Be Organic Krem do twarzy `Dotyk młodości` 

Krem ma biały kolor oraz bogatą i treściwą konsystencję. Po nałożeniu na twarz na początku się bieli, ale po chwili nie widać po nim śladu - całkowicie się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Przyznaję, że nie spodziewałam się, że krem który zapakowany jest w niepozorne, wręcz minimalistyczne opakowanie, może przynieść tak wspaniałe korzyści dla skóry. Po kilku tygodniach używania zauważyłam sporą poprawę w wyglądzie mojej cery – stała się bardziej sprężysta, wygładzona, jakby bardziej wypełniona. Zdecydowanie go polecam, bo jest to krem, który doskonale nawilża oraz sprawia, że skóra wygląda młodziej i promienniej.

Krem stosowałam zarówno na dzień jak i na noc. Mam skórę suchą, z oznakami zmęczenia. Dzięki temu kremowi moja twarz otrzymała świetną porcję nawilżenia i witalności. Dodatkowo zyskała sprężystości i stała się miękka w dotyku. Sprawdziłam go również pod kątem podkładu do twarzy i bardzo dobrze z nim współpracował, a więc nadaje się pod makijaż. Poza tym jest praktycznie bezzapachowy i pomimo treściwej konsystencji lekko się nakłada i szybko wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze. Co najważniejsze, nie zatyka porów.

Krem do twarzy Dotyk Młodości o pojemności 50ml nadal posiadam na mojej półce w łazience, a stosuję go odkąd dostałam się do testowania. Cena jest dla mnie wysoka (65 zł), jednak produkt jest bardzo wydajny przy stosowaniu jego tylko na noc. Skóra po nocy dzięki temu kremowi wygląda na wypoczętą, miękką, zregenerowaną i nawilżoną. Stała się ona ujędrniona, ale także rozluźniona (nie czułam takiego napięcia mimiki twarzy). Konsystencja jest bardzo delikatnie kremowa, tłusta i gęsta (treściwa). Niewielka ilość produktu wystarczy, aby pokryć całą twarz, szyję oraz dekolt. Potrzeba czasu na rozprowadzenie go po twarzy , ponieważ pozostają delikatne smugi. Efekt nawilżenia utrzymuje się u mnie po całej nocy. Jest długotrwały. Używałam go tylko na oczyszczoną i stonizowaną cerę. Pojedyncza mała zmarszczka na czole została wygładzona. Moja twarz jest teraz elastyczna, a bariera skóry jest zdecydowanie lepsza, ponieważ krem przynosi efekt otulenia skóry satyną/chmurką (na mojej skórze wyglądało to tylko dobrze na noc, ponieważ przy mojej mieszanej skórze makijaż na czole potrafił się rozpłynąć, będę próbować go jeszcze z innym podkładem). Liczyłam na ładniejszy zapach produktu. Dla mnie jest typowo kosmetyczny z nutką bardzo delikatnego kwiatu. Jest on przyjemny. Opakowanie jest bardzo estetyczne i lekkie. W końcu nie boję się, że mój ulubiony krem w łazience może ulec potłuczeniu. Zaletą jest to, że jest przebadany dermatologicznie i jest hypoalergiczny. Polecam ten produkt wszystkim kobietom z całego serca do stosowania na noc.

Krem kupiłam skuszona opisem o ,,głębokim nawilżeniu i regeneracji". Przyznaję, iż krem posiada dość treściwą konsystencję, jednak dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Ma delikatny, przyjemny zapach. Przeznaczony do stosowania na dzień i na noc. Niestety, uważam, że nie nadaję się do mojej skóry twarzy, która jest mieszana. Krem zaczął szybko mnie zapychać, szczególnie skłonną do przetłumaczenia strefę ,,T" (czoło, nos, broda). Nie polubił się też z niektórymi podkładami np. podkład/fluid matujący marki Lirene mocno się rolował. Nawet, kiedy poczekałam, aż krem dobrze się wchłonie. Z kolei z podkładem z Bielendy (z sokiem z truskawki) stworzył ,,maskę" na mojej twarzy, kompletnie te dwa produkty ze sobą nie współgrały. Jestem mocno zawiedziona, a jedyne dobre zastosowanie kremu znalazłam jako balsam do ciała.

Konsystencja kremu jest tłusta i gęsta o białym kolorze. Dobrze rozprowadza się na skórze, lecz wymaga delikatnego wklepywania. Zapach jest neutralny, nie pachnie ani kwiatowo ani ziołowo. Określiłabym go jako zapach typowo kosmetyczny. Jest delikatny i dla mnie bardzo przyjemny. Bardzo na plus jest słoiczkowe lekkie opakowanie, z którego łatwo się nabiera. Krem w dotyku jest wyraźnie tłusty i gęsty. Jednak przy nakładaniu go na twarz czuć delikatną śliskość, która pomaga łatwo i równomiernie nałożyć krem. Później wystarczy go lekko wklepać. Do momentu wchłonięcia czuć na twarzy lekko tłustą warstwę, która równocześnie jest gładka pod palcami. Gdy krem się wchłonie, znika tłusta warstwa i zostaje minimalnie lepka skóra, która pod palcami daje uczucie nawilżenia. Po umyciu twarzy, skóra jest dobrze nawilżona i mięciutka. Krem u mnie idealnie spisuje się na noc. Zrobił na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie, dając mi cudownie nawilżoną i miękką skórę. Najczęściej używałam go solo, żeby skupić się na jego działaniu, ale gdy używałam z serum działał jeszcze lepiej.

Krem znajduje się w lekkim opakowaniu i sam w sobie jest lekki, jednak już na pierwszy rzut oka widać, że ma treściwą konsystencję. Łatwo się rozprowadza i bardzo dobrze się wchłania. Intensywnie nawilża skórę i to na długo. Skóra jest odżywiona, gładka i elastyczna. Najczęściej stosuję ten krem na noc - daje skórze przyjemne ukojenie, rano skóra jest miękka i wygląda świeżo. Ale dobrze też sprawdza się na dzień pod makijaż. Krem jest bardzo wydajny - wystarcza niewielka ilość do rozsmarowania na całej twarzy

Krem znajduje się w dużym kartoniku o naturalnym beżowym kolorze. Myślałam że pewnie to znowu jakaś zmyłka, a w środku będzie malutki słoiczek, jednak nawet słoiczek jest dość duży i szeroki. Słoik jest plastikowy, mimo swojej wielkości sprawia wrażenie lekkiego. Krem nie ma zabezpieczenia, więc może po otwarciu osadzać się na nakrętce. Krem jest biały, o bogatej i treściwej konsystencji. W moim niestety znalazło się dość sporo grudek, najwięcej przy brzegach słoiczka. Co ciekawe grudkę razem z kremem da się nabrać na palec, z kolei na skórze każda grudka całkowicie się gdzieś traci. Dlatego nie uznaję tego za jakiś minus. Moja siostra nie zauważyła tego w swoim kremie. Wystarczy lekko dotknąć kremu w słoiczku a nabierze się dość spora jego ilość. Aż kusi nabrać go jeszcze więcej i grubo się nim posmarować. Nawet jeśli nakładam go dużo to nie czuje żeby skóra była obciążona. Krem podczas nakładania pozostawia lekkie smugi, dlatego dobrze go wklepać lub po prostu zaczekać aż sam się wchłonie. A robi to dość szybko i sprawnie. Zwykle używałam na noc i rano skóra nawet nie była jakaś bardziej przetłuszczona czy klejąca. Cera za to była bardzo miękka, napięta i zdrowo wyglądała. Może na dzień bym się nie zdecydowała, bo jednak używam kilku warstw kosmetyków i mogłoby mi to wszystko spłynąć. Tak na noc ten krem jest idealny. Sprawdza mi się zarówno solo jak i z serum. Ostatnio jest to mój ulubieniec z kategorii cięższych kremów na noc.

