Żel ten przyciągnął mnie swoją szatą graficzną, ale nie misiami, tylko gwiaździstym niebem :D. Tam, gdzie kosmos, tam też ja. Trochę obsesja, ale cóż poradzić. Nie sprawdzałam zapachu, więc był on dla mnie niespodzianką. Kosztował wówczas dokładnie 3,49 zł (teraz już 3,99) w drogerii Rossmann.
Z żelami Isany już przystopowałam, bo swego czasu kupowałam je na potęgę. Stwierdziłam, że generuję tym zbyt dużo plastikowych odpadów, no i nie ukrywam, że po prostu mi się znudziły. Jednak obok tej wersji zapachowej nie mogłam przejść obojętnie ze względu na szatę graficzną. Z kolei zapach był wielką niewiadomą - poznałam go dopiero w domu. No i znowuż się nie zawiodłam, bo to słodka, bliżej nieokreślona mieszanka. Niestety producent nie napisał, z jakimi nutami mamy tutaj do czynienia, więc spróbuję go subiektywnie opisać. Najgorzej pachnie prosto z butelki. Przy pierwszym niuchnięciu poczułam wręcz benzynę i trochę się przeraziłam, ale na szczęście podczas mycia tego nie czuć. Staje się wówczas słodkim ciastem z biszkoptowym spodem i kremem o smaku owoców leśnych. Kremowy, nienachalny, idealny do wieczornej kąpieli. Pewnie stąd ta nocna grafika - ma uspokajać i wyciszać przed snem. Być może czuję tu też woń jakiegoś kwiatu, ale w kwestii kwiatowych zapachów jestem nieobeznana. Potrafię niektóre rozpoznać, choć to tylko cząstka tego, co istnieje. A jeśli chodzi o działanie tego żelu, to wciąż jest niezmienne - świetnie oczyszcza i to tyle. Nie nawilża, nie przesusza, po prostu spełnia swoją podstawową funkcję. Więcej robić nie musi, bo jest tani i można mu to wybaczyć. Także jeśli nie oczekujecie od żeli cudów i lubicie słodkie, kremowe, ciasteczkowe zapachy, to warto się tą opcją zainteresować (póki możecie, bo to edycja limitowana).
Konsystencja jest żelowo-kremowa. Tworzy przyzwoitą pianę, która jest przyjemnie puszysta. Bezproblemowo zmywa się z ciała, nie pozostawiając po sobie żadnej warstwy.
Opakowanie to płaska, plastikowa butelka z zamknięciem od góry typu zatrzask. Żele te zawsze mają taki sam kształt butelki, a różnią się jedynie szatą graficzną i kolorem zatrzasku. W tym przypadku mamy grafikę nocnego nieba z uroczymi, przytulającymi się misiami polarnymi :D. Zatyczka zazwyczaj kolorystycznie jest dopasowana do reszty opakowania - ma granatowy kolor. Butelka fajnie prezentuje się postawiona na łazienkowej półce - zgrabna, kolorowa, przyjemna dla oka. Pojemność to 300ml.
Zalety:
- Cena
- Bardzo dobrze oczyszcza
- Nie wysusza, nie podrażnia i nie uczula
- Nadaje się do codziennego mycia
- Słodki, kremowy, nienachalny zapach
- Konsystencja
- Opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie