkreśla opaleniznę,a także nawilża i chłodzi podrażnioną po kąpieli słonecznej skórę. Nawet,jeżeli stosowałam ją świeżo po depilacji,to krzywdy mi nie robiła;) Drobinki nie są bardzo duże,chociaż wolałabym,żeby były trochę mniejsze i nie rzucały się aż tak w oczy(gdyby były takie,jak w Balsamie z poświatą Kolastyny,to byłabym wniebowzięta:D),więc za to gwiazdkę mniej. Co do sposobu użycia mgiełki: ja,zamiast rozpylać ją i czekać,aż wyschnie,wolę delikatnie rozprowadzić ją dłońmi-dzięki temu udaje mi się zebrać choć trochę tych drobinek i nie wyglądam jak bombka choinkowa:P). Kosmetyk ma ładny zapach,fajne opakowanie(takie typowo wakacyjne:D),jest wydajny i niedrogi. Czego chcieć więcej?:) Używam tego produktu od:miesiąc temu Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1