Kupiłam sobie tę paletę za jedną ze swoich pierwszych wypłat :) Bo obiecałam sobie kiedyś, że gdy zacznę zarabiać, będę kupowała tylko kosmetyki, o których zawsze marzyłam, czyli z L'Oreala. Moim zdaniem kupowanie niczego droższego nie ma sensu, bo po prostu lepszej jakości się nie znajdzie, a zapłaci się tylko parę stówek za marketing. Oczywiście można kupować taniej: np. jeśli chodzi o róże, to teraz i tak nadal używam Golden Rose, bo są wybitne, na zmianę właśnie z L'Orealem.
W każdym razie, ta paletka jest bardzo, bardzo przyjemna. Przede wszystkim zaskakuje mnie trwałością, bo naprawdę po raz pierwszy w życiu ile różu nałożę rano, tyle widzę na policzkach wieczorem. On kompletnie NIE znika, nie spływa, nie rozmazuje się, nie zmienia koloru, nie "brzydzieje" w ciągu dnia.
Druga sprawa, to kolory. Ja lubię intensywne kolory, bo kiedyś przez przypadek kupiłam różową żarówę z Inglota i dzięki temu odkryłam, że odrobina, ale to dosłownie odrobina mega intensywnego różu na policzkach niesamowicie odmładza.
W każdym razie lubię też róże jaśniutkie, pastelowe, niemal niewidoczne na skórze, które wyglądają dziewczęco i delikatnie - i takie kolory też tu są.
Ogólnie, kolory są bardzo trafione. Moim zdaniem to paletka idealna: pomalujesz się nią do pracy, do szkoły, na randkę, do kina, na imprezę, i za każdym razem będziesz wyglądać tak jakoś lepiej :)
Po trzecie, no właśnie: lepiej. Nie wiem, jak to działa, ale kiedy umaluję się tym różem, zawsze wyglądam tak jakoś lepiej. Te kolory, wygląd na skórze, lekki połysk - nie wiem, jak to określić i od czego to zależy, ale ten róż, którykolwiek kolor się nałoży na buzię, naprawdę dodaje urody.
Po czwarte: połysk. To nie są róże matowe, ani nie są to rozświetlacze. Mają na skórze lekki połysk, niby satynowy, ale jednak na mojej tłustej skórze błyszczą bardziej. Szczerze mówiąc, nie jestem fanką takiego efektu, dlatego raz na jakiś czas muszę zmienić róż na zwyklaka, totalnie matowego starego dziadka z Golden Rose, którego kupiłam kiedyś za 6 zł. Niemniej jednak uczciwie przyznaję, że efekt, jaki ten róż daje na skórze, bardzo odmładza i jest bardzo naturalny.
Kolejna sprawa: opakowanie jest bardzo solidne i stabilne. Wygodnie się otwiera i korzysta z róży.
Co może być wadą: zapach. Spoko, ja kocham zapachy, więc byłam przyjemnie zaskoczona. Jednak skoro już L'Oreal wyprodukował świetne róże, włożył je w paletkę i wyperfumował, czemu nie wybrał zapachu róż lub czegoś innego ładnego? Bo dla mnie te róże pachną tak starobacinie, jak kosmetyki mojej babci, które trzymałam w rękach w latach 90. Innymi słowy: zapach kompletnie nie jest dobrany do produktu.
Jedyna wada: oczywiście cena. W sensie, że taki zakup to jednak fanaberia, przynajmniej dla mnie. Mimo to kompletnie nie żałuję, bo używam go na co dzień i za każdym razem sprawia mi wielką przyjemność.
Zalety:
- kolory
- trwałość
- łatwość nakładania, rozcierania
- ładny zapach (choć babciny, nie wszystkim przypadnie do gustu)
- efekt lekkiego, satynowego połysku (nie spodoba się fankom matowych róży)
- opakowanie
Wady:
- cena
- opakowanie (gdyby tu było lusterko, byłby sztos)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie