Bi-es Pusheen, Shower Gel Żel pod prysznic (różne rodzaje)

Kupiłam ten żel pod prysznic w biedronce, ale dostępny jest on też w innych supermarketach. W moje ręce trafiła malinowo różowa wersja walentynkowa, wariant vanilla&berry. Skusiłam się na ten żel za sprawą uroczego opakowania z rysunkiem grubego kota. Wykonane jest z nieprześwitującego plastiku, nie widać ile w środku zostało produktu. Zamknięcie na klik jest solidne, nie wyrabia się łatwo i nie otwiera potem, zawias nie urywa się. Żel jest... żelowej konsystencji, niekiedy trochę ciężko jest go przez to wydobyć z opakowania, które zasysa go i 'wciąga' do środka. Za to dobrze rozrabia się z wodą i rozprowadza po skórze. Pieni się zarówno podczas nakładania zwilżoną dłonią, jak i na gąbce. Pachnie słodko i w głównej mierze owocowo, bardziej jak 'berry and some vanilla...perhaps' niż to, na co wskazuje nazwa. Spełnia swoje zadanie, nie poczułam, żeby skóra była po nim przesuszona ani nie wywołał u mnie alergii. Owocowy zapach nie utrzymuje się długo na ciele. Za taką cenę nie jest to najgorszy produkt. Ale bez szału.

Mam wersję vanilla & berry i jednak zapach jest bardziej owocowy niż waniliowy. Opakowanie urocze, cena przystępna. Żel jest przezroczysty, średnio się pieni, ale dobrze myje i łatwo się spłukuje. Możliwe, że przetestuję jeszcze inne warianty zapachowe, bo są ciekawe.

Moja córka jest absolutnie fanką tego kotka, więc nawet gdyby w butelce była woda do mycia to ona by była zachwycona :) Ja jako mama doceniam za łagodną recepturę - moja córka ma bardzo wrażliwą skórę skłonną do atopii a żel jej nie podrażnił oraz nie uczulił. Piękna szata graficzna oraz śliczny zapach (mieliśmy tego kotka w okularach o zapachu z wanilią). Żel wydajny w użyciu. Niby zwykły delikatny żel a taki wyjątkowy tylko dzięki Pusheen-kowi :) cena na promce bardzo przystępna - 400 ml za około 15 zł a radości co niemiara aż do ostatniej kropli żelu.

Kremowa konsystencja, ładny, owocowy zapach (wanilia z wiśnią) który pobudza zmysły. Żel pod wpływem ciepłej wody, tworzy bogatą, lekką pianę, która chroni skórę przed wysuszeniem, pozostawiając ją jedwabiście miękką i gładką.

Żel pod prysznic kupiłam podczas promocji i bardzo dobrze, ponieważ nie odzwierciedla ceny regularnej jeśli chodzi o działanie skuteczność. Żel jest w ładnym, uroczym opakowaniu. Sam żel jest konsystencji żelowej przezroczystej, pieni się średnio. Myje skórę i łatwo się spłukuje. Charakteryzuje się przyjemnym zapachem ale takim bez wow, zapach szybko się ulatnia. Nie ma żadnych właściwości pielęgnacyjnych jak nawilżanie, wygładzanie itp. tylko myję. Choć producent podaje że nawilża ja osobiście tego nie widzę. Używam na zmianę z innym żelem bo nie wiem czy nie wysuszy skóry. Średnio wydajny.

Żele Pusheen przyciągnęły moją uwagę jakiś czas temu w Biedronce. Kolorowa grafika ze słodkim, zabawnym kotkiem zachęciła mnie do zakupu. Cena regularna jest dość wygórowana (ja akurat korzystałam z promocji 1+1) , więc oczekiwałam na prawdę dobrej jakości. Niestety, te żele okazały się zupełnie przeciętne. My akurat posiadamy dwie wersje zapachowe: vanilla berry ice cream i strawberry cupcake. Ten pierwszy jest słodki, ale ma w sobie coś owocowego, soczystego. Ten drugi natomiast jest taki ciasteczkowy, normalnie aż chciałoby się go zjeść. Zapachy sa dosyć ładne, lecz nie powalają na kolana. Są delikatne, ledwo wyczuwalne na skórze po kąpieli. Obydwa mają typowo żelową niezbyt gęstą formułe, są przeźroczyste, pienią się nawet nawet chociaż i tutaj szału nie ma, bo my lubimy jednak więcej pianki. Mimo wszystko bez zastrzeżeń pełnią swoja funkcje oczyszczającą. Jest to produkt 2 w 1 , a więc używamy go jako żelu pod prysznic, ale też jako płynu do kąpieli śmiało dolewając do wody. Te delikatne żele w uroczych butelkach na pewno umilają maluchom kąpiel lecz czy są jakies wyjątkowe? No nie wiem. Według mnie jakościowo wcale nie sa lepsze od biedronkowch żeli Pinio, które moje dzieci używają od czasu do czasu. Gdybym miała kupić je ponownie i zapłacić około 20 zł za butelkę żelu o pojemności 400 ml to szczerze wybrałabym jednak coś innego, w przystępnej cenie, a bardzo podobnej jakości. Zauważyłam, że żele te szybko się zużywają, nie są więc za bardzo wydajne. No i nie pielęgnuja w żaden sposób delikatnej skóry dziecka. Nie wywołały w naszym przypadku żadnych podrażnień, czy swędzenia, ale skóra po dłuższym zcasie regularnego używwania wymagała w niektórych miejscach nawilżenia. Kolejny raz przekonałam się że żadne opakowanie to nie wszystko. Według mnie ten produkt zasługuje maksymalnie na 3 gwiazdki.

Nie jest w stanie być obiektywna w ocenie tego żelu, uwielbiam Pusheena, opakowanie jest zbyt urocze, i zawsze to łyknę jak pelikan. Zapach jest cudowny, moja wersja pachnie jak takie wafelki truskawkowe bez polewy, chyba Familijne. Minusem jest bardzo rzadka konsystencja, zawsze coś się uleje z dłoni i przez to zmarnuje. Apel do producenta, żeby zmienił formułę na gęstszą, to będę kupować ten żel do śmierci.

Zwykły żel, który nawet zapachem zachwyca na chwilę. Żel kupiłam w Biedronce ze względu na piękną szatę graficzną opakowania i deklaracji producenta o dobrym naturalnym składzie. Niestety na tym plusy się kończą. Zapach może po otwarciu butelki pięknie pachnie, jednak podczas użycia szybko się ze skóry ulatnia. Produkt jest mało wydajny i słabo się pieni. Po dłużnym stosowaniu wysusza skórę. Cena nawet przystępna, aczkolwiek za zwykły żel i tak wygórowana. Nie polecam.

Zwyczajny żel pod prysznic. Bardzo ładnie pachnie, ale słabo się pieni i nie jest zbyt wydajny. Nie podrażnia. Opakowanie z pompką byłoby wygodniejsze, ale to też jest w porządku. Must have dla każdej miłośniczki uroczej kotki Pusheen.