Avon Absolute Santal by Elite Gentleman EDT 

W moje ręce trafiło kilka próbek tego zapachu i powiem szczerze, że się ucieszyłam, bo oboje z mężem bardzo lubimy podstawową wersję Absolute. Widząc flakonik i reklamę w katalogu, wydawało mi się, że zapach ten będzie jeszcze bardziej podrasowany. Pierwsze testy nie wypadły zbyt entuzjastycznie! Santal wydawał się jakąś zbieraniną cytrusów i akordów dymnych, mężowi też się nie spodobały. Ale okazało się, że z biegiem czasu zyskują. Stają się cieplejsze i bardziej korzenne. Po zużyciu kilku próbek okazało się, że zapach ładnie pracuje, gdzieś nam umknęły te cytrusy, a zamiast tego dobrze wyczuwalny kardamon i nuty drzewa sandałowego. Bardzo elegancki zapach, ciepły, ale z pikantną i lekko dymną nutą. Zdecydowanie na sezon jesień-zima. Niezbyt ogoniasty, trwałość także nie najwyższa. Może gdybyśmy nie znali podstawowego Absoluta to ocena byłaby wyższa, tak to będzie mimo wszystko trója. Nie jest to zły zapach, ale Avon ma w swej ofercie lepsze.