Świetne róże.
Z przyjemnością dodam opinię jako pierwsza.
Nigdy nie byłam fanką różów. Miałam zawsze jeden, max dwa w kosmetyczce, bezpieczne róże Bourjois (ostatnio doszedl MAC), których zresztą i tak prawie nie używałam, bo w sumie nie potrafiłam, zawsze wydawało mi się, że robię sobie nimi więcej krzywdy niż dobroci. Jakiś czas temu zaczęłam podglądać kanał Władka BeautyBoya na yt (polecam, bardzo rzetelnie recenzuje kosmetyki z zakresu różnych półek cenowych, dzięki niemu odnalazłam swój ukochany podkład i ukochany puder sypki). Władek jest fanem różów. Oczywiście testuje wszelkie kosmetyki ale widać, że róże to jego największa miłość. No i niedawno wypuścił na rynek swoje dziecko- kolekcję czterech różów, których formułę opracował sam, we współpracy z Tune Shop. Ja w międzyczasie przypatrując się uważnie jego filmikom nauczyłam się stosować i polubiłam sztuczny rumieniec ;) zdecydowałam że zakupię, wybrałam dwa kolory- Adonis, który jest ślicznym i bezpiecznym przede wszystkim, zgaszonym neutralnym różem, oraz Narcyz- o ciepłym odcieniu brzoskwinii. Zamknięte są w bardzo estetycznych czarnych opakowaniach (kartonikach z lusterkiem, ale wykonanych bardzo porządnie) ze złotym logo WK. Oba odcienie będą odpowiednie dla "początkujących", a także na codzień. Choć... Zależy ile nałożymy. Róże od Władka mają rewelacyjną formułę. Są baaardzo mocno napigmentowane i jakby nieco hmmm sypkie, trzeba pamiętać by po dotknięciu koloru pędzlem (tak, dotknięciu- ich pigment jest tak mocny, że dotknięcie wystarczy) delikatnie pacnąć nim, żeby otrzepać nadmiar. Nakładają się bajecznie. Blendują się bajecznie. Wiecie, ja od 2-3 miesięcy jestem tak naprawdę osobą która regularnie używa różów (czyli początkującą), a tu, mimo naprawdę mocnej pigmentacji nie zdołałam sobie ani razu zrobić krzywdy. Kolory są dzienne, piękne, można budować ich moc. Jeszcze lepsze jest wykończenie. Nie jest totalnym matem. Tzn, gdy spojrzymy na siebie na wprost wydaje się, że to mat, ale przechylając, obracając głową, patrząc pod kątem okazuje się, że to wykończenie jest takie lekko satynowe, przepiękne naprawdę.
Nie ścierają się w ciągu dnia, trzymają się na buzi od rana do wieczora, wyglądając rewelacyjnie. Super współpracują z moimi podkładami i pudrami.
Jedyne do czego mogę się odrobinę przyczepić, to ta formuła, która sprawia, że trzeba go ostrożnie przechowywać, bo będzie się kruszył. Ale dzięki tej formule z kolei on chyba tak pięknie wygląda.
Zalety:
- świetna formuła dająca lekko satynowe wykończenie
- piękna gama kolorystyczna
- nawet niewprawna ręka nie zrobi sobie nimi krzywdy, pięknie się nakładają i blendują, dobrze współpracują z każdym moim podkładem i pudrem
Wady:
- trzeba uważać i przechowywać go ostrożnie bo formuła jest trochę krusząca się
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie