Cien Biodegradowalne chusteczki do demakijażu nawilżające cera normalna 3 w 1 

Kupione na wyjazd, aby jednym produktem załatwić demakijaż i od biedy, także odświeżenie się na szybko. O ile chusteczki sprawdzą się do przetarcia rąk na mieście, to nie polecam zmywać tym makijażu, a już na pewno nie makijaż oczu. Chusteczki są średnio nasączone, co wymusza silniejsze pocieranie skóry. A pocieranie = mini otarcia i pieczenie. Zmycie maskary to już pierwszy stopień do piekła... Przykładam chusteczkę do oka, nasączam, trzymam, czekam... niemrawo odciskają się rzesy, ale oko nadal jest umalowane, tyle że malowniczo rozmazane. Czynność powtarzam kolejny raz... i kolejny.. i jeszcze. Maskara nadal trzyma się na rzęsach. Nigdy więcej nie wrócę do tego produktu. Naprawdę lubię marki własne, w tym Cien, ale te chusteczki to niewypał. Podczas wyjazdu nie udało mi się ich zużyć, bo miałam awersję do sięgania po nie. Zostały mi 2 opakowania. Położę w WC, może zużyjemy do innej części ciała niż zakłada producent ;)

Prowadzę taki tryb życia, że często jest na wyjazdach. Pewnie jak większość nie lubię ze sobą zabierać ogromnych bagaży i zawsze pakuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy a kosmetyki przelewam do mniejszych buteleczek. O ile z przełożeniem kremu czy żelu pod prysznic nie ma problemu to przy przelewaniu płynów micelarnych często jest. Problem polega na tym, że oryginalne opakowania często mają nieodkręcane zakrętki no i ogólnie ciężej jest przelać coś co ma konsystencję wody do buteleczki z małą szyjką. Chusteczki do demakijażu wydawały mi się być znakomitym pomysłem. Nie muszę brać w podróż płynu i wacików, martwiąc się czy coś się nie wyleje. Wystarczy jedna paczka chusteczek i problem z głowy! Jako pierwsze do wypróbowania kupiłam chusteczki z Biedronki jednak nie przypadły mi do gustu i trochę mnie zraziły do tego typu produktu. Lecz podczas niedawnych zakupów w Lidlu natknęłam się na te i postanowiłam wypróbować. Teraz bardzo się cieszę, że dałam im szanse. Chusteczki zamknięte są w niewielkim, poręcznym opakowaniu z zamknięciem standardowym dla chusteczek nawilżanych. Szkoda, że nie mają plastikowego zamknięcia, no ale nie będę się czepiać, w końcu to chusteczki za 3,99. Mają przyjemną szatę graficzną w niebiesko-białych barwach. Producent zapewnia, że są wegańskie i biodegradowalne za co kolejny plus. Dedykowane są do skóry normalnej. Ja jestem posiadaczką skóry raczej wrażliwej ale nic złego się nie dzieje z moją skórą po ich użyciu. No właśnie co z działaniem tych chusteczek. Mój demakijaż wygląda tak, że najpierw myję skórę żelem micelarnym, potem resztki zmywam płynem, następnie przemywam twarz samą wodą i używam toniku. Gdy wyjeżdżam na parę dni nie zabieram ze sobą toniku a płyn zastępują mi właśnie te chusteczki. Musze przyznać, że jestem bardzo zadowolona z ich działania. Zmywają bez problemu resztki makijażu, oczyszczają skórę bez zarzutu, nie zostawiając na niej klejącej warstwy. Chusteczki mimo, że nie są do wrażliwej cery nie podrażniają mojej skóry, nie powodują pieczenia czy wysuszenia i efektu ściągnięcia. Nie podrażniają również oczu, nie powodują ich swędzenia czy pieczenia. Są bardzo dobrze nasączone więc nie odczuwa się mocno tarcia po skórze, co jest ogromnym plusem. Jeśli chodzi o zapach, to nie jest on zbyt przyjemny ale nie uważam tego za wadę, gdyż to pewnie dlatego, że chusteczki są eko i nie są perfumowane. Chusteczka jest dość dużych rozmiarów i spokojnie wystarcza mi jedna do zmycia resztek make-upu. Cena chusteczek jest bardzo niska jak za tak dobrą jakość produktu. Polecam!