Christian Dior Creme De Rose [Smoothing Plumping Lip Balm] Balsam powiększający usta

Używam miesiąc. Nie polecam! Produkt nie najtańszy! Nie powiększa w ogóle, wygładza i nawilża chwilowo, zaraz po "zjedzeniu" usta suche, brzydkie. Absolutnie przereklamowany! Jedyne pozytywne cechy to to, że nie wylewa się za kontur ust oraz nie rozpuszcza w wysokich temperaturach.

Plusy: + świetnie pielęgnuje usta + zapach świeżej róży + nadaje ustom różąny rozświetlający blask (żadnych brokatowych drobinek) Minusy: - opakowanie - wolałabym bardziej wygodne i higieniczne

oto mój jeden z dwóch ulubiony produktów do ust! niby nic takiego, "zwykła" wazelina, ale jednak niezwykła cudownie nawilża usta, stają się miękkie i na długo po użyciu nie mam wrażenia spierzchniętych ust... Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: właśnie kupiłam drugie

To moj ulubiony balsam do ust, a wyprobowalam wiele. Zawsze nakladam na noc, usta sa gladziutkie, miekkie i nie ma mowy o skorkach. Zapach rozany, bardzo delikatny. Oczywiscie stosujac go nie osiagnie sie efektu tak jak po botoksie, ale fakt ze usta sa tak bardzo nawilzone i jedrne powoduje ze usta naprawde sa pelniejsze Używam tego produktu od: 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: Jedno

Jestem maniaczką kosmetyków do ust, więc nie mogłam nie wypróbować Creme de Rose. Kosmetyk na pierwszy rzut oka wygląda zachęcająco: jest zamknięty w pudełeczku w stylu retro, po otwarciu którego w nos uderza piękny różany zapach, bardzo naturalny. Co do właściwości - jak na moje potrzeby, Creme de Rose trochę zbyt słabo nawilża usta, gdy stosuję go na dzień, poza tym zapach powoduje, że bezwiednie się oblizuję i zlizuję kosmetyk.:-) Ale to nie jest dla mnie duży problem, bo w ciągu dnia i tak najczęściej używam kolorowych błyszczyków. Natomiast sprawdza się świetnie, gdy nałożę go na noc. Powoduje, że rano usta są odżywione, wygładzone i mam wrażenie, że efekt powiększenia jest widoczny (co zapewne wynika z odżywienia i wygładzenia). Dużym minusem dla mnie jest fakt, że do opakowania nie dołączono żadnego aplikatora i trzeba nakładać kosmetyk palcami (czego szczerze nienawidzę) i za to odejmuję gwiazdkę. Cena, cóż... jest wysoka. Ale czasem można zaszaleć...:-) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Odkąd pamiętam borykam się z problemem spierzchniętych ust, więc próbuję po kolei wszystkiego. Ten balsam tak naprawdę - mimo usilnych starań przypisania mu jakiejś wyjątkowości - jest dobrej klasy wazeliną o pięknym zapachu dzikich róż i urzekającym opakowaniu. Właściwości pielęgnacyjne? Przez 20-30 minut od nałożenia usta są pełniejsze, klejące, bardzo błyszczące. Po pół godzinie znika ten efekt. Ten produkt nie ma ŻADNYCH właściwości regeneracyjnych, odbudowujących, odżywiających, nawilżających. Spisuje się w tej kwestii nawet gorzej niż zwykła wazelina. Cena kosmiczna, zwłaszcza, że wydajność jest szalenie niska... Sposób wydobywania produktu ze słoiczka również pozostawia wiele do życzenia. Cenię sobie luksusowe kosmetyki, bywam nawet rozrzutna. Ale w tym przypadku to po prostu drogi gażet, za którym nic nie stoi poza pięknym zapachem dzikich róż... Wolę inaczej wydawać pieniądze i Wam, drogi Wizażanki, też sugeruję kupić coś innego :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Mam miniaturę tego balsamu w palecie Diora wydanej na Święta 2011. Coż, to tylko balsam, to prawda, ale za to jaki ! Bardzo żałuję, ze nie mam pełnowymiarowego opakowania, bo po zdjęciach widzę, ze słoiczek bardzo przypadłby mi do gustu, ale sama zawartość też jest grzechu warta ;) Przede wszystkim ZAPACH - różany, piękny , romantyczny. Konsystencja treściwa, łatwo się aplikuje. Jest jak plasterek miodu na spierzchnięte usta, a zdrowe jeszcze bardziej odzywia i nawilza. Dla niego porzucam szminki i błyszczyki, bo mało, ze pielęgnuje, to jeszcze nadaje ustom taki świeży, dziewczęcy, ale i kuszacy wygląd. Mój MUST HAVE ... gdyby nie ta cena :/ Dlatego zaznaczam, iż nie wiem czy kupię ponownie. Z drugiej jednak strony spore opakowanie, świetna wydajność i ... różane ogrody moich ust - kuszą ;-) Używam tego produktu od: ok. 2 - 3 m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 ( miniatura 1,25 g )

Zaraz po nałożeniu- cudo. Usta są błyszczące, wygładzone i takie... delikatne, aż chce się całować. Niestety, efekt jest krótkotrwały. Balsam nie powiększa ust, ani specjalnie ich nie regeneruje nawet przy regularnym stosowaniu. Nie bardzo nadaje się pod szminkę, jest zbyt ,,śliski" Dostałam go na prezent, więc nie o cenę tu chodzi, ale o taki ,,niedosyt"- bardzo lubię kosmetyki Diora, ale ten balsam raczej nie jest wart swojej ceny. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 opakowanie

Kocham,kocham,kocham!!! Pięknie, delikatnie pachnie, zostawia śliczny połysk i efekt super zadbanych, pełnych ust..dodatkowo posiada filtr i jest tłuściutki i gęsty - taki, jak lubię :) Jestem od niego uzależniona! Jedyny minus to cena :( ale zawsze staram się na niego oszczędzić, a poza tym jest całkiem wydajny; chociaż smaruję się nim non-stop, wcale go nie ubywa :) Używam tego produktu od: odkąd się pojawił Ilość zużytych opakowań: duużo :)

Na początku nie byłam przekonana do kupna tego produktu.Jednak przekonała mnie koleżanka.Kupiłam ten balsam nie spodziewając się cudu.Jednak pozytywnie mnie zaskoczył.Moje zwykle popękane usta zmieniły się w czystą taflę.Optycznie powiększa usta.Do tego ma śliczny zapach, różano-fiołkowy.Jednyne co mnie w nim odrzuca to wysoka cena Polecam !