Żele do higieny intymnej od Yope bardzo lubię, te z "klasycznej" serii są dla mnie jednymi z lepszych jakie miałam okazję spróbować. Dlatego jak na razie ufam producentowi w tej dziedzinie i chętnie kupiłam nowość do higieny intymnej - żel olejkowy. Stwierdziłam, że ma potencjał być jeszcze lepszy, bo dzięki zawartości olejków ma szansę być łagodniejszy i bardziej pielęgnujący.
Skład kosmetyku jest na piątkę - naturalny, sporo prawdziwych olejów w składzie. Ma to przełożenie na konsystencję olejku. Faktycznie w dotyku jest bardziej aksamitny, śliski, niby żel, ale z większym poślizgiem. Zaskakująco dobrze się pieni. Gdy połączy się z wodą, tworzy naprawdę sporą piankę, więc wystarczy go niewielka ilość do umycia się. Piana jest przyjemna, miękka, delikatna, łagodnie myje i fajnie wygładza skórę. Łatwo się zmywa.
Opakowanie jest wygodne, pompka ułatwia dozowanie i dobrze działa aż do wykończenia zawartości. Dobrze się sprawdza pod prysznicem. Żel jest wydajny, dobrze się pieni nawet z malutkiej ilości, więc wystarcza na kilka tygodni. Zapach jest dla mnie mało konkretny - nie czuję ani kwiatków, ani żadnych owoców, może nie jest zachwycający, ale mi zupełnie nie przeszkadzał. Ciężko go określić, ale nie mogę powiedzieć żeby był nieprzyjemny czy dziwny, raczej specyficzny, ale o dziwo nawet mi pasuje do produktu do higieny intymnej.
Żel dobrze pielęgnuje wrażliwe strefy, nic mnie nie wysuszył ani nie podrażnił. Był w zasadzie taki jaki być powinien taki produkt - neutralny. Czyli po prostu delikatnie oczyszcza, daje uczucie świeżości, nie podrażnia, myjąc się zupełnie o nim nie myślę, bo nic mnie w nim nie drażni ani nie przeszkadza. Wszystko jest dobrze, do mycia na pewno mogę go polecić, chociaż po zużyciu całej butelki trochę się wahałam przed dodaniem wyższej oceny. Jednak z opisu, że jest to "olejkowy żel" spodziewałam się czegoś extra, jakiegoś wyjątkowo przyjemnego uczucia świeżości, komfortu, lepszego zadbania. Tak naprawdę oprócz przyjemniejszej konsystencji, bardziej jedwabistej, to niczym się dla mnie ten kosmetyk nie różni od innych żeli Yope. Być może o to właśnie chodziło i to miała być główna różnica, ale mam podejrzenie, że jednak w działaniu też żel miał się wyróżniać.
Podsumowując - działanie bardzo w porządku, komfort użytkowania także. Dla tych jednak, którzy - jak ja - spodziewali się czegoś wyjątkowo innego od innych żeli, może to być lekkie rozczarowanie. Chętnie do niego kiedyś wrócę mimo wszystko, bo jest idealny do codziennej pielęgnacji i higieny.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie