KOI Cosmetics Hydrolat różany 

Hydrolazy jest zamknięty w butelce z ciemnego szkła z atomizerem. Zapach lekko różany, ale jak to przy hydrolatach bywa jest lekko 'wypłukany' niemniej dość przyjemny. Stosowałam go do tonizacji skóry lub w ciągu dla dla odświeżenia. Działa tak jak powinien nawilża, koi - generalnie jestem bardzo zadowolona z zakupu jednak wydaje mi się że jest dostępnych dużo innych podobnych hydrolatow w lepszej cenie.

Kupiłam go w drogerii internetowej, żeby "dopchać" zamówienie do kwoty, od której jest darmowa wysyłka, nie oczekując zbyt wiele. Spisał się. Zapakowany jest w niewielką, brązową buteleczkę ze szkła, przez którą widać, ile w środku pozostało produktu. Atomizer działa bez zarzutu, nic mi w nim nie przeszkadza. Żeby spryskać całą twarz trzeba ok. 4-5 takich "psiknięć". Na opakowaniu napisany jest skład, jest to w 100% woda różana. Działa tonizująco i nawilżająco, poza tym pięknie pachnie, kwiatowo i świeżo. Lubię używać go między myciem twarzy, a kremem w codziennej pielęgnacji. Trzymałam przez miesiąc w łazience, poza lodówką i nie zepsuł się, co zdarzyło mi się z innymi produktami tego typu. Nie należy do najwydajniejszego z tego typu kosmetyków, ale na tę cenę nie jest też źle. Może jeszcze kiedyś się skuszę.

Zakupiłam hydrolat w ramach Mystery Box z Koi i to był strzał w dziesiątkę. Pięknie pachnie i odświeża skórę. Używam go przede wszystkim pod makijaż lub dla odświeżenia w gorące dni.