Krem do twarzy o cudownej nazwie "dotyk młodości". Zamknięty w minimalistycznym opakowaniu o pojemności 50 ml. Ma bogatą konsystencję, widać, że jest to treściwy krem oraz delikatnie i przyjemnie pachnie. Ma biały kolor, po nałożeniu na skórę z początku przypominał mi krem z spf, po delikatnym masażu opuszkami palców, traci biel i wtapia się w skórę. Pozostawia skórę z lekkim glov, nie ma tu zupełnego matu, ani tłustego filmu na skórze. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, by pokryć twarz, szyję i dekolt. Zaskoczył mnie tym, że nadaje się zarówno na dzień jak i na noc. Używałam go więc dwa razy dziennie, solo, bez serum czy ampułek, żeby dokładnie sprawdzić jego działanie. Co jeszcze odkryłam? Jest to jeden z nielicznych kremów, który nadaje się do wykonania masażu twarzy. Naprawdę się zdziwiłam jak mimo tego, że nie oblepia skóry i nie ma tego kremu w nadmiarze na niej i nie trzeba go dokładać można sobie buzię wymasować. I tu nie koniec niepodzianek, ponieważ on daje, natychmiast po nałożeniu zauważalny efekt wygładzenia i napięcia skóry. Kolejne zdziwienie, zawiera bardzo ciekawy składnik jakim jest znieczulecznik, który wpływa rozluźniająco na mięśnie mimiczne, widocznie wygładza zmarszczki i zabiega powstawaniu nowych. Polecam do suchej skóry.

Be organic Krem młodości -tak czuję ,że moja skóra jest odmłodzona i pełna blasku na wiosnę. Czuję ,ze krem wnika w skórę i dogłębnie ją nawilża. Nakładam na skórę twarzy tylko troszeczkę i to wystarcza ,aby w pełni wsmarować krem, tu przyznam ,ze produkt jest wydajny. Kosmetyk nie pozostawia przesuszeń ,a skóra nie jest napięta, ani ściągnięta. Na twarzy poczułam komfort ,skóra jest miękka w dotyku i gładka. Krem pozostawia delikatny ochronny film. Kosmetyk dobrze się wchłania. Produkt ma lekką konsystencję i miły zapach. Opakowanie to wygodny słoiczek, a aplikacja łatwa. Całość zamyka naturalny skład kremu ,dzięki czemu moja skóra czuję się świetnie przez cały dzień.

Krem mieści się w bardzo lekkim opakowaniu. Miałam wrażenie, że w środku nic nie ma. Gęsta konsystencja masła . Bez problemu można go rozsmarować i nie potrzeba wiele. Wydaje sie bardzo wydajny. Ma delikatny, ledwo wyczuwalny zapach. Jest kremem uniwersalnym- pasuje zarówno na dzień jak i na noc. Polubił się z moją dość wrażliwą skórą.

Krem Dotyk Młodości.Be Organic jest to krem, który zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek, niweluje już zmarszczki które są.zmniejsza ich widoczność. Krem jest przeznaczony do cery suchej, i normalnej. Krem na gęsta konsystencje, delikatny zapach,szybko się wchłania. Cera jest bardzo nawilżona,. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki uzyskałam używając tego kremu.

Krem do twarzy Dotyk Młodości 50 ml Krem na zmarszczki idealnie dla mnie , jako kobieta po 50 roku życia ucieszyłam się z tego kremu i z tego że go dostałam. Krem jest naprawdę gęsty , ma ładny biały kolor , lekki przyjemny zapach. Do tego po kilku u życiach widać że krem działa. Moje zmarszczki zrobiły się jakby mniejsze. Do tego zauważyłam że skóra nabrała jędrności i koloryt się wyrównał . Także u siebie widzę różnice po używaniu tego kremu. Do tego warto dodać że krem ma naturalny skład. Cena może i wysoka ale efekty widać . Ogólnie krem też fajnie nadaję się pod makijaż bo szybko wysycha . Dla mnie same plusy .

Krem przeciwzmarszczkowy znajduję się w małym okrągłym opakowaniu , po otwarciu mamy lekki krem który piękne pachnie . Wystarczy nie wielka ilość kremu żeby wysmarować całą twarz. Po około dwóch tygodniach zaczyna widać poprawę skóry , twarz a dokładnie skóra twarzy zaczyna nabierać jędrności , widać że skóra zaczyna nabierać jednolity kolor. Czy zmarszczki znikają ? Chyba nie , ale widać że te obecne są lekko wygładzone i widać ogólną poprawę .Krem ma w składzie naturalne składniki więc fajnie bo dbamy o siebie ale też o naszą planetę . Warto zauważyć że krem ma wysoką cenę ale wydajność nam to rekompensuje . A opakowanie z kremu można później np wykorzystać jako np pojemniczek na małe kolczyki . Taka ekonomia 2 w 1 .Lubię się z tym kremem. A mam dopiero albo już 32 lata . :Lepiej zapobiegać przed czasem ;-)

