Catrice Allround Mascara Extra Volume, Length & Curl Tusz pogrubiająco - wydłużająco - podkręcający

Pani ekspedientka zaproponowała mi przy kasie, że super, że pogrubia, podkręca, wydłuża.... bla bla bla... Niestety uległam namową. Nie pogrubia a raczej brzydko oblepia rzęsy. Wydaje mi się że coś jest nie tak z formułą, uciszała bardzo moje rzęsy i zamiast je podkręcać to wydawało mi się że w ciągu dnia włoski obniżają poziom pod ciężarem tuszu. Jedyne co się zgadali z obietnicą pani w drogerii i producenta to wydłużanie. Ale co mi po długich rzeczach jak wyglądają jak nogi tarantuli... Bardzo nieładny efekt. Nie! Nie! Nie!

Tusz zakupiłam na jakiejś promocji w Hebe z czystej ciekawości. Szczoteczka bardzo fajna, gęsta taka jaką lubię. Dobrze rozczesuje rzęsy, nie powoduje sklejania rzęs, ładnie podkręca, niestety nie pogrunbia bynajmiej u mnie. Kolor maskary to ładna i głęboka czerń .Tusz utrzymuje się cały dzień, nie obsypuje się w ciągu dnia ani nie odbija na powiece. Jednakże efekt jaki daje jest dla mnie trochę za słaby, natura obdażyła mnie krótkimi i cienkimi rzęsami i potrzebuje nie tylko podkręcenia rzęs ale także jednocześnie i wydłużenia i ich pogrubienia czego tutaj mi zabrakło. Raczej nie sięgnę po nią ponownie.

Poszukiwałam nowej maskary i w ręce wpadła mi właśnie ta z Catrice. Jako, że mam bardzo wrażliwe oczy trochę obawiałam się jej użycia. Jakie są moje opinie z tygodniowego używania maskary - nie uczula, co jest dużą zaletą, dla osób o wrażliwych oczach, nie skleja rzęs na czym mi zależy, posiada tradycyjną szczoteczkę, która nie odbija rzęs przy malowaniu. Jedyną wadę, którą zauważyłam jest lekkie osypywanie się pod koniec dnia. Warto przetestować produkt i wyrazić własną opinie na jego temat.

Był to swego czasu mój ulubiony tusz do rzęs. Niestety od ostatniego opakowania przestał nim być. Mogłam trafić na felerne opakowanie, przy którym miałam problemy z aplikowanie tuszu na rzęsy w sposób, który by nie zostawiał grudek i nie sklejał moich rzęs.

Dobrze rozczesuje rzęsy - pierwsza i jedyna zaleta tego produktu. Nie pogrubia, nie wydłuża, minimalnie podkręca. Pigmentacja taka sobie, właściwie nie widzę przyciemnienia rzęs - jestem przyzwyczajona do mocnej czerni. Jeśli ktoś lubi delikatny efekt na rzęsach, to jak najbardziej, Jednak miłośniczkom efektu sztucznych rzęs nie polecam. Co do szczoteczki, to trochę drapie linię górną przy nasadzie włosów.

Jechałam na wyjazd i zorientowałam się, że tusz do rzęs został na biurku. A ponieważ była w okolicy Natura, wpadłam tam na biegu i złapałam pierwszy lepszy tusz do rzęs. Tym razem ślepy los był dla mnie umiarkowanie łaskawy. Tusz miał mi firankę rzęs zrobić, a na moich dość długich, ale dość jasnych rzęsach... nie zrobił prawie nic. Na plus zaliczam mu cenę i naturalny wygląd rzęs oi wytuszowaniu oraz tradycyjną szczoteczkę. Nie skleił ich, nie miałam trzech owadzich nóżek, no ale nie podkreślił ich spektakularnie. Ani nie były pogrubione, ani podkręcone, ani wydłużone. Trafił w odstawkę.

Tusz zniewalająco wydłuża rzęsy, choć troszkę je tak, jakby rozrzedza. Kolor jest ultra czarny, makijaż oczu wygląda bardzo świeżo. Efekt jest świetny. Polecam.

Ten tusz do dla mnie kompletna porażka. Kupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii na jego temat. Już od samego otwarcia, po pierwszym użyciu zostawił grudki, posklejał rzęsy. Nigdy więcej. Już lepszy od niego jest żółty tusz wibo, a o niebo lepszy żółty z maybelline. Dałam mu szansę jeszcze kilka razy malując się, ale zdecydowane NIE.

Jedna z lepszych mascar na jaką trafiłam. Posiadam wersję czerwoną i jestem bardzo zadowolona. Mam długie i gęste rzęsy. Mascara nie skleja ich, tworząc nogi pająka. Są wydłuzone, pogrubione i podkręcone. Tego właśnie wymagam od mascar. Brwo dla marki Catrice za kolejny cudowny tusz. Szczoteczka nie brudzi powiek podczas tuszowania, jest łatwy w użyciu i nie odciska się pod oczami. Efektu pandy podczas zmywania także nie zauważyłam, o kruszeniu w trakcie dnia nawet nie ma mowy.

Moment po nałożeniu tej maskary , cała moja misternie pomalowania powieka porywa się rozmazanymi, czarnymi pręgami. Maskara skleja wloski, zmieniając równomierne, gęste rzęsy w rządek mizernych, czarnych zlepków.

