Femina Kremowa emulsja do higieny intymnej `Sensitive` 

Przez lata byłam wierna płynom do higieny intymnej od Ziaji, szczególnie wersji oliwkowej. Uważałam je za najlepsze tego typu produkty na rynku, ponieważ po innych pojawiały się u mnie uczulenia lub inne nieprzyjemne dolegliwości. Pewnego razu mój płyn "niespodziewanie" się skończył. Nie za specjalnie chciało mi się gnać do drogerii, do której mam kawałek drogi i stwierdziłam, że skuszę się na ten produkt z pobliskiej Biedronki. Powiem Wam szczerze, że nie wiem, czy nie zdradzę płynu z Ziaji dla tego od Feminy... Płyn zamknięty jest w butli z pompką. Butla ma sporą pojemność, bo 400 ml ale przez swój kształt jest naprawdę poręczna i dobrze leży w dłoni. Opakowanie jest białe, nieprzezroczyste, grafika bardzo estetyczna. Pompka się nie zacina, i aplikuje odpowiednią ilość produktu. Konsystencję emulsji określiłabym jako średniogestą. Nie jest ona bardzo gęsta ale też nie przelewa się przez ręce. Mi zdecydowanie odpowiada. Zapach kosmetyku jest bardzo przyjemny, nienachalny, delikatny. Kojarzy mi się z kobiecością, świeżością i czystością. Emulsja świetnie się pieni i dobrze rozprowadza po skórze. Bardzo dobrze oczyszcza okolice intymne, po prysznicu czuję się czysta i świeża :) Nie powoduje uczucia swędzenia, suchości czy innych nieprzyjemnych dolegliwości. Nie zostawia także klejącej czy tłustej warstwy na skórze. Emulsja jest wydajna, wystarczy niewielka ilość żeby umyć okolice intymne. Stosunek ceny do jakościjest genialny. Za kilka złotych mamy naprawdę dobry kosmetyk.

Dawniej często kupowałam biedronkowe żele, więc po kilku latach powróciłam do nich. Trafiłam na promocję, gdzie kosztowały 4 zł. Emulsja okazała się dość rzadkim, przezroczystym żelem. Do użycia stosowałam zazwyczaj 2, a czasem 3 pompki, tworzyła się niewielka piana, którą łatwo było wypłukać. Żel dobrze mył, nie podrażnił mnie ani nie spowodował żadnej infekcji. Podobał mi się zapach - jakby kwiatowy, pudrowy, ale jednocześnie świeży. Czułam go naokoło, gdy roztaczał się w trakcie mycia. Butelka z pompką spisywała się bez zarzutu, a pod światło było widać poziom zużycia. Pompka zasysała żel aż do przedostatniego użycia, gdy wylałam resztkę na dłoń i zdenkowałam produkt. Wydajność - wystarczył mi na około 4-5 miesięcy. Podsumowując, żel spełnił moje oczekiwania, nie zaszkodził, a w dodatku jest tani, nawet w cenie regularnej. Jestem z niego zadowolona.

Kupiłam go nie tyle z ciekawości co z potrzeby- poprzedni żel mi się skończył, a w pobliżu miałam tylko Biedronkę więc uznałam, że warto spróbować. I co? I jestem bardzo zadowolona! Bardzo dobrze myje i świetnie rozprowadza się w dłoniach. Zawiera kwas mlekowy, probiotyki i betainę pochodzenia naturalnego. Ten ostatni składnik ma za zadanie nawilżać i chronić przed podrażnieniami. Co też widać po stosowaniu, bo mnie nie podrażnił, ani też nie powodował przesuszenia skóry. Sama emulsja ma idealną konsystencję- nie jest żelowa, ale też nie przelewa się przez palce. Nie jest klejąca, co na plus bo niestety spotkałam się z takimi żelami, które były trochę glutowate. Opakowanie poręczne z pompką. Co ważne- pompka nie zatyka się, a aplikator działa bez zarzutu. Myślę, że opakowanie sprawdzi się także podczas podróży.

Emulsję do higieny intymnej zakupiłam oczywiście w Biedronce skuszona niską ceną i łagodnym składem. Stwierdziłam że za te pieniądze (całe 5 zł) nie będzie szkoda, gdyby produkt okazał się do niczego. A okazało się że to bardzo fajny środek do codziennej higieny :) Moje okolice intymne nie są wymagające, ale tak się złożyło, że tej emulsji używałam w bardzo delikatnym czasie - świeżo po porodzie oraz myłam nią także bliznę po cesarce. Zdała egzamin na 5+. Zgodzę się z opiniami niżej - to nie jest emulsja, tylko poprostu żel. I to bardzo rzadki żel. Mi to jednak nie przeszkadzało w użytkowaniu. Zapach bardzo delikatny, nie przeszkadzający. Produkt dobrze się pieni, a jednocześnie jest bardzo delikatny dla skóry. Sprawdził się zarówno do higieny intymnej jak również do mycia blizny, bo dobrze oczyszczał i odświeżał, a jednocześnie nie powodował szczypania, swędzenia czy podrażnień. Do tego jest dostępny w każdej Biedronce za śmieszne pieniądze. Ja osobiście jestem z tego produktu zadowolona i napewno kupię ponownie.

Emulsja dobrze spełniała swoją rolę, ale była bardzo wodnista i niewydajna. - kosmetyk ma przyjemny, delikatny zapach - w nazwie jest niby emulsja, ale tak naprawdę to rzadki żel - ma wygodne opakowanie z pompką - nie podrażnia, nie uczula - niska cena zachęca do zakupu - dostępność: Biedronka Minus: wodnista konsystencja. Gdyby emulsja była bardziej zagęszczona i faktycznie kremowa, oceniłabym nawet na 4-5 gwiazdek. Oceniam jednak na 3.

Kupiłam go jakieś 2 miesiące temu po raz pierwszy, wcześniej nie miałam okazji go testować. Emulsja jest rzadka, ale dobrze się pieni i rozprowadza na dłoni. Spełnia swoją rolę. Dobrze myje i odświeża. Nie podrażnia. Mimo, że jest rzadki to i tak jest wydajny. Cena bardzo atrakcyjna- kosztuje około 5zł, a w promocji jeszcze mniej. Opakowanie plastikowe z pompką. Zapach delikatny, bardzo przyjemny. Zdecydowanie warto.

Tak, bo: pięknie pachnie, "robi co ma robić" i nie podrażnia, jest na każdą kieszeń, a często w promocji "kupując dwa, drugi 30% taniej), ma wygodne opakowanie z pompką, łatwo dostępny. Nie, bo: jest rzadki. Jest po prostu tak rzadki, że jak nie podetknę odpowiednio dłoni pod pompkę to pryska w niekontrolowany sposób (sporo razy "spadł " mi na kafelki). Nie mogę więc napisać: wydajny. Podsumowując bez czepiania się: nienajgorszy żel, w dobrej cenie, a jeśli popracują nad konsystencją to będzie idealny.

Biedronka po raz kolejny udowodniła, że można wypuścić produkt wspaniałej jakości za tak niewiele. Emulsja do higieny intymnej ma dobry, nawilżający skład, pachnie delikatnie, co jest istotne, bo, jak wiadomo, zapachy mogą uczulać. Nie wysusza, nie podrażnia. Pozostawia uczucie świeżości. Jest bardzo wydajna. Przy użyciu minimum 2x dziennie, wystarcza spokojnie na miesiąc. Często jest w promocji, a wtedy można ją kupić nawet za 4 zł. W tym przedziale cenowym nie ma sobie równych.

Nie wiem dlaczego producent nazywał ten kosmetyk emulsją - to nie jest żadna emulsja tylko płyn i to bardzo rzadki płyn. Na prawdę trzeba ostrożnie go dozować bo z łatwością się wylewa z dłoni. Natomiast jeśli chodzi o działanie to raczej nie mam zastrzeżeń. Bardzo delikatnie się pieni, dobrze myje, jest delikatny dla skóry, czuje odświeżenie. Pachnie bardzo subtelnie. Z innych plusów to oczywiście bardzo duża pojemność, niska cena bo coś koło 5 zł w Biedronce. Starcza na bardzo długo jak to tego typu kosmetyki. Ale mimo wszystko nie kupię go ponownie. Lubię emulsję i chcę dostać emulsję a tak jak wspomniałam wyżej - dostaje rzadki płyn. Jak ktoś lubi to polecam. Ja nie wrócę.

