Artego, Good Society, Soft Smoothing Fluid 44 (Krem prostujący zapobiegający puszeniu się włosów)

Zacznę od włosów - długie, grube z tendencją do puszenia a z natury kręcone/falowane. Prostownica jest przyjacielem od lat i nie wyobrażam sobie bez niej życia, jednak zawsze stosuje ochronę przed temperaturą. Raz, dwa razy do roku odwiedzam salon fryzjerski aczkolwiek nie za każdym razem podcinam. Zabiegi pielęgnacyjne również są ważne. Włosy myje co 2-3 dzień i jak wyschną (rzadko używam suszarki) to prostuje.

Już kilka lat używam kosmetyków do włosów z marki Kerastase i choć może ona budzić wiele kontrowersji to ja lubię i chętnie popróbuje ich nowości. Tak jak szampony, odżywki czy maski lubię testować również z innych marek w tym drogeryjnych to termo ochrona i olejki używam wyłącznie z Kerastase ale do czasu. Usłyszałam, że ten krem jest równie dobry, tak więc kupiłam i zużyłam. Co zauważyłam? Na pewno to, że krem faktycznie wygładza włosy, sprawia, że nie puszą się ale oczywiście to wszystko po wyprostowaniu włosów, inaczej efektu by nie było ;) Byłam bardzo zadowolona z jego działania ale niestety, widzę, że moje końcówki i sama struktura włosa nie jest jak w tak dobrej kondycji jak przed używaniem kremu. Łamliwe końcówki były mi przez długi czas obce a teraz widzę te białe "kropeczki" i włos się łamie. Krem choć daje efekt wygładzenia to nie ochronił włosów przed temperaturą od prostownicy. a w końcu nie jest to tylko krem wygładzający.

Nie nakładałam żadnej dodatkowej ochrony na włosy, gdyż w taki sposób mogłabym obciążyć włosy.