Lumene Puhdas, Deeply Puripying Cleasing Foam Głęboko oczyszczająca pianka do twarzy

Lubię stosować pianki do mycia twarzy. Ich lekka i puszysta konsystencja niesamowicie umila aplikację, dlatego sięgam po nie dosyć często. W drogerii internetowej wyszukałam głęboko oczyszczającą piankę fińskiej marki Lumene i postanowiłam ją wypróbować. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym pojemniku z pompką, która zamienia płyn w delikatną piankę. Opakowanie posiada raczej skromną, ale miłą dla oka i estetyczną szatę graficzną. Pojemnik jest przezroczysty, możemy więc kontrolować ubywanie produktu. Pompka pracuje sprawnie, chociaż czasami lekko się zacina. Zwykle do umycia twarzy potrzebuję dwóch porcji pianki - jedna okazuje się być niewystarczająca. Kosmetyk ma subtelny i świeży zapach, wyczuwalny głównie podczas aplikacji. Pianka marki Lumene dobrze oczyszcza twarz z nadmiaru sebum, pozostałości kosmetyków i wszelkich zanieczyszczeń. Pozostawia ją wygładzoną i czyściutką. Skóra aż „skrzypi” pod palcami. Nie matowi - wręcz przeciwnie, sprawia, że buzia zyskuje delikatny blask. Niestety, zauważyłam, że stosowana codziennie – podrażnia mój naskórek. Powoduje uczucie ściągnięcia, a także miejscowe przesuszenie i lekkie zaczerwienienie. W efekcie buzia zaczyna przetłuszczać się jeszcze intensywniej. Jestem posiadaczką cery mieszanej, dlatego do mycia twarzy zwykle wybieram kosmetyki o właściwościach dogłębnie oczyszczających. Ostatnio zauważyłam, że moja skóra stała się również wrażliwa. Dotychczas dobrze tolerowała różnego typu „oczyszczacze” (nawet te nieco agresywne), teraz zaczęła się buntować. Cóż, w rezultacie kosmetyk musiał wybrać się na przymusowy „urlop”. Powróciłam do niego po 2 tygodniach przerwy i stosowałam co 2 – 3 dni, zwykle tylko wieczorem. Skóra zaczęła lepiej tolerować produkt. Równocześnie z pianką używałam kremu, który regenerował barierę hydrolipidową naskórka, co z pewnością nie było bez znaczenia. Obecnie kosmetyk stosuję z opisaną powyżej częstotliwością, na zmianę z łagodniejszym środkiem myjącym. Póki co, jest w miarę ok. Pianka skutecznie oczyszcza buźkę, pozostawia ją gładką i wyraźnie odświeżoną. Niestety, jest to efekt krótkotrwały. Po godzinie twarz wraca do poprzedniego stanu i zaczyna się świecić. Właściwości nawilżających, o których wspominał producent, nie zauważyłam. Produkt jest dosyć wydajny, chociaż jak pisałam – nie sięgam po niego każdego dnia. Usuwa makijaż, ale nie nadaje się do stosowania w okolicach oczu. Nie kupię ponownie, zwłaszcza, że za piankę zapłaciłam (w promocji) ok. 35 zł. Nie jest to kosmetyk, który w pełni spełnia moje oczekiwania.

Jeśli chodzi o Lumene to jestem bardzo zadowolona z ich kosmetyków do oczyszczania twarzy. Zakupiłam peeling i piankę do mycia skóry buzi z serii Puhdas. Bardzo mocno oczyszczający duet, aż trzeba uważać, stosowany codziennie przesusza skórę. -wydajna -ładny, świeży zapach -atrakcyjna cena (marka dostępna w częstych promocjach w Douglas) -bardzo dobrze oczyszcza skórę -zostawia uczucie chłodzenia na skórze -usuwa nadmiar sebum