Najlepsza, wypróbowana od lat (a więc przerobiłam pewno ze trzy zmiany graficzne opakowania) emulsja/myjadło do krocza od przodu do tyłu, z dobroczynnymi bakteriami kwasu mlekowego a bez SLS . Po raz pierwszy zakupiłam w Biedrze za rogiem od akademika, bo nie stać mnie było na nic droższego. Potem próbowałam droższych - bo już mnie było stać na dychę zamiast piątki - przerobiłam najpierw pozostałe wersje biedronkowe (dramat, wszystkie poza tą zawierały/ją Sodium Laureth Sulphate), ziajowe, Lactacyd, a podczas podróży z konieczności musiałam używać produktów marek globalnych, lub lokalnych tamże, i nie znalazłam nic lepszego! Robi, co ma robić, czyli myje, a przy tym nie podrażnia (co zdarzyło mi się ze wszystkimi wyżej wymienionymi...).. Wielki plus dla Biedry i producenta (Pharma CF z Niepołomic) za możliwość zakupienia kolejnego opakowania tylko z nakrętką, bez nieprzetwarzalnej pompki, która działa bez zarzutu prze n... butelek. Polecam!

Jak w tytule -na szczęście już dawno przekonałam się, że wyższa cena produktu nie zawsze jest jednoznaczna z jego lepszą zawartością, a kluczem do sukcesu jest umiejętność czytania składów. Tym sposobem któregoś razu podczas zakupów w Biedronce umieściłam w koszyku tę emulsję. Zapakowana jest jak przystało na większość tego typu produktów w butelkę wyposażoną w pompkę. Etykieta informuje nas o najważniejszych składnikach aktywnych, a dopisek „sensitive” sugeruje, że kosmetyk sprawdzi się także u wrażliwców. Produkt jest bezbarwny, dość wodnisty, co zupełnie nie przeszkadza w uzyskaniu delikatnej piany, jednak trzeba ostrożnie dozować, żeby nie uciekł nam z dłoni zanim zetkniemy go z wodą. Zapach jak dla mnie jest typowy dla tej grupy produktów -bez względu na markę zawsze pachną nieco podobnie. Emulsja jest faktycznie bardzo delikatna dla okolic intymnych. Koi, łagodzi, myje i odświeża jak należy, ja czuję zdecydowaną różnicę gdy użyję jej, a kiedy skorzystam z innego produktu. Nic nie działa na mnie tak skutecznie i łagodnie jednocześnie. Czasem, kiedy potrzebuję jeszcze większego efektu łagodzącego, zostawiam na dłuższą chwilę spienioną emulsję na okolicach intymnych, po czym obficie spłukuję wodą. Działa to na mnie jak kompres, skóra jest ukojona, wyciszona. Produkt zdecydowanie łagodzi ewentualne podrażnienia i zaczerwienienia, jest także zbawienny dla skóry po depilacji. Staram się zawsze mieć tę emulsję w zapasach, ponieważ zarówno działanie jak i cena są dla mnie bezkonkurencyjne. Nie widzę sensu szukania zastępstwa kosmetykowi, któremu nie mogę nic zarzucić.

Super emulsja o delikatnym działaniu. Ma przyjemny cukierkowy zapach. Nie podrażnia i nie wysusza okolic intymnych. Dobrze myje, ma wygodne opakowanie z pompką. Dostępna za kilka złotych w Biedronce. Myślę, że za taką cenę warto wypróbować. Dobrze spisała mi się także do mycia twarzy.

Długo szukałam czegoś co będzie mi pasowało i trafiłam na tą emulsję. Ma delikatny zapach, czuć że nie jest naperfumowana chemią a przede wszystkim jest delikatna. Sprawdza mi się bardzo dobrze, nie wysusza i nie pieni się przesadnie. Jedynym minusem jest trochę zbyt lejąca konsystencja, za bardzo spływa z dłoni ale da się przeżyć, uważam że mimo to dalej jest wydajny. Jak za taką cenę to jest naprawdę świetny produkt.

