Kerastase Chronologiste, Thermique Regenerant Leave-In Wygładzający krem termiczny

Nawet nie wiem od czego zacząć. Może od zapachu - bo to on pierwszy uderza w nasze zmysły. Ten zapach kojarzy mi się z dobrymi perfumami, z wyjściem z dobrego salonu fryzjerskiego, pachnie profesjonalizmem. Powiedziałabym, że jest nawet lekko męski, ale jednocześnie bardzo seksowny na kobiecych włosach. Jeśli chodzi o właściwości produktu, to właśnie on pomógł mi zapuścić włosy. Pomimo tego, że moje włosy rosną dosyć szybko, to przez codzienną stylizację były łamliwe i przesuszone. Ten krem sprawił, że łamliwość końcówek zredukowała mi się może o 80%. Produkt bardzo ładnie otula włos, co daje wrażenie, że jest on grubszy. Łuska włosa jest bardzo ładnie wygładzona i pozostawia lekki błysk. Zdecydowanie warto zainwestować w ten produkt.

Jestem posiadaczką cienkich włosów po łopatki, które mają tendencję do puszenia, łamania i rozdwajania. Serum zamówiłam już z dobre 3 miesiące temu i zaczęłam je nakładać przed suszeniem/modelowaniem włosów. Nie wiem czy to zasługa tego kremu, ponieważ zawsze stosuje maskę/odżywkę po myciu oraz olejuje włosy, ale! Moje włosy przestały się łamać! Wiadomo, że znajduje jakieś rozdwojone, ale to jakieś 10/20% tego co rok temu, zanim zaczęłam o nie dbać :) Włosy po nałożeniu są normalne, nie są obciążone, nie są jakieś super miękkie, może trochę sztywne, ale mi to nie przeszkadza. Wydajność na plus! Wart ceny!

Cała seria z Kerastase Chronologiste jest mi dobrze znana a moje włosy z całą pewnością ją polubiły ale jeśli chodzi o ten wygładzający krem to jest dobry pewnie ale nie jest to efekt wygładzenia jaki by się mogło nam wymarzyć Krem posiada przyjemny zapach, konsystencja kremowa i w łatwy sposób można rozprowadzić po włosach. Dozowanie dzięki pompeczki jest na pewno higieniczne i ułatwione. Krem mimo czarnego opakowania da się wyczuć ile go jeszcze zostało więc kwestie ogólne jak najbardziej mi odpowiadają. Działanie kremu jeśli chodzi o ochronę termiczną jak najbardziej na plus! Włosy są zdrowe, po prostu. Przez cały okres regularnego stosowania nie zauważyłam negatywnego wpływu na strukturze włosa. Włosy narażone były na prostowanie co drugi dzień oraz niekiedy suszyłam je suszarką z jonizacją. Moje włosy są długie i gęste. Posiadają tendencję do puszenia oraz z natury są kręcone i tym samym suche. Włosów nie farbuje, jednak w trakcie stosowania kremu miałam włosy rozjaśnione. Krem nie da efektu wygładzenia jak tafla wody i z mojego doświadczenia krem działa słabiej lub mocniej w zależności co było używane przed tzn. jeśli stosowałam szampon i odżywkę z efektem wygładzenia efekt był z całą pewnością lepszy co nie oznacza, że w innym przypadku był zły. Dla mnie krem powinien chronić włosy bo w moim przypadku włosy i tak muszę prostować a na koniec aplikuje olejek dlatego wygładzenie w takim przypadku nie jest tak bardzo dla mnie istotne ale mimo wszystko z kremu byłam bardzo zadowolona.