Acnerose Night Paste Pasta na noc na trądzik różowaty

Jest to jeden z tych produktów, których efekt widać dosłownie po jednym użyciu. Nakładamy na noc, a rano wszystkie zmiany są wyraźnie zagojone. Night Paste ma biały kolor, który faktycznie jest mocno widoczny na twarzy oraz gęstą formułę. Należy pamiętać, żeby produkt nałożyć odpowiednio wcześnie przed pójściem spać, ponieważ nie jest to żel, który wchłonie się w ciągu kilku minut. Na dużą uwagę zasługuje też wydajność. Po dwóch miesiącach stosowania (co 2/3 dzień) zużycie jest naprawdę minimalne.

podobnie jak w przypadku płynu tak i pasta na noc sprawia się u mnie bardzo dobrze. odkąd używam zestawu (a jest to ok 2-3 miesięcy) cera się znacznie poprawiła. pasta na noc jest nawilżająca, ale też wycisza jakieś wykwity skórne takie jak pryszcze czy wągry zamknięte. dla mnie to mega istotne by skórę doprowadzić do ładu. zaczernienie z rana też jest o wiele mniejsze, więc jak na ten okres używania i dodatkowo okres jesienni-zimowy (gdy mam pogorszenie cery zazwyczaj), to jest pod ogromnym wrażeniem działania tego acnerose. szkoda, że 30 ml a nie 50 ml ale wydajność jest na prawdę ogromna.

pasta jest bardzo przyjemnym produktem. dla mnie świetnie się sprawdza w nocy i uważam, że na prawdę jest to coś co robi na mojej skórze efekty. nawet po pierwszym użyciu już widać, że zmiany pryszczowe są o wiele mniejsze, trochę wysuszone, ale też i skóra jest mimo wszystko nawilżona. pasta ma dość dziwną formułę ale jednocześnie można się do niej przyzwyczaić. 30 ml starcza na bardzo długi czas i też na twarzy się dobrze rozkłada. szkoda, że nie ma go tak do kupienia od ręki, ale wysyłka była u mnie ekspresowa. nie zapycha, nie podrażnia, skierowana ta pasta jest na konkretną chorobę. super.

Korzystam jako osoba z ta chorobą. Ogólnie pasta jest gęsta i tłusta. jako okluzja na noc sprawdza się bardzo dobrze. jest z początku dość tępawa jak po chwili się rozgrzewa przez co topnieje (nie wiem jak nazwać to kosmetycznie ale tak to wygląda) przez co jest to już całkiem ok. słoik plastikowy, szata graficzna prosta i dla mnie to jest OK. Całość trzyma się całą noc, nawilża i świetnie odżywia. osobiście uważam że cena nie jest najniższa za taką pojemność, ale wydajność jest porażająca więc starcza na kilka miesięcy na spokojnie gdzie ja serio codziennie się smaruję pastą acnerose.

Dzięki temu kosmetykowi budzę się rano z bladą twarzą! Cudnie pachnie. W prawdzie kładąc się spać wyglądam dość nietypowo :) ale warto!! Polecam każdemu kto ma tego typu problemy ze skórą na twarzy.

nie lubię zbyt gęstych kosmetyków, ale tutaj jest to dość śmieszny produkt bo ta pasta pod wpływem ciepła rozstapia się. najważniejsze jest to, że produkt działa. przede wszystkim w nocy chce by skóra była dobrze odżywiona, trądzikowe zmiany trochę się uspokoiły, zresztą podobnie jak i naczynka. skóra sama w sobie rano jest podżywiona i jeżeli chce się porządnie pastę zbyć to polecam 2-etapowo, bo jest dość tłustawa. nie ma się co dziwić - w nocy ma to siedzieć na skórze. po zmyciu wydaje mi się że ma się takie 2w1 bo skóra ogólnie jest nawilżona, ale krosty lekko podsuszone. nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale mi się podoba, bo to trochę tak jakby składniki w paście rozpoznawały obszar skóry i działały w konkretny dla niej sposób. zapach? konsystencja? ok. słodko i twardo/rozpuszczająco się. słoik mi starcza na kilka miesięcy na spokojnie.

Skuszona pozytywnymi opiniami zakupiłam cały zestaw produktów Acnerose. W krótkim czasie moja cera z trądzikiem różowatym uległa ogromnemu pogorszeniu. Pojawili się mnóstwo wyprysków. Żadna z obietnic prezydenta się nie spełniła. Postanowiłam dać szansę tym kosmetykom i stosowałam je jeszcze ok. 2tygodnie. Niestety było coraz gorzej. Kosmetyki wylądowały w koszu... Odradzam osobom z wrażliwą cerą naczynkową.

Świetny dość gęsty krem do skóry z problemami. Nie bylam do niego przekonana na początku bo lubię lekkie kosmetyku, jednak postanowiłam sie przekonac skuszona pozytywnymi opiniami. Nie ma mocnego zapachu i za to plus. Z rana cera była nawilżona, odżywiona, o wiele ładniejsza i to już po pierwszym zastosowaniu. Tak wieć na pewno będę do kosmetyku wracała.

Mam 2 kremy z acnerose i powiem szczerze, ze ten na dzień ma dziwny kolor bo taki brązowawy, a tu z kolei jest dość ciężka pasta która tez ładnie pachnie, ale jednak na twarzy pod wpływem ciepła się trochę bardziej tłustawy. Na noc? Idealnie bo jednak to będzie siedziało na twarzy całą noc i leczyło. Ogólnie ma całkiem sporo rzeczy leczniczych i też w sumie może lekko "piec" no ale jednak no kwas azelainowy jest na trądzik różowaty dobry ale niestety ma takie a nie inne działanko. Dla mnie super i do dalszego sprawdzania.

niedawno kupilam sobie kolejny kosmetyk z tej linii i tym razem wzielam paste na noc do smarowania sie nia i to jest chyba jak na razie najlepiej pachnacy krem jaki kiedykolwiek mialam. czuc przede wszystkim cynamon, pomarancze i suszone sliwki ale jezeli chodzi o nakladanie i jakies obserwacje z nakladania go na twarz to jest on dosc tlustawy wiec pewnie dlatego jest na noc. forme w sloiczku ma zbita i dopiero pozniej roztapia sie on na skorze palcow i twarzy z tego co widze. skora rano po nim jest nawilzona ale jednoczesnie czuc tam ze jest tlenek cynku i ze potrafi on wysuszac zmiany ale nie jest to jakies wysuszajace ze pojawiaja sie suche skorki tylko po prostu widac ze te zmiany sa mniej intensywene po jakims czasie. jestem po okoli miesiacy nakladania tej pasty razem z plynem i kremem na rano ale pewnie jeszcze z ciekawosci dokupie w kolejnych miesiacach te krem na dzien bo jestem jego tez ciekawa.

Ogólnie tak - moja cera jest sucha, naczynkowa, z delikatnym trądzikiem różowatym. Na szczęście w porę się zorientowałam, że początki tej choroby i zaczęłam działać. Pastę nanoszę wieczorem, miejscowo, tam gdzie pojawiają się zmiany i zostawiam do całkowitego wchłonięcia. Przy regularnym stosowaniu przez około 2-3 tygodnie zauważyłam już dużą różnicę, i mam ją cały czas w pogotowiu gdy na buzi pojawiają się nowi przyjaciele. To co na plus to oczywiście - dobry skład oparty na naturalnych składnikach, fajny, słodki zapach i fakt, że produkty nie jest testowany na zwierzętach :) Dla niektórych minusem może być cena, ale dużo firm proponuje gorsze jakościowo (składowo) pasty/maści na noc, w dużo wyższych cenach. Tutaj cena = jakość :) Co mi się nie podoba? Dostępność. :/ kupuję go tylko przez internet a fajnie byłoby pastę dostać gdzieś w drogerii stacjonarnej Ogólnie produkt oceniam na plus, bardzo lubię (zresztą jak resztę produktów z tej serii), pomaga pozbyć się trądziku różowatego.

Uzywam tej pasty dopiero od niedawna (jakies 3 miesiace) łacznie z innymi kosmetykami z zestawu. Ogolnie zauwazylam dośc duza róznice w stanie mojej skóry, i jestem zadowolona z dzialania tych kosmetykow, a z pasty chyba szczgolnie. Ma dobry sklad, zawiera min ichtiol, lanoline, tlenek cynku, olej kokosowy. Widac po regularnym uzwaniu, ze skora jest zregenerowana, zmiany szybciej sie goją. Konsystencja jest dosc ciekawa bo jest zbita, ale jak ja rozsmarowujemy to jakby rozpuszcza sie, robi sie taka delikatniejsza i latwiej się ją aplikuje. Zapach dość słodki, dla niektorych pewnie moze byc drazniacy, czuć gozdzikami. Dla mnie glównym minusem jest brak dostepnosci w sklepach, trzeba zamawiac przez internet, ale i tak produkty godny polecenia, super dziala na skóre i moge polecić każdemu, kto ma problem z różowatym.

Mam rozpoznany przez dermatologa trądzik różowaty, niewielki , ale jednak jest. Kupiłam cały zestaw Acnerose: pastę na noc, krem na dzień , krem poranny i tonik. zapłaciłam około 250 zł. Skończyłąm już wszystkie produkty poza pastą na noc. Jest to mój faworyt z całego zestawu. Gdybym miała wybrać jeden produkt z zestawu Acnerose to byłaby to ta pasta. Jest tłusta, czuć ją trochę maścią ichtiolową, ale razem z położonym wcześniej żelem aloesowym, a nawet bez niego, pomaga ukoić skórę. Rano wypryski są mniejsze, a cera mniej zaczerwieniona. Ten kosmetyk naprawdę leczy skórę w nocy i to widać już rano. Pomimo cieżkiej konsystencji, nie zapycha , mam suchą skórę i smaruję się co drugą noc. Polecam wszystkim z trądzikiem różowatym.