U mnie niestety się nie sprawdził ten produkt. Używałam do higieny intymnej, ale niestety ja dostałam po nim swędzenie. Początkowo myślałam, że to wina infekcji intymnej, jednak to była wina płynu. Użyłam go więc kilkukrotnie do mycia całego ciała, tutaj też się nie sprawdził. Teraz używam tylko Lactacydu (pomimo wielu negatywnych opinii u mnie sprawdza się tylko on).

Kupiłam „na szybko”, bo potrzebowałam czegoś w pośpiechu i nie miałam innej opcji. Miałam średnie oczekiwania, a tutaj takie zaskoczenie! Bardzo fajny płyn! Płyn ma dość lejącą konsystencję, co nie przypadło mi do gustu. Poza tym jest zamknięty w bardzo miękkim i odkształcającym się opakowaniu, co nie nastrajało pozytywnie. Jednak sam produkt jest w porządku! Emulsja dobrze myje delikatną skórę i nie podrażnia jej. Ewentualne podrażnienia fajnie koi i nie zaognia ich. Płyn ma delikatny zapach i nie powoduje alergii. Kosztuje niewiele, a przy takiej pojemności i wysokiej wydajności, jest to ekonomiczna i opłacalna opcja. Można go bardzo łatwo dostać i naprawdę zaskakująco fajnie odmienił moje postrzeganie produktów tej marki. Myślę, że spróbuję też ich inne warianty.

Nie zliczę ile opakowań tej emulsji już zużyłam, ale było ich przynajmniej z dziesięć. Emulsja jest łagodna, nie wysusza ani nie podrażnia śluzówek. Zdarzyło mi się myć nią twarz i jest łagodniejsza od niejednego żelu do mycia twarzy. Zapach ma delikatny i przyjemny. Skład jest fajny, jak za tę cenę to wręcz znakomity. Zawiera m.in. kwas mlekowy, wyciągi z liści zielonej herbaty oraz oliwek, pantenol oraz prebiotyk inulinę. Lekkim minusem jest dość rzadką konsystencja, przy użyciu pompki emulsja potrafi wystrzelić na odległość, ale można to opanować podkładając dłoń pod samą pompkę. Kosmetyk jest odpowiedni dla wegan, a opakowanie nie zawiera mikroplastiku.

Wiadomo że płyn do higieny intymnej znajduje się w łazience pewnie każdej kobiety . Ja ostatnio sięgnęłam po Femina która zawiera kwas mlekowy probiotyki i betaine pochodzenia naturalnego. co do samej emulsji na pewno łagodzi podrażnienia i otarcia skóry nawilża Ale jedno co mi się podoba i jest dla mnie bardzo ważne to konsystencja. Tutaj niestety emulsja pies bardzo ale to bardzo rzadka.

Używam tego płynu od lat i uważam, że jest to bardzo dobra opcja jeżeli chodzi o oczyczanie okolic intymnych. Duzo płynów okazało się w moim przypadku zbyt mocnych i powodujących podrażnienia, a ten sprawdza się super. Ma delikatną konsystencję, nie pieni się mocno i nie pachie przesadnie. Lekki zapach uważam za idealny. Płyn ten na prawdę wypada rewelacyjnie na tle innych środków przeznaczonych do higieny intymnej w tym przedziale cenowym, a nawet jest lepszy od wielu droższych propozycji. Łagodnie , ale dokładnie myje, nie narusza bariery ochronnej skóry. Oczyszcza i delikatnie pielęgnuje miejsca intymne. Nigdy, przebnigdy, nie miałam żadnej negatywnej reakcji po zastosowaniu tego płynu. Jest deliatny i sprawdzony. Tani i wydajny. Mi w zupełności odpowiada, poza tym dużo na ten temat czytałam, dzięki czemu jestem pewna , że to najlepszy wybór. Różowa Femina jest najlepsza. Trzeba pamietać, ze tylko różowa. Oczywiście że kupię ponownie, bo robię to regularnie.