Oceniam czerwony. Dawno nie miałam tak dobrego tuszu do rzęs. Mocno czarny, na rzęsach "wilgotny", faktycznie dodaje rzęsom objętości i zalotności. Spojrzenie nabiera głebi i wyrazu. Cena śmieszna w stosunku do świetnej jakości i efektów.

Moje odkrycie roku 2015 ;) Mascarę kupiłam zupełnie przez przypadek - mama poprosiła mnie o zakup taniego tuszu do rzęs. Zanim wręczyłam jej prezent wypróbowałam go na sobie i.. ZAKOCHAŁAM SIĘ! Super wydłuża i pogrubia, nie kruszy się, nie podrażnia, w dodatku jest naprawdę tani jak na tą jakość. Jedynym minusem jest wydajność - po ok. 3-4 tyg. zaczyna wysychać. Naprawdę warto wypróbować. Z pewnością kupią ten tusz jeszcze kilka razy!

oceniam wersję niebieską/fioletową to był mój pierwszy tusz z catrice, zachęcona niewysoką ceną, kupiłam go na próbę. i niestety rozczarowałam się. tusz osypuje się, rozmazuje, skrusza, w bardzo szybkim czasie. doslownie po kilku godzinach musiałam wycierac dookola oczu rozmazany i osypany produkt. tusze w podobnej cenie, a nawet tańszej są znacznie lepsze od tego z catrice, na którego kupno drugi raz już się nie pokuszę. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Jako nastolatka o raczej średnim zasobie pieniędzy (:)), od miesięcy poszukuję dobrych i tanich tuszy. Ten niestety do tych się nie zalicza. Po pierwsze: wcale nie pogrubia, jedynie w ,,nachalny" sposób wydłuża, tworząc przy tym efekt tak zwanych pajęczych nóżek. Poza tym odbija się... Myślę, że tusz ma za rzadką konsystencję i całkiem znośny staje się po tygodniu użytkowania, gdy jego formuła gęstnieje. Nie kupię ponownie, moim zdaniem firma Lo-ve-ly posiada o wiele lepsze, tanie tusze:) to nie była reklama :P Podsumowując: używanie tego tuszu jest dla mnie męką, gdy muszę co chwilkę rozczesywać moje rzęsy, i uważać żeby nóżki pajączka nie powstały:))) Używam tego produktu od: Więcej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 połowa

Jestem szczęśliwą posiadaczką długich, gęstych i w miarę podkręconych rzęs, więc nie mam jakichś wygórowanych wymagań względem maskary. Plusy: + łatwo dostępna + tania + nie osypuje się w ciągu dnia + ładny, czarny kolor + łatwo ją zmyć ( zwykły micel daje radę) +/- nie wiem od czego to zależy, ale końcowy efekt bywa różny. Jednego dnia pięknie eksponuje moje rzęsy i daje bardzo naturalny efekt, innego okropnie je skleja, przez co wyglądają jak pajęcze nóżki Dodam, że nie jestem w stanie konkretnie ocenić efektu, jaki daje ta maskara, gdyż moje rzęsy nie są zbyt wymagające. Myślę jednak, że cudów się spodziewać nie należy. Podsumowując: jest to niewątpliwie jedna z lepszych niskopółkowych maskar, pod warunkiem, że ma się naturalnie piękne rzęsy i chce się je delikatnie podkreślić. Osobom o większych oczekiwaniach raczej nie sprosta. Używam tego produktu od: ok. 2-óch m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupuje ten tusz juz od roku bodajze, jak dla mnie super ( lubie miec mocno wytuszowane rzesy ) bardzo przystepna cena , mialam 2 wersje : fioletowa i czerwona. Bardzo ladnie pogrubia przy nalozeniu drugiej warstwy :) Używam tego produktu od: 12 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 5 całych

oceniam tusz w czerwonym opakowaniu. Na początku byłam z niego zadowolona. Ale po miesiącu zachwyt zmalał.Mam długie proste rzęsy i niestety ten tuż sobie z nimi nie poradził. Nie zauważyłam podkręcenia. Bardzo często brudziłam sobie nim górną powiekę szczególnie kiedy chciałam je pomalować zaraz od nasady. Długo schnie i przy każdym mrugnięciu powieki odbijał mi się na dolnej powiecie, co jest szczególnie uciążliwe kiedy nie chcemy malowac dolnych rzęs. Ma tendencje do sklejania i robienia grudek i niestety się osypuje. Naprawdę liczyłam na coś więcej, tym bardziej że jest sporo tuszy lepszych od niego i tańszych. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tusz sam w sobie nie jest może najgrszy, ale ma koszmarną szczoteczkę. Posiadam ten w czerwonym opakowaniu, spodziewałam się lepszych efektów, a po pomalowaniu rzęs byłam baaardzo rozczarowana. Wielokrotnie próbowałam się do niego przekonać i jedynie z pomocą szczoteczki od innego tuszu daje radę, ta "oryginalna" jak dla mnie jest stanowczo za twarda. Moze dam mu jeszcze jedną szansę, ale szczerze wątpię, czy to zmieni moją opinię na temat tego produktu. Dodam, że mam dość długie i ładne rzęsy (zasługa tej niebieskiej odrzywki do rzęs i brwi z natuy :) ) i żaden tusz, nawet taki z osiedlowej drogerii za 5 zł nie czynił tylu okropności, co ten z catrice. Nie polecam :/ Używam tego produktu od: grubo ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie