Colgate Max White Stain Protect + Organic Clay Toothpaste Pasta do zębów z glinką organiczną

Zauważając propozycję do utrzymania higieny jamy ustnej od marki Colgate, której jeszcze nie miałam okazji poznać, postanowiłam dokonać jej zakupu. Cena jest porównywalna do innych ofert pasty do zębów tego producenta, więc skusiłam się na przetestowanie. Asortyment znalazłam w supermarkecie, gdzie firma lokuje swoje produkty w sporej ilości. Preparat ma żelową konsystencję, która jednocześnie jest gęsta i zbita. Formuła o jasnym zielonym kolorze została wzbogacona o drobinki. Pasta w miarę dobrze się pieni, ale nie najmocniej, w porównaniu do konkurencji. Podczas szczotkowania pielęgnacja zmienia swoją barwę na białą i w miarę płynnie sunie po zębach. Aplikacja nie sprawia kłopotu, a sam proces mycia jest delikatny i skuteczny. Zapach jest rześki, subtelnie miętowy, ale posmak glinki organicznej, która jest w składzie w moim odbiorze ujmuje temu kosmetykowi. Odświeżenie jest wyczuwalne, ale dla mnie na zbyt słabym i krótkotrwałym poziomie. Efekt jaki zauważyłam po szczotkowaniu to oczyszczona jama ustna i świeżość oddechu. Na kartoniku jednak znalazły się bardzo śmiałe obietnice informujące, że klinicznie potwierdzono usuwanie do 5 razy więcej przebarwień powierzchniowych, min. po kawie, herbacie czy winie. Przeczytałam również o gwarancji przywrócenia naturalnej bieli zębów oraz zapewnieniu bezpieczeństwa dla szkliwa przy codziennym stosowaniu. Z ostatnią właściwością mogę się zgodzić, ponieważ przy użytkowania rano i wieczorem nie pojawiły się żadne podrażnienia, ani dyskomfort. Pozostała część opisu u mnie nie znalazła odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pojemność jednego opakowania wynosi 75 ml, co jest popularną wielkością dla tego rodzaju asortymentu. Wydajność w moim uznaniu mogłaby być lepsza, ponieważ wyciskana porcja jest większa, niż standardowo przeze mnie w przeszłości. Tubka jest wygodna w użyciu, zabezpieczona nakrętką na tzw. klik. Czerwona szata graficzna jest charakterystycznym wyborem dla Colgate. Połączenie z zielenią nawiązuje do właściwości glinki organicznej, która jest motywem przewodnim tego wyrobu. Białe napisy i korek w tym samym odcieniu współgrają z całością. Określając moje osobiste preferencje, mnie ta pasta do zębów nie zachwyciła. Nie jest może najgorsza, ale nie spełnia wszystkich moich oczekiwań i nie daje mi przyjemności z codziennych rytuałów pielęgnacyjnych.

Pasta charakteryzuje się wygodnym opakowaniem tubki - można postawić na nakrętce. Pasta ma dobrą, gęsta konsystencję, która nie spada ze szczoteczki. Pasta dobrze odświeża oddech oraz dobrze myje zęby. Oczyszcza przebarwienia po kawie. Nie podrażnia dziąseł. Jest wydajna.

Pasty Colgate to zawsze słuszny wybór dla mnie pomiędzy promocjami na pasty Sensodyne które do najtańszych nie należą. Tym razem skusiłam mnie organiczna glinka która jednak chyba jest bardziej chwytem marketingowym niż faktycznym składnikiem produktu. Pasta w tubce która całkiem dobrze radzi sobie na łazienkowej półce okazuje się mało wydajna mimo, że nie trzeba jej dużo nakładać aby osiągnąć tak pożądany przez wiele osób efekt pełni piany w buzi. Jakoś jednak pasty magicznie ubywa i nie pasuje mi to do końca. Konsystencja produktu mocno żelowa z jakby zatopionymi kuleczkami tej glinki w środku. Nie czuć jednak tego ziarna na zębach. Uczucie odświeżenia całkiem przyjemne jednak dla mnie jako osoby nie cierpiącej ocnej mięty, smak przeraża i nie zachęca do powtórnego zakupu tegoż produktu. Mięta jest bardzo mocna i ożeźwiająca, dla mnie wręcz przytłaczająca. Muszę mocno płukać buzię żeby pozbyć się tego smaku. Sam efekt doczyszczenia całkiem przyjemny, szczególnie w połączeniu ze szczoteczką obrotową. Uwaga dla osób ze słabym szkliwem- potrafi podrażniać plus uwrażliwić. Te pasty mają dość mocną ścieralność jako "white" więc polecam używać na zmianę z takimi co chronią szkliwo. Ja osobicie nie mogę używać ich cały czas gdyż potrfią wywołać nadwrażliwość.

Pasta od Colgate ma fajny miętowy kolor. Ogólnie spełnia swoje zadanie. Dobrze domywa zęby, tworząc obfitą pianę przy szczotkowaniu. Odświeża oddech na dość długo. Nie wyróżnia się jakoś szczególnie spośród innych past tej marki. Ani designem, ani działaniem. Tubka jest mała, a pasta mało wydajna.

Pasta do zębów Colgate Max white stain protec + glinka organiczna zamknięta została w poręcznej zgrabnej, lekkiej tubce z zamknięciem na klik. Szata graficzna przyciąga uwagę, zarówno tubka jak karton utrzymane w kolorze czerwonym i białym. Pojemność 75 ml, długie PAO 12 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia. Przyjemny miętowy zapach i smak umila szczotkowanie zębów. Konsystencja żelowa w której zatopione są granulki glinki organicznej. Średni się pieni, wystarczy niewielka ilość pasty do dokładnego oczyszczenia płytki nazębnej, zarówno zęby jak i oddech są przez długie godziny świeże. Regularnie stosowana oczyszcza i wybiela zęby, dodatkowo wybielam zęby u stomatologa, a pasta ma tylko ten efekt podtrzymać i przedłużyć. Zdecydowanie polecam, sama kupię kolejne opakowanie, odpowiada mi smak i spełnienie obietnic producenta oraz dostępność i cena pasy od Colgate :)