Wygładza, odmładza, rozjaśnia cienie, rozświetla spojrzenie, świetnie się wchłania, pięknie pachnie, wszystko jednym tchem, nawet z rymem – fantastyczny kosmetyk
Między innymi opiniowany kompleks naprawczy pod oczy Złoto Lodowca od Avy otrzymałam wraz z tytułem Recenzentki Miesiąca Maja 2022 od Ekipy Portalu Wizaz.pl, i zarówno za nagrodę jak i samo wyróżnienie raz jeszcze z całego serducha dziękuję.
Schludny, nienabłyszczany (plus!) kartonik z nadrukowaną instrukcją użycia i składem, niewiele większy od samego produktu (plus!) ukrywa ładne opakowanie – "zdrową" dla kosmetyku szklaną buteleczkę (plus!), przejrzystą, więc pozwalającą widzieć stan i ilość preparatu (plus!), ozdobioną bardzo ładną, fiołkową etykietką ze łotymi literkami (plus!), zwieńczoną pompką (plus!). Buteleczki nie wstyd postawić na toaletce (plus!), a pompeczka działa bez zarzutu, wygodnie dawkując wystarczającą porcję kosmetyku (plus!).
Opisałam tylko opakowanie, a już uzbierało się aż 8 zalet; jak u Hichcocka – już początek jest niezły, a dalej jest coraz lepiej, bo preparat ma przyjemną w dotyku konsystencję – atłasowo gładkiego, treściwego lotionu, dzięki czemu do aplikacji pod dwoje oczu wystarcza jego maleńka plamka, która szybko i całkowicie wchłania się w cerę – nawet w ciepłe dni, nie przetłuszczając jej, dzięki czemu nie odbiją się na niej ślady tuszu do rzęs.
Krem jest całkiem bogaty, a nadaje się do stosowania w dzień nawet dla mieszanej cery – takiej, jak moja.
Specyfik do tego prześlicznie, przy czym subtelnie, nie męcząco pachnie, i w sposób zupełnie nie kojarzący się z jego sugerującą chłód nazwą "Złoto Lodowca", a luksusowymi, w odbiorze faktycznie "złocistymi" perfumami o nutach zmysłowego, eleganckiego neroli i ciepłego bursztynu. Nuty te zresztą pochodzą od składników kompleksu naprawczego: kwasu bursztynowego, hydrolatu z neroli na dokładkę z ekstraktem z rumianku.
Kosmetyk delikatnie opalizuje, dzięki czemu rozświetla spojrzenie, i optycznie od razu wygładza cerę pod oczami, przez co może już nie wymagać stosowania korektora pod oczy – w zależności oczywiście także m.in. od stopnia przespania nocy, choć z opuchnięciami i cieniami pod oczami, mogącymi być jej skutkiem kompleks naprawczy też sobie dobrze radzi i je likwiduje.
Efekt optyczny natychmiast po aplikacji, zaś w skali długofalowej rzeczywiste wygładzenie skóry wynika z działania przeciwzmarszczkowego kosmetyku i wspomnianych już odżywczych substancji w składzie.
Mała uwaga – specyfik po rozpoczęciu stosowania delikatnie zmienia barwę – z całkowicie przejrzystej do kremowej (o czym uczciwie informuje Producent w informacji na kartoniku), co nie ma wpływu ani na jego działanie, ani na kolor na cerze.
Kosmetyk ma w mojej ocenie tyle zalet (łącznie z ceną – nie niską, ale dwukrotnie niższą, niż w przypadku analogicznych specyfików zagranicznych), że przestałam pisać dekoncentrujące wtręty "plus!", bo musiałabym ich wdrukować co najmniej 20, a tak chwalę w produkcie wszystko po kolei.
Gorąco go polecam i raz jeszcze za niego dziękuję Portalowi Wizaz.pl.
Zalety:
- naturalne składniki – kwas bursztynowy, hydrolat z neroli, ekstrakt z rumianku;
- efekt – nawilżona i odżywiona cera okolic oczu, gładka, bez cieni i opuchnięć, subtelnie opalizująca, rozświetlona;
- działanie przeciwzmarszczkowe;
- wydajność – wybitna – maleńki kleksik z pompki wystarcza do okolic obu oczu;
- wchłanialność – natychmiastowa, całkowita;
- konsystencja – ultragładkiego, lekkiego, choć treściwego lotionu;
- zapach – śliczny – "złocistych" w odbiorze dobrych perfum – o subtelnych nutach bursztynu i neroli, pochodzących od składników preparatu;
- opakowanie – bardzo ładny, elegancki szklany cylinderek (15 ml) z wygodną, niezawodną pompeczką sprawnie dawkującą specyfik (w schludnym kartoniku z nadrukowaną instrukcją użycia);
- cena – zewnętrzna krawędź przystępności 40-50 zł, więc "średnia półka", ale i tak dwukrotnie niższa niż w przypadku analogicznych specyfików zagranicznych
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie