Alverde Mundziehöl Bio-Minze Olej do płukania jamy ustnej

Niestety tego oleju nie polecę, ponieważ mi się nie sprawdził. Jest to olej do płukania jamy ustnej i skusiłam się na niego, ponieważ nie mogłam przekonać się do klasycznych np lnianego. Myślałam, że ta mięta spowoduje, że będzie się go lepiej używać i może podobnie jak płyn do płukania jamy ustnej. Zapach po otwarciu całkiem ładny, choć w jamie ustnej już bardzo sztuczny. U mnie ten płyn powodował odruch wymiotny, więc go nie zużyłam. Mój partner próbował go używać, ale też nie miał do niego przekonania. Mówił, że jest średni i ostatecznie go wylaliśmy.

Olej ma małe opakowanie, 200 ml, do jednorazowego płukania ust producent zaleca użyć pojemności jednej łyżki stołowej. Po powąchaniu bezpośrednio z butelki wyczuwalny jest miętowy aromat. Oleju należy używać po przebudzeniu, na czczo. Jego zadaniem jest zbieranie bakterii w obrębie jamy ustnej - podobno taki olej ma świetne właściwości absorbujące. Jednak tym, co dla mnie jest nie do przejścia, jest czas płukania ust olejem. Zalecany czas to 10 - 20 minut, a ja ledwie wytrzymuję max 2 minuty, po czym zaczyna mnie męczyć odruch wymiotny. Nie mam porównania, czy przy innych olejach też by tak było, chociaż obawiam się, że tak ( mam bardzo wrażliwą tylną ścianę gardła) . Co do samego olejowania - zauważyłam, że dobrze wpływa to na nawilżenie i natłuszczenie śluzówki w jamie ustnej - taki efekt jest na pewno na plus, zwłaszcza zimą, gdy powietrze jest wysuszone. Mam też wrażenie, że jama ustna jest czystsza, może faktycznie zebrane jest z niej więcej niepożądanych bakterii. Swoje opakowanie skończę ( sama, bo mężowi zupełnie to nie podeszło, a dzieci tez nie czują chęci do takiego zabiegu pielęgnacyjno - higienicznego), ale nie mam pojęcia czy kupię ponownie. Jednak jesli ktoś ma za sobą płukanie innymi olejami i nie ma z tym problemu, może śmiało spróbować.

Od niedawna, w wyniku przyjmowanych leków mam problem z suchością i podrażnieniem jamy ustnej i dziąseł. Dentysta polecił płukanie olejem i przez długi czas wykorzystywałam do tego celu olej kokosowy. Gotowa mieszanka z Alverde jest zdecydowanie wygodniejsza, ale nie pozbawiona wad. Mam wrażenie, że olej kokosowy sprawdza się dużo lepiej, ponieważ Alverde bardzo szybko znika a pojemność butelki jest niewielka. Mimo dodatku mięty, nie ma efektu odświeżenia na jaki liczyłam. Jest to jeden z niewielu takich produktów na rynku, niestety nie jest dostępny w Polsce.