Apis Fruit Shot, Krem nawilżający `Mandarynka` 

Z kosmetykami do pielęgnacji od marki Apis niestety nie mam zbyt dobrych relacji, jednak staram się co jakiś czas dawać im szansę i testować różnego rodzaju nowości. Tym razem postanowiłam dać szansę kremowi do pielęgnacji twarzy z jednej z nowszych serii o nazwie ,,Fruit Shot''. Nie będę ukrywał, że dość mocno mnie ona zaciekawiła z kilku względów - przede wszystkim jej produkty są dopasowane do różnego rodzaju cery, ale po za tym nie są to drogie kosmetyki i mają naprawdę śliczne, ciekawe opakowania. Ostatecznie wybrałam dla siebie wersję nawilżającą o nazwie ,,Mandarynka". Moja skóra z natury jest dość sucha, wrażliwa oraz reaktywna, dlatego też produkt ten wydawał mi się wręcz idealny. Produkt został zamknięty w bardzo ładnym opakowaniu o pojemności 50 ml. Ma ono formę poręcznej, miękkiej tubki wykonanej z elastycznego materiału. Design opakowana utrzymany jest w odcieniu intensywnej pomarańczy. Dodatkowo umieszczono tutaj dość bogatą grafikę mandarynek oraz wszelkie, najważniejsze informacje na temat tego kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, zalecany sposób użytku czy bardziej szczegółowy opis. Cena regularna kosmetyku wynosi około dwudziestu złotych. Produkt posiada lekką, kremową konsystencję. Pachnie przepięknie, intensywnie czuć tutaj nuty mandarynki, szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będą one aż tak wyczuwalne. W składzie kremu umieszczono między innymi ekstrakt z liofilizowanych mandarynek, ekstrakt z marakuji, masło shea, kwas hialuronowy oraz kompleks Hydromanil. Kremik był stosowany przeze mnie głównie podczas wieczornej pielęgnacji, ale czasami aplikowałam je także w ciągu poranka. Niestety posiada on bielącą formułę, którą trudno jest rozprowadzić po skórze, ale na szczęście dość szybko się wchłania. Mandarynkowy zapach tego kosmetyku jest dość długo wyczuwalny na skórze. Kremik posiada przyjemne działanie nawilżające i odżywcze. Bardzo dobrze zmiękcza i pielęgnuje naszą skórę. Dodatkowo delikatnie koi oraz rozświetla, nadaje się także pod makijaż. Mandarynkowy krem okazał się dla mojej cery strzałem w dziesiątkę. Oprócz swojego przyjemnego zapachu i ciekawego składu posiada szereg wspaniałych właściwości pielęgnacyjnych. Zdecydowanie polecam, bardzo przyjemny kosmetyk jak i seria Fruit Shot, po którą jeszcze z pewnością siegnę.