delikatny krem, dość nawilżający. Zamknięty w słoiczku - średnio lubię takie rozwiązania, nie lubię dotykać całego produktu - rozwiązania z pompką lub pipetką są stanowczo bardziej higieniczne. Wracając do kremu- konsystencja jest bardzo dobra- szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu. Zapach delikatnym, krem mega wydajny, po zastosowaniu cera jest widocznie nawilżona, muśnięta jakby dotykiem glow, jest rozświetlona i sprezysta. Polecam

Produktu używam jako kremu na noc, ponieważ posiada treściwą konsystencje - mimo niej szybko się wchłania. Po jego zastosowaniu mam poczucie porządnego nawilżenia i odżywienia mojej skóry. Ponadto, skład produktu jest bardzo na plus, zapach jest raczej neutralny - w mojej opinii dość ładny. Polecam polować na niego na promocjach - cena kremu jest troszkę wysoka, ale produkt jest za to bardzo wydajny :) Bardzo się polubiliśmy - być może kupie go ponownie :)

Kupiłam właśnie 2-gie opakowanie i widzę, że takie słabe recenzje... Ja z kremu jestem bardzo zadowolona. Używam go na noc, jako jedną z warstw, (stosuję pielęgnację azjatycką).

Właśnie z ulgą kończę opakowanie, więc przyszła pora na podsumowanie. Po kremie wiele sobie obiecywałam, głównie ze względu na jego dobry naturalny skład oraz obietnice producenta. Niestety zupełnie się u mnie nie sprawdził. Zacznę może od tego, że mam cerę dojrzałą, jeszcze kilka lat temu mieszaną, a obecnie normalną z tendencją do przesuszania. Od kremów na dzień oczekuję więc dobrego nawilżenia, a od kremów na noc - lekkiego natłuszczenia i działania regenerującego. Ten krem nie sprawdził się u mnie ani na dzień, ani na noc. Produkt ma przyjemny, delikatny zapach i gęstą konsystencję. Przy rozprowadzaniu strasznie się marze po twarzy, nie sposób rozprowadzić go cienką, równą warstwą. Za to bardzo szybko się wchłania. Moja twarz po jego użyciu była dziwnie matowa i ściągnięta. Krem w żaden sposób nie wpłynął pozytywnie na kondycję skóry. Działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam. Nie zapewniał potrzebnego mojej cerze nawilżenia i regeneracji. Na szczęście znalazłam na niego sposób, który pozwolił mi zużyć go do końca. Otóż, przy każdej aplikacji do wydobytej ze słoiczka porcji kremu dodawałam 2-3 kropelki naturalnego olejku (z awokado, czarnuszki lub nasion malin) i dzięki temu produkt stawał się dla mnie znośny, nie ściągał mi aż tak skóry, lepiej ona wyglądała. Ale nie o to przecież chodzi by kombinować, prawda? Krem sam w sobie powinien dobrze działać. Zakończę trochę pozytywniej, bo znalazłam kilka zalet kremu: a) wchłania się on całkowicie, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, więc powinien się sprawdzić u posiadaczek skór tłustych lub mieszanych, b) dobrze utrzymuje się na nim makijaż, nic nie spływa, nic się nie roluje, c) krem nie podrażnił mojej skóry i nie zapchał jej. Niemniej jednak nie sprawdził się u mnie i nie jestem z niego zadowolona.

Mam problem z tym kremem, bo na dzień jak dla mnie za ciężki, na noc nadal za lekki. Ale zabierałam go na wyjazdy, kiedy chciałam zabrać jak najmniej kosmetyków. W miarę szybko się wchłania, nawilża, lecz nie daje rady przy wysuszonych policzkach, np. podrażnionych chusteczką podczas kataru. Zapach ok, skład też. Cudów nie zrobił, ale możliwe, że kupię